Naturyzm i nudyzm przeżywają w ostatnich latach prawdziwy renesans. W wakacyjnych kurortach z roku na rok przybywa miejsc, w których zwolennicy nieskrępowanej nagości mogą swobodnie plażować, zażywać morskich i słonecznych kąpieli czy oddawać się leniwej rekreacji. Zdecydowanie najwięcej kempingów dla naturystów mieści się w Chorwacji, ale sporo ośrodków można znaleźć też we Francji, we Włoszech, w Niemczech czy w Polsce.
Na wielu kempingach dla naturystów nagość jest nie tyle dozwolona, co obowiązkowa – ubrania zakłada się tylko wtedy, gdy wychodzi się do restauracji czy baru. We wszystkich innych miejscach – na plaży, na basenie, w sanitariatach, na parcelach – obowiązuje strój Adama i Ewy.
Istnieją również kempingi dzielone, w których część terenu dostępna jest dla naturystów, a część dla „tekstylnych”, czyli osób plażujących w strojach kąpielowych. Aby wejść do części wspólnych, na przykład restauracji czy sklepu, należy założyć ubrania. Strefy te niekiedy oddzielone są płotkiem, ale częściej o wejściu na teren campingu dla nudystów informują specjalne tablice (są na tyle wyraziste, że nie sposób ich nie zauważyć).
Plaże czy campingi dla naturystów oznaczane są skrótem FKK (z niemieckiego Freikörperkultur, co można przetłumaczyć jako ‘kulturę swobodnego ciała’) lub rzadziej INF (International Naturist Federation). W Polsce funkcjonuje też oznaczenie FNP (Federacja Naturystów Polskich).
Tradycja nudyzmu i naturyzmu w Europie jest długa. Już starożytni propagowali kult niczym nieskrępowanego, w pełni naturalnego ciała. Najsilniej ruch naturystów i nudystów rozwinął się w zachodniej Europie: Hiszpanii, Francji, Holandii oraz Niemczech. Obecnie liczne kempingi naturystyczne działają też w Chorwacji, a szczególnie na Istrii.