Morsowanie w Szwecji – zobacz jakie atrakcje oferuje Szwecja zimą!

Morsowanie w Szwecji – zobacz jakie atrakcje oferuje Szwecja zimą! – główne zdjęcie

Wycieczka do Skandynawii – a zwłaszcza do Szwecji – to świetna propozycja dla tych, którzy chcą z bliska podziwiać dziką naturę i zapierające w dech piersiach krajobrazy. To może być też dobry kierunek wyjazdu dla miłośników morsowania, którzy chcieliby zimą zanurzyć się w zimnych wodach po drugiej stronie Bałtyku.

Jakie atrakcje Szwecja oferuje zimą? 

Szwecja kojarzy się wielu osobom z krainą wiecznego zimna, a jednocześnie – z piękną, dziką naturą i malowniczymi widokami. Większość turystów wybiera się do tego kraju latem, kiedy temperatury są nieco wyższe. Wielu z nich decyduje się wtedy na wycieczki nad rozlewiska rzek czy na wędrówki wzdłuż wybrzeży kraju. Warto jednak pamiętać, że także zimą Szwecja ma mnóstwo do zaoferowania – zwiedzanie i podziwianie przyrody można połączyć np. z morsowaniem, które uprawia coraz więcej Polaków. Kąpiel w zimnej wodzie szwedzkich wybrzeży może stanowić ciekawą alternatywę dla morsowania w Polsce.

Pomysłów na to jak spędzić zimowy urlop w Szwecji, jest zresztą znacznie więcej – do najpopularniejszych atrakcji należy m.in. nocleg w igloo czy zimowe safari.

Rejs do Szwecji: połączenie różnych aktywności

Osoby, które nie mogą wziąć dłuższego urlopu, a mimo to bardzo chciałyby wybrać się w krótką podróż, mogą wybrać rejs promem, np. korzystając z oferty Stenaline (https://www.stenaline.pl/do-szwecji/rejsy-turystyczne/zimowe-szlaki). Przy okazji będą mogli odkryć uroki morsowania u wybrzeży innego kraju.

Turyści, którzy wykupią taką wycieczkę, mogą liczyć na intensywnie spędzony dzień. Po dopłynięciu do Szwecji wezmą udział w przejażdżce autokarowej przez malownicze regiony Bleking i Skåne. Celem będzie piękna plaża w w Åhus nad zatoką Hanöbukten. To właśnie tam turyści będą mogli zażyć zimowej kąpieli – oczywiście po odpowiedniej rozgrzewce, przeprowadzonej przez doświadczonego instruktora. Po zakończeniu morsowania, chwili odpoczynku i wypiciu gorącego napoju na rozgrzanie, uczestnicy ruszą na dalszą część wycieczki autokarowej – nie tylko po Åhus, ale także po Kristianstad, gdzie znajduje się stara, duńska twierdza. Po dotarciu do tego miejsca turyści będą mogli skorzystać z czasu wolnego w centrum. Stamtąd turyści udadzą się do Karlskrony, skąd z kolei wsiądą na prom powrotny do Polski. Wycieczka łączy zatem różne aktywności – zadowoleni powinni być nie tylko fani morsowania, ale również osoby, którym zależy na zwiedzeniu ciekawych miejsc i zobaczeniu zimowych krajobrazów Szwecji. A to wszystko – w jeden dzień.

Nie tylko morsowanie

Zimą warto wybrać się do Szwecji nie tylko na morsowanie. Doskonałą alternatywą może być też jazda na nartach – zwłaszcza, że większość turystów wybiera w tym celu alpejskie szlaki w północnych Włoszech. Jednocześnie w Szwecji znajduje się ponad 200 doskonale przygotowanych ośrodków narciarskich. Szwecja to zatem świetny kierunek dla tych miłośników nart, którzy unikają tłumów na stokach i tych, którzy dopiero zaczynają jazdę na nartach.

Zimowy urlop można spędzić również w… szwedzkich igloo i lodowych hotelach. To kolejna atrakcja typowa dla krajów skandynawskich. Warto zwłaszcza zobaczyć naturalne igloo, jakie tworzy się z wód wodospaduTännforsen – kiedy temperatury spadają i woda zamarza, tworzą się lodowe formacje, które zachwycą każdego odwiedzającego. Z kolei w Illua znajduje się cała „arktyczna wioska”, położona w dodatku przy brzegach jeziora Skabram. Chętni mogą tam nauczyć się nie tylko tego, jak buduje się igloo, ale także – zbudować własne, a następnie w nim przenocować. Dużą popularnością cieszą się także specjalnie stworzone lodowe hotele, w których także można spędzić noc.

Zimowe safari

Inną ciekawą atrakcją może być tzw. zimowe safari. Zamiast lwów i nosorożców, uczestnicy będą mogli podziwiać m.in. dzikie renifery, łosie, a nawet rysie i niedźwiedzie brunatne w ich naturalnym środowisku. Wycieczki tego rodzaju są organizowane na północy kraju – np. w pobliżu miasta Kiruna, które jest jednocześnie najmocniej wysuniętym na północ miastem Szwecji. To jednak atrakcja zdecydowanie dla fanów mocnych wrażeń, dlatego na taką opcję rzadziej decydują się np. rodziny z dziećmi.

Możliwości jest zatem wiele – co tylko potwierdza, że do Szwecji warto wybrać się nie tylko latem, ale także wtedy, gdy śnieg pokrywa już większą część lądu.

[artykuł sponsorowany]

CampRest.com
CampRest.com

Portal CampRest stworzyliśmy dla ludzi, którzy cenią wolność i podróżują na własną rękę.

Czytaj także

Pierwsze poważne jeżdżenie "Złomkiem" - 2010 rok. – zdjęcie 1
Relacje z podróży
Pierwsze poważne jeżdżenie "Złomkiem" - 2010 rok.
Przeglądasz sobie od niechcenia strony internetowe i nagle wpadasz na ciekawą stroną. Ile razy się Wam to przytrafiło? Załozę się, że nie raz!  To samo przytrafiło się mi na początku 2010 roku. Ale zacznijmy po kolei. Mamy styczeń 2010 roku. Siedzę sobie przed komputerem i gapię się w ekran jak przysłowiowa kura w gnat. Parę tygodni wcześniej kupiłem swojego piątego Fiata 125p i chyba szukałem jakichś części. No i masz! W jakiś sposób trafiłem na stronę Złombolu i informację, że w 2010 roku jadą do Azji; dokładnie do Istambułu. Myślę sobie, ale by były jaja gdybyśmy z Chłopakami się tam wybrali. Pomysł troszkę pokiełkował i ciach! Bolima, Spajki i ja, znany jako czeczun mieliśmy zmontowaną Ekipę. Skoro Ekipa była, to kolejnym krokiem było rozpoczęcie przygotowań samochodu. Fiacik zjechał do garażu. Prace mad nim troszkę trwały – przygotowywałem go sam, więc się nie spieszyłem i wszystko robiłem dokładnie. W przypadku Dużego Fiata to się zawsze opłaca. Zbliżał się koniec sierpnia, czyli start Złombola! Emocje i napięcie rosło. W końcu ten dzień! Wyjeżdżam z Torunia do Warszawy. Zgodnie z planem, w sobotę spotkaliśmy się na ulicy Jagiellońskiej, w garażach Stowarzyszenia FSOAUTOKLUB i zabraliśmy się za przygotowania. Ostatnie poprawki, montaż bagażnika na dach, wymiana oleju i regulacja zaworów. W końcu PAKOWANIE.