Majówka w Altomincio Family Park

Wyjazd otwierający sezon campingowy mieliśmy zaplanowany już od dłuższego czasu. W tym roku postanowiliśmy, że kierunkiem majówki będą kempingi we Włoszech. Chcieliśmy ponownie pojechać nad Gardę, a ważnym argumentem była m.in. bliska odległość od Polski. Mimo, że w Austrii dzień przed naszym wyjazdem spadł śnieg, po drugiej stronie przełęczy Brenner było już słonecznie, a podczas wiosennego urlopu udało nam się nawet poczuć powiew lata.

Z reguły na campingi jeździmy kamperem lub z przyczepą. Tym razem jednak dostaliśmy zaproszenie na camping, na którym nie ma żadnych parcel! Pojawiła się za to okazja, aby przetestować noclegi w domku wakacyjnym, na co zdecydowaliśmy się pierwszy raz w życiu. Czy nam się podobało?

Blisko natury i z… pizzą na telefon

Altomincio Family Park nie leży bezpośrednio nad jeziorem Garda, lecz na południe od niego, bezpośrednio przy rzece Mincio, która z niego wypływa. Camping położony jest tarasowo, dzięki czemu większość domków zapewnia widok na piękną rzekę Mincio. Na najniższym poziomie znajdują się parkingi, wyżej (na ogromnym terenie) ulokowane są domki, a także baseny, restauracje, sklepy. Jeszcze wyżej znajdziemy kolejne domki – te jednak są trochę oddalone od centrum campingu. W zamian oferują  fantastyczny widok, a także zapewniają przyjemny powiew  świeżego powietrza, co największe znaczenie będzie miało w czasie letnich upałów. Odległość od centrum campingu nie jest problemem, ponieważ w sezonie kursuje tamtędy melex, a jedzenie można zamówić telefonicznie z restauracji. Nawet pieczywo, jeśli zamówimy je dzień wcześniej,  zostanie dowiezione prosto na werandę domku. Jeżeli ktoś chce mieszkać w ciszy, z dala od basenowego zgiełku, to jest to idealne miejsce.

Widok z wyższego poziomu campingu

Natomiast w centrum Altomincio Family Park przy Piazza Froggy znajduje się wszystko, czego możemy potrzebować podczas dnia spędzonego na campingu: jeden głębszy basen, dwie laguny o niskim poziomie wody i miękkim podłożu (w tym jedna malutka dla najmłodszych dzieci), trzy  zjeżdżalnie oraz największa frajda – zjeżdżalnia w kształcie wieloryba, z tunelem pod wodą.

Obok basenów znajduje się sklep spożywczy, a także sklep z zabawkami, strojami kąpielowymi, ubraniami czy pamiątkami. Przy sklepie oraz przy barze nad basenem znajdziemy sprężarki, dzięki którym szybko napompujemy zakupione materace, pontony czy inne zabawki idealne do wody.

Dzieci nie będą się nudzić, bo oprócz basenów czeka na nie również park linowy, mini golf, a od rana do wieczora prowadzone są profesjonalne animacje. Oprócz tego, na terenie całego campingu znajduje się wiele małych placów zabaw. Są praktycznie na każdym rogu, więc dzieci nie muszą oddalać się za bardzo od domku, żeby móc się pobawić. Zresztą, bawić mogą się także na uliczkach, bezpośrednio przy domkach wakacyjnych, gdyż na campingu Altomincio obowiązuje całkowity zakaz ruchu samochodowego.

Tańsze bilety i wypożyczalnia

Na campingu znajduje się również Punkt Informacyjny (Info Point), gdzie obsługa pomoże nam w zorganizowaniu aktywności poza campingiem. Można wybrać się na wycieczkę zorganizowaną lub  skorzystać z podpowiedzi, jak zwiedzać okolicę indywidualnie. W punkcie tym kupimy też tańsze bilety na większość atrakcji znajdujących się w okolicy jeziora. Np. bilet wejścia do parku rozrywki Gardaland zakupiony na campingu będzie nas kosztować 33,50 EUR, zamiast 40,50 EUR.

W Punkcie Informacyjnym można wypożyczyć rowery dla dorosłych (z fotelikami dla dzieci) oraz rowery dla dzieci, a nawet rowerki biegowe czy hulajnogi. Lokalizacja campingu pozwala na wybranie się na świetne wycieczki rowerowe wzdłuż rzeki Mincio. Ścieżka o długości 35 km (znajdująca się bezpośrednio przy campingu) łączy Peschierę z Mantovą i stanowi bardzo ważną część popularnej ścieżki rowerowej Ciclopista del Sole (eurovelo 7).

Jeżeli pojedziemy rowerem w kierunku Peschiery (5 km), możemy kontynuować przejażdżkę dalej, wzdłuż jeziora Garda lub wskoczyć na prom (również z rowerem), żeby zwiedzić inne miasteczka, oddalone dalej na północ. My, z Lazise, wracaliśmy na rowerach do Altomincio.

Camping pełen pyszności

Jeżeli chodzi o posiłki na campingu, to domki wakacyjne są w pełni wyposażone, więc można w nich bez problemu ugotować wszystko. Podczas rezerwacji można też zamówić grill gazowy, który będzie czekał przy naszym domku w dniu przyjazdu. Na miejscu można również zrobić zakupy w pełni wyposażonym sklepie. Znajdziemy tam wszystko – od pieczywa, owoców i serów aż po alkohole i kosmetyki oraz chemię gospodarczą.

Ale jeżeli nie będzie nam się chciało gotować, to  na campingu znajduje się restauracja z pysznym jedzeniem na wynos. To nie fastfood jak znana sieć ze złotymi łukami, ale prawdziwie pyszne włoskie jedzenie - tyle tylko, że w pudełkach ;) Do tego jest jeszcze druga restauracja z niesamowicie pysznym jedzeniem (czynna wieczorami), a poza tym bar przy basenie, w którym również znajdziemy m.in. pizzę, sałatki czy owoce oraz wypijemy kawę i koktajle. Jest też lodziarnia z niesamowitymi lodami robionymi na miejscu.

Domki z jacuzzi lub Hello Kity

Ktoś by mógł zapytać: co to za camping bez parcel? Otóż jest to rozwiązanie idealne dla tych, którzy chcą zaznać wakacji na campingu bez potrzeby zabierania ze sobą całego ekwipunku (tym bardziej jeśli go nie posiadają). W domkach znajdziemy naprawdę wszystko: pościel, ręczniki, naczynia i wiele więcej.

Na campingu jest aż 820 domków - od standardowych do naprawdę luksusowych. A już w połowie czerwca w ofercie Elite Club Vacanze pojawią nowiutkie domki o nazwie Mobile Home EDEN z jacuzzi na tarasie! Nowością będą także namioty typu glamping (w stylu safari) zlokalizowane w samym sercu campingu oraz mały hotel z kilkoma pokojami.

Na campingu znajdują się również domki Hello Kitty. Mieliśmy okazję wejść do środka i zobaczyć jak mogą wyglądać bajkowe wakacje z tą słodką postacią. Musimy przyznać, że jest tam świetnie! Różowy domek posiada własny ogródek, a w jego wnętrzu większość wyposażenia udekorowana została motywem Hello Kitty (pościel, suszarka a nawet papier toaletowy to tylko część przepięknego, gustownego i - wbrew pozorom - stonowanego wnętrza). Jest tylko jeden minus - wasze dzieci nie będą chciały z niego zbyt chętnie wychodzić ;)