1001 atrakcji Rovinj
Opowiadając o Istrii, trudno wyróżnić jedno miejsce i wybrać jeden kurort. Bo i o rozciągniętej na siedmiu wzgórzach Puli trzeba by powiedzieć choć kilka słów. I Poreč ma się czym pochwalić – poza słynną Bazyliką Eufrazjusza. I stary Pazin, leżący prawie w sercu Istrii, z zamkiem zbudowanym nad głęboką na 120 metrów Pazinską Jamą. Jest też Umag, lubiany przez caravaningowców za liczne campingi na wybrzeżu Adriatyku. A gdyby tak skupić się na jeszcze innym mieście półwyspu – na Rovinj, zwanym chorwackim Saint-Tropez?
Wypoczynek w Rovinj
Rovinj nie jest duże, ale w pełni nadrabia urodą i bogactwem mieszczących się w nim atrakcji. Całe wybrzeże wokół miasta jest pod ochroną z uwagi na okoliczną faunę i florę – można sobie wyobrazić, jak wielką radość sprawi przyjazd tutaj każdemu miłośnikowi przyrody. Sercem kurortu jest zamknięte dla ruchu samochodowego stare miasto (zakaz obejmuje niemal cały teren), praktycznie ze wszystkich stron otoczone wodą. Można wybrać się na spacer wokół niego nadmorskimi bulwarami, podziwiać urocze zabudowania i pozwalać się owiewać rześkim podmuchom wiatru. Widoki są przepiękne, a co najlepsze, można je podziwiać również z góry, z wieży katedry św. Eufemii, głównego zabytku Rovinj. Na jej szczyt prowadzą strome schody, wyzwanie dla odważnych, a na samej górze czeka nagroda – zachwycająca panorama miasta i okolicznych wysepek ozdabiających wody Adriatyku. Nie trzeba wiele czasu, by przekonać się czemu dla tylu osób Rovinj jest jednym z najpiękniejszych miasteczek na chorwackim wybrzeżu. Co roku tysiące turystów, którzy zdecydowali się na spędzenie wakacji w Istrii, przyjeżdżają właśnie tutaj. Mimo że pobliskie plaże nie należą do szerokich, a prócz tego te skupione w centrum są pokryte kamieniami, samo wybrzeże zachęca do wypoczynku. Jest pięknie, radośnie i rozrywkowo, jak przystało na popularny nadmorski kurort. Z drugiej strony nie brak miejsc kameralnych. Nie bez powodu region upodobali sobie naturyści, zjeżdżający tłumnie z różnych krajów, by wypoczywać i opalać się bez żadnych ograniczeń.
Nad i pod wodami Adriatyku
Poza zabytkowym starym miastem z wąskimi uliczkami i piękną zielenią wokół katedry sporą atrakcją turystyczną jest port. Nieduży, lecz robiący wrażenie. Bujają się tutaj zarówno łodzie rybackie, jak i luksusowe jachty. Co jakiś czas wpływają do niego również statki wycieczkowe oraz promy – w tym olbrzymi prom pasażerski kursujący do kilku miast leżących na adriatyckim wybrzeżu. Warto podkreślić, że wielu turystów odwiedza tę część Istrii w trakcie wakacji we Włoszech. Dystans między Wenecją a Rovinj można dość szybko pokonać samochodem (ok. 200 km), ale jeśli ktoś woli skupiać się nie na prowadzeniu, a na podziwianiu pejzaży, wystarczy zakupić bilet na podróż promem. Wody wokół „chorwackiego Saint-Tropez” kryją wraki zatopionych statków, kuszące miłośników nurkowania lub snorkellingu. Między Rovinj a Pulą jest ich kilkanaście (w tym Giuseppe Dezza, którego Adriatyk pochłonął w 1944 roku), więc podczas podwodnego zwiedzania łatwo stracić poczucie czasu. Zwłaszcza, że prócz wraków zalegających na morskim dnie wzrok nurków przyciągają ławice radośnie kolorowych rybek. Poza nurkowaniem można uprawiać windsurfing, kajakarstwo, pływać żaglówką, wędkować czy podziwiać pluskające w morzu delfiny.
Camping w Istrii
Poszukując noclegu w pobliżu Rovinj, warto wziąć pod uwagę ofertę obiektu oddalonego od miasta o ok. 3,5 km – bardzo dużego i świetnie wyposażonego campingu z kompleksem basenów i dostępem do plaży, zapewniającego piękny widok na okoliczne wysepki. Obiekt, o którym mowa, to , idealne miejsce dla miłośników aktywnego wypoczynku, a także dla rodzin z dziećmi. Oferuje gościom przestronne, wygodne, zacienione parcele oraz dostęp do Internetu w każdym miejscu. Zapewnia szereg rozrywek, w tym bogaty program animacji dla maluchów. Jednym z jego licznych atutów jest również to, że jest przyjazny dla czworonogów.
Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)