Chorwacja – zatłoczone południe czy spokojna północ?

Chorwacja – zatłoczone południe czy spokojna północ? – główne zdjęcie

Od kilku lat Chorwacja cieszy się ogromną popularnością wśród turystów, w tym także z Polski. Nic dziwnego – do tego interesującego kraju dotrzemy w zaledwie 12 godzin, a na miejscu możemy liczyć na przystępne ceny – zarówno noclegów, wyżywienia jak i atrakcji. Nie musimy chyba wspominać o tak oczywistych walorach, jak gwarantowana pogoda, krystalicznie czysta woda, cieszące oko krajobrazy i zabytkowe klimatyczne miasta położone wzdłuż wybrzeża. Problem pojawia się jednak w momencie podejmowania decyzji o regionie pobytu w Chorwacji. Pojechać dalej, na popularne południe czy zacząć przygodę z krajem od jego północnej części pełnej leniwych miasteczek?

Dubrownik – perła Adriatyku

Dubrownik to bez wątpienia najbardziej znane z chorwackich miast, położone w południowej Dalmacji. Nie bez powodu nazywane jest Perłą Adriatyku - imponuje już z daleka. Z drogi górującej nad miastem rozpościera się panorama na olbrzymie mury obronne, dzięki którym miasto nigdy nie zostało zdobyte. Po wjeździe do centrum zobaczycie, że większość budowli wykonano z kamienia, który starannie wypolerowano. Świecą się więc i domki i wąskie uliczki, wśród których kryje się ogrom zabytków. Najlepszym sposobem zwiedzania Chorwacjiw czasie pobytu w Dubrowniku są spacery, w trakcie których zobaczycie Fort Lovrijenac, wzniesiony na niemal 30-metrowej skale w jedyne 3 miesiące przez mieszkańców miasta, chcących uchronić je przed Wenecjanami. Koniecznie zobaczcie też Basztę Puncjela, pałac Sponza, fragment klasztoru franciszkanów i przejdźcie się główna ulicą miasta – Stradun, prowadzącą do miejskiego portu. W Dalmacji spróbować możecie ryb z rusztu nacieranych uprzednio ziołami i zawsze świeżych owoców morza – ostryg, krewetek i małży. Jedynym minusem są ogromne tłumy. Jeśli jednak nie przytłacza was tłok, odwiedźcie to niezwykłe miasto.

Istria – nowa Toskania

Turystom ceniącym spokój polecamy zatrzymanie się w północnej Chorwacji. Ten najbliższy Polsce region kraju odwiedza nieco mniej turystów, co nie oznacza jednak, że jest on nudny. Wręcz przeciwnie – Istria, słusznie nazywana nową Toskanią, przypadnie do gustu nawet najbardziej wymagającym podróżnikom. Na wakacjach w Istrii znajdziecie zarówno piękne plaże, zielone wysepki, skalne zatoki, urokliwe miasteczka i usiane między nimi winnice, w których powstają regionalne odmiany tego trunku. Zwiedzanie warto rozpocząć w Rovinju, porównywanym do francuskiego Saint-Tropez. Największą jego atrakcją jest górujący nas miastem kościół św. Eufemii, z którego rozpościera się piękny widok, szczególnie podczas zachodu słońca. W nieodległym Poreču będziecie mogli zobaczyć wpisaną na listę UNESCO bazylikę Eufrezjusza, a w Novigradzie podziwiać nadbrzeżne mury. W Buzecie spróbujecie doskonałych trufli zbieranych w okolicy, a podczas podróży do Taru – najlepszej oliwy z oliwek. Wartym przystanku miastem jest też Pula, w której znajduje się wiele zabytków z okresu imperium rzymskiego, na czele ze znanym amfiteatrem.

Campingi w Istrii

naturist-resort-solaris-9jpg

Jeśli zdecydujecie się na zwiedzanie kameralnej północy Chorwacji, to idealnym noclegiem w Istrii będzie Naturist Resort Solaris, położony blisko miejscowości Poreč. Jak wskazuje sama nazwa, obiekt skierowany jest do naturystów. Nie zawiodą się nim osoby poszukującej wysokiej jakości, licznych udogodnień i atrakcyjnej lokalizacji wśród zielonych lasów. Dla gości przygotowano basen, jadalnię, i bogaty wybór opcji zakwaterowania – od miejsc na campery, przez pokoje i mieszkania do mobilnych domków. Właściciele gwarantują poczucie intymności z jednoczesnym łatwym dostępem do plaży. Miejsce sprawdzi się również w przypadku rodzinnych wakacji w Chorwacji, bo dla dzieci przygotowano plac zabaw i opiekę animatorów. Wśród organizowanych zająć sportowych znajduje się tenis, siatkówka plażowa, gimnastyka, a nawet nurkowanie. Do waszej dyspozycji będą aż trzy restauracje i dwa supermarkety, a także ogólnodostępna kuchnia.

Chorwacja – zatłoczone południe czy spokojna północ? – zdjęcie 1
Chorwacja – zatłoczone południe czy spokojna północ? – zdjęcie 2
Chorwacja – zatłoczone południe czy spokojna północ? – zdjęcie 3
Chorwacja – zatłoczone południe czy spokojna północ? – zdjęcie 4
Ania Halagarda
Ania Halagarda

Lubię bliższe i dalsze podróże - z analogowym aparatem i dużym apetytem, bo zawsze w trakcie wyjazdu chętnie poznaję lokalną kuchnię. Moim ulubionym regionem w Europie są Bałkany, a w szczególności Czarnogóra, Albania oraz Bośnia z Hercegowiną, które odwiedziłam kilkakrotnie. Marzę o powrocie na piękną i nieprzewidywalną Islandię. Obecnie przebywam w Azji południowo-wschodniej. 

Czytaj także