Cień na kempingu Sant'Angelo Village

Cień na kempingu Sant'Angelo Village – główne zdjęcie

Jeśli kochacie słoneczne kraje z piaszczystymi plażami, zapewne choć raz byliście we Włoszech. Wiecie także, jak upalne potrafi tam być lato. Warto przed wyjazdem uważnie przejrzeć oferty ośrodków wypoczynkowych i wybrać ten, który zapewnia gościom pełen komfort pobytu. W tym zacienione parcele.

Wielu ludzi nie wyobraża sobie wakacji gdzie indziej niż na południu Europy. Czekają tam na nich czyste plaże, kolorowa roślinność i urozmaicona śródziemnomorska kuchnia. Kiedy dodamy do tego lekki wiaterek od morza i praktycznie gwarantowaną pogodę, łatwo zrozumieć wielbicieli krajów takich jak Włochy. Jednak nawet najpiękniejsze miejsce może zbrzydnąć, jeśli będzie doskwierał nam upał. O ile zwiedzanie da się skrócić lub odłożyć do końca sjesty, o tyle pobyt na nasłonecznionej parceli... No właśnie.

Wypoczynek w Wenecji Euganejskiej

img_9228jpg

Jeśli wybieracie się do Włoch, a uwielbiacie kempingi, macie szczęście. Italia obfituje w tego typu obiekty. Znajdziecie je wszędzie, począwszy od nadmorskich kurortów, a skończywszy na górach czy obszarach nad jeziorami. Do dyspozycji wczasowiczów oddają ekskluzywne apartamenty, przytulne pokoje, przestronne bungalowy i domki mobilne.

Z gamy opcji noclegowych zadowoleni będą również caravaningowcy. Duża część ośrodków wypoczynkowych zaprasza ich na pole campingowe. Mogą zatrzymać się na parcelach z dostępem do prądu czy wody, a nierzadko nawet z prywatną łazienką. Nie zabraknie też miejsc dla miłośników snu pod namiotem – zarówno klasycznym, jak i luksusowym (glamping). Słowem, jest w czym wybierać.

Na szeroką ofertę noclegów mogą liczyć zwłaszcza goście dużych ośrodków. Skupiają się głównie w atrakcyjnych obszarach takich jak Wenecja Euganejska. W regionie Cavallino-Treporti zgromadziło ich się wyjątkowo wiele, a jednym z nich jest Sant'Angelo Village. To rozległe miasteczko kempingowe zanurzone w wielohektarowej zieleni. Jeśli interesuje Was cień na kempingu, to doskonała miejscówka.

Zacienione miejsca na kempingu

img_8972jpg

Sant'Angelo Village to obiekt uwielbiany przez miłośników relaksu na świeżym powietrzu. Nie ma wątpliwości, że na popularność ośrodka wpływa jego lokalizacja – w bliskim sąsiedztwie Wenecji. Niemniej to nowoczesny, dobrze wyposażony kemping, w którym każdy będzie czuł się wspaniale. Zarówno wokół, jak i na samym terenie rośnie mnóstwo drzew zapewniających błogi chłód oraz cień. Nieważne, czy chcecie rozbić namiot, ustawić przyczepę, czy zaparkować kamper. Możecie być pewni, że parcela będzie rozkosznie zacieniona. Nawet w najgorętsze dni lata znajdziecie w niej ochłodę.

Warto podkreślić, że poza cudowną zielenią części kempingowej obiekt ma do zaoferowania klimatyzowane wnętrza domków i apartamentów. Klimatyzację zamontowano nawet w przyczepach kempingowych. Nie bez powodu Saint'Angelo szczyci się pięcioma gwiazdkami.

Cień na kempingu pośród drzew

img_9093jpg

Każdego roku ośrodek przyciąga osoby spragnione relaksu pod włoskim słońcem. Złapiecie tu piękną, złocistą opaleniznę, wylegując się na leżaku czy kocu. Możecie wypocząć za wszystkie czasy albo spędzić czas aktywnie, np. taplając się w basenie lub morzu. Na samej plaży na chętnych czeka masa rozrywek. Nie tylko będziecie się świetnie bawić, ale i opalicie niejako przy okazji. Pamiętajcie tylko o kosmetyku z odpowiednim filtrem!

