Pośród cyprysów i sosen pinii – Vrsar
Vrsar to urocza miejscowość rybacka o historii sięgającej prawie 2 tysięcy lat. W przeszłości jej mieszkańcy trudnili się rybołówstwem i produkcją wina, a dziś te zajęcia stanowią ważny element turystyki. Niejeden urlopowicz wybrał Vrsar z powodu znakomitej kuchni opartej na darach morza i kieliszku wina z lokalnych winnic. Kolejnym, nie mniej istotnym atutem miejscowości, jest jej lokalizacja na niespełna 55-metrowym wzgórzu, w sąsiedztwie ujścia kanału Lim, a także archipelag kilkunastu niezamieszkanych wysp, przyciągających co roku miłośników żeglarstwa i przyrody. Kiedy dodamy do tego śródziemnomorski klimat i atrakcyjną okolicę, dającą szereg możliwości spędzania czasu, łatwo zrozumieć, czemu Vrsar odwiedza tylu turystów.
Tę część istryjskiego wybrzeża lubią szczególnie amatorzy aktywnego wypoczynku. Wśród nich znajduje się wiele osób preferujących jak największy kontakt z naturą, co wiąże się z tym, że przy poszukiwaniu noclegu rozglądają się raczej za campingiem niż hotelem. Naprzeciw oczekiwaniom tego typu turystów wychodzi m.in. Camping Porto Sole, leżący nieopodal Vrsar, w urodziwej zatoce.
Chorwacja na sportowo
Porto Sole to duży obiekt wypoczynkowy, otoczony gajami cyprysów i sosen. Dzięki swojej lokalizacji zapewnia urlopowiczom wspaniałe widoki na urozmaiconą linię brzegową oraz morze. Mieści się tuż przy kamienistej plaży o długości ok. 1,5 km, posiadającej specjalne platformy do opalania się. Jest doskonale wyposażony, dzięki czemu każdy znajdzie na nim coś dla siebie, bez względu na to, czy przyjechał tu z dziećmi, z ukochaną osobą, czy z grupą przyjaciół, żeby spędzić intensywny urlop nad Morzem Adriatyckim. Warto wspomnieć, że to camping przyjazny dla czworonogów. Mają wyznaczony dla siebie kawałek plaży, więc nic nie stoi na przeszkodzie długim spacerom brzegiem morza z pupilem na smyczy.
Dysponuje świetnym zapleczem sportowym – posiada m.in. wypożyczalnię sprzętu (nart wodnych, desek do windsurfingu, kajaków czy żaglówek, jak również rowerów) i centrum nurkowe. Na jego terenie znajdziemy boisko wielofunkcyjne, na którym można wypocić się w trakcie gry w koszykówkę, piłkę nożną czy siatkówkę. Jest tu pole do mini golfa i centrum fitness, pomyślano też o tych, którzy lubią grać w tenisa, ping-ponga i badmintona.
Aktywny wypoczynek na istryjskim wybrzeżu
Camping oddaje do dyspozycji wypoczywających duże baseny, w tym jeden z brodzikiem dla najmłodszych. W razie gdyby komuś chwilowo zabrakło inwencji i pomysłu na spędzenie wolnego czasu, o dobre samopoczucie gości zadba zespół animatorów.
Zarówno na campingu, jak i w okolicy mamy mnóstwo możliwości aktywnego wypoczynku. Urlopowicze mogą korzystać z szerokiej oferty pobliskiej wioski turystycznej Petalon, w tym z basenu i brodzika dla maluchów. Poza rozrywkami w wodzie i na lądzie jest też opcja podziwiania krajobrazów z góry – z paralotni.
Poznajemy smaki Istrii
Camping Porto Sole to także miejsce, w którym możemy zapoznać się z lokalną kuchnią. Co rano do supermarketu jest dowożone świeże pieczywo. Można powitać dzień, siedząc przed camperem czy na werandzie wynajmowanego domku i popijając pyszną kawą dopiero co upieczone bułeczki. Na tych, którzy wolą poświęcać czas przyjemnościom innym niż samodzielne przygotowywanie posiłku, czeka pizzeria Portun. Mieści się tuż przy plaży, jest czynna od południa, a w jej menu – poza pizzą – znajdziemy sałatki i dania z makaronem.
Urlopowicze, którzy nie przepadają za opalaniem się na leżaku, mogą zawitać do pubu przy basenie. Znajdą w nim coś dla siebie miłośnicy gier wideo, ponadto pub oferuje lekkie posiłki oraz bogatą gamę piw, zarówno lokalnych, jak i międzynarodowych. Na terenie campingu jest również kawiarnia, zapraszająca na gorące i zimne napoje, lody i ciastka, a także dwa bary typu fast food.
Skoro mówimy o lokalnej kuchni, nie można pominąć restauracji w pobliskim Vrsar. Zapraszają turystów na kolorowe, aromatyczne dania przygotowane ze świeżo złowionych ryb i skorupiaków z zatoki Lim. Jeśli więc ktoś planuje spędzić urlop w Chorwacji, a kocha poznawać nowe smaki, powinien wziąć pod uwagę przyjazd w ten rejon wybrzeża. Będzie w pełni usatysfakcjonowany.
Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)