Praga na Walentynki - i nie tylko
Jeżeli ktoś jeszcze nie odwiedził Pragi, najwyższa pora to zmienić. Stolica Czech ma wiele do zaoferowania turystom, zwłaszcza tym, którzy pragną spędzić czas, kontemplując łączące ich uczucie.
Romantyczny wyjazd we dwoje to popularny pomysł na świętowanie ważnego dla danej pary wydarzenia. Można w ten sposób uczcić rocznicę ślubu, poznania