Nie samą plażą lub pływaniem człowiek żyje. Najważniejsze jest to, że w dowolnym momencie możecie się schronić pod drzewami. Cień na kempingu sprawia, że przyjemny jest choćby niespieszny spacer alejkami. To starannie zaprojektowany, zadbany obiekt. Gdzie nie spojrzycie, jest czysto i bardzo kolorowo. Możecie odetchnąć świeżym powietrzem na swojej parceli, zasiąść przy kamperze lub na tarasie. Jeżeli macie taką ochotę, zamówcie pyszne danie z dostawą pod drzwi albo przynieście je z restauracji. Wieczorem niech posiłkowi towarzyszy znakomite lokalne wino. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zakończyć dzień w ten sposób. A czy kolacja może być preludium do dalszych działań? Oczywiście, zwłaszcza na tym kempingu. Po zapadnięciu zmroku odbywają się ciekawe pokazy oraz inne atrakcje organizowane przez animatorów. Prócz tego warto zajrzeć do pięknie oświetlonego parku wodnego.

Mamy nadzieję, że zachęciliśmy Was do wizyty w Saint'Angelo Village. Możecie przyjechać tu nawet w środku upalnego lata. Będziecie zachwyceni otoczeniem, rozrywkami proponowanymi przez obiekt oraz komfortem noclegu. No i, oczywiście, błogim cieniem śródziemnomorskiej roślinności.

 

Cień na kempingu Sant'Angelo Village – zdjęcie 1
Cień na kempingu Sant'Angelo Village – zdjęcie 2
Cień na kempingu Sant'Angelo Village – zdjęcie 3
Cień na kempingu Sant'Angelo Village – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także

Mestre, czyli w Wenecji nie musi być (bardzo) drogo – zdjęcie 1
Ciekawe miejsca
Mestre, czyli w Wenecji nie musi być (bardzo) drogo
Tanio spędzić wakacje w Wenecji? Brzmi jak średni żart, zważywszy na wciąż rosnące ceny usług w mieście kanałów i gondoli, stawki przytłaczające samych mieszkańców. Jednak da się, trzeba po prostu troszkę pokombinować – przykładowo, wybierając pobyt na kempingu w Wenecji, a konkretniej w Mestre. Ponoć wenecjanie niespecjalnie przepadają za turystami. Według różnych źródeł każdego dnia (a z pewnością w sezonie) do miasta przybywa tyle ludzi, co żyje w nim na co dzień. Mieszkańcy skarżą się na tłumy w komunikacji miejskiej, a przede wszystkim na rosnące ceny usług. Nie chodzi bynajmniej o stawki w restauracjach czy hotelach, lecz o codzienność – ceny produktów żywnościowych, czynszu czy właśnie komunikacji. Zafascynowani pięknem, klimatem i renomą kurortu turyści często nie zauważają jak trudne jest życie wenecjan. A ci, którzy dostrzegają te niedogodności, kalkulują koszty i coraz chętniej wybierają na nocleg czy miejsce stołowania się nie centrum Wenecji, lecz korzystniejsze cenowo Mestre. Jedzenie jest tu równie pyszne, a można zakupić je nawet kilkukrotnie taniej. Dla porównania, espresso w Mestre znajdziemy już za ok. 1 euro, podczas gdy w którejś z weneckich kawiarni – za 4 euro. Warto zajrzeć także do delikatesów bądź marketów i zrobić żywnościowe zakupy. Lokalne produkty są wyjątkowo pyszne, a do tego zawsze świeże i stosunkowo niedrogie. Jeżeli głód dopadnie nas w trakcie zwiedzania Wenecji, lepiej szukać barów niż restauracji. Dobrym przykładem może być Crazy Bar, w którym serwuje się typowe dla regionu dania i napoje. Miłym gestem w lokalach gastronomicznych będą próby nawiązania kontaktu (w tym złożenia zamówienia) po włosku. Jeszcze milszym – chęć poznania tradycyjnych potraw, niekoniecznie pizzy, która, choć popularna, wcale nie jest miejscowym specjałem. Z pewnością parokrotnie rzucą się nam w oczy napisy zamieszczone przed niektórymi restauracjami: „NO PIZZA”. Warto zamówić lokalne wino, polecane przez dany lokal („a la casa”). Z piw godne polecenia jest m.in. Birra Veneziana Rossa.