Polskie kiermasze świąteczne

Polskie kiermasze świąteczne – główne zdjęcie

Dzięki świątecznym jarmarkom zima w mieście nie musi być nudna, a grudniowy czas nie musi być wypełniony wyłącznie oczekiwaniem na Wigilię. Świąteczny klimat można poczuć już dużo wcześniej.

Niejednych denerwuje szybka zamiana zniczy na choinki i bombki, odbywająca się w supermarketach praktycznie na naszych oczach. Ledwo listopad zajmie miejsce października, w sklepach rozbrzmiewają żwawe nutki świątecznych hitów, a im bliżej drugiej połowy grudnia, tym częściej zamiast znanych piosenek słyszymy kolędy. Jednak jest coś, co subtelnie wprowadza świąteczny nastrój, dokonując tego nie we wnętrzach galerii handlowych, a pod gołym niebem. To kiermasze świąteczne, organizowane każdego roku w wielu polskich miastach.

Polskie jarmarki Bożonarodzeniowe

Bożonarodzeniowe kiermasze są tradycją w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i innych polskich ośrodkach. Za granicą można je spotkać, między innymi, w Wiedniu, Budapeszcie, Paryżu czy Berlinie. Wraz z nadejściem drugiej połowy listopada pojawiają się na głównych placach miast, a także w miejscach tłumnie odwiedzanych przez turystów.

Podczas grudniowej wizyty w największych polskich miastach warto przespacerować się pomiędzy budkami oferującymi lokalne oraz zagraniczne frykasy. Dla sprzedawców to jeden z najlepszych sposobów na promocję, natomiast dla klientów – szansa na spróbowanie grzanego wina czy piwa, potraw miejscowej kuchni, a także na zakup oryginalnych pamiątek. Czego to bowiem tam nie znajdziemy! Przechodząc przez „świąteczne miasteczko”, na pewno wpadniemy w chmurę pary kłębiącej się w okolicach garkuchni serwującej pieczone kiełbaski, bigos czy szaszłyki. Zmarznięte dłonie (i żołądki) rozgrzeje grzaniec z dużą ilością goździków i innych przypraw. Między drewnianymi budkami przelewają się tłumy ludzi, mieszają zapachy, a podmuchy wiatru walczą z gryzącym dymem i buchającym od rusztu ogniem.

Święta na ulicach

Nie będzie, niestety, kiermaszu na warszawskiej Starówce. Radni miasta wraz z konserwatorem zabytków nie wyrazili na niego zgody, za to podjęli decyzję o zorganizowaniu w tym miejscu lodowiska. Turyści odwiedzający stolicę mogą wybrać się na Jarmark Bożonarodzeniowy pod Dworcem Centralnym – w tym roku stanął tam po raz pierwszy. Do 22 grudnia na kiermaszu będzie można kupić regionalne wędliny i oscypki, a także świąteczne ozdoby i wyroby rękodzieła ludowego. 

W tym samym czasie działa również Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu. Jego nieodłącznym elementem jest Bajkowy Lasek, zaś tegoroczną nowością są stoiska z holenderskimi ciasteczkami wypiekanymi w karmelu oraz Kominkowy Domek, w którym można się ogrzać przy plenerowym kominku.

Krakowski Jarmark Bożonarodzeniowy

Jarmark w Krakowie potrwa nieco dłużej – do 26 grudnia. Już dziś na Rynku Głównym skwierczą smażone kiełbaski, a przy straganach kołyszą się drewniane aniołki i powiewają kolorowe chusty z ludowymi motywami. Tuż przy dostojnych Sukiennicach można zaopatrzyć się w grube góralskie swetry, futra i kożuchy. Kiedy sypnie śniegiem, a uszy i nos wyszczypie siarczysty mróz, można się tu zagrzać kubkiem mocno doprawionego barszczu i unoszącą się ponad budkami świąteczną atmosferą. Warto wspomnieć, że w 2008 roku krakowski jarmark trafił na opracowaną przez magazyn „Times” listę 20 najlepszych europejskich świątecznych kiermaszów.

W pozostałych miastach również możemy poczuć święta wcześniej. Z kubkiem parującego grzanego wina lub miodu pitnego, albo z torebką pieczonych kasztanów przewędrujemy pomiędzy uliczkami świątecznego miasteczka, a potem, zmarznięci, wrócimy do domu, myśląc o mrugającym radośnie oświetleniu choinkowym.

Polskie kiermasze świąteczne – zdjęcie 1
Polskie kiermasze świąteczne – zdjęcie 2
Polskie kiermasze świąteczne – zdjęcie 3
Polskie kiermasze świąteczne – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także

Kraków w weekend – zdjęcie 1
Ciekawe miejsca
Kraków w weekend
Kraków to miasto, którego de facto nie da się zwiedzić jedynie w weekend. Jednakże dzisiejszy tryb życia nie pozwala często na dłuższe zatrzymywanie się w jednym miejscu. Miasto o ponad tysiącletniej historii, wielu kościołów, kamienic, placów, teatrów i parków daje nam wielkie pole do manewru, jeśli chodzi o wybór tras turystycznych. Zakładamy, że typowy turysta przyjeżdża do Krakowa w piątek wieczorem. Po transferze z lotniska bądź przyjeździe samochodem i zakwaterowaniu ważne jest zaznajomienie się z klimatem miasta. Wtedy nie można już wejść do większości muzeów, dlatego warto wybrać się na spacer wewnątrz Plant. Początek trasy to zazwyczaj okolice Barbakanu, który ochraniał miasto od północy. Jest to średniowieczna budowla, która została zbudowana pod koniec XV wieku. Dawniej był on połączony z Bramą Floriańską. Obok tej bramy możemy zobaczyć jeszcze baszty: od wschodu Pasamoników a od zachodu Cieśli i Stolarzy. Oprócz tego zachował się arsenał miejski. Z zachowaniem tego fragmentu murów miejskich wiąże się ciekawa anegdota. W I połowie XIX wieku w Krakowie burzono mury i kościoły by zrobić więcej miejsca w mieście. Znany krakowski architekt Feliks Radwański podniósł problem, że Brama Floriańska musi zostać, ponieważ niegrzecznym byłoby pozwolić na to żeby północne wiatry podwiewały paniom krakowskim suknie. I tak brama została do dziś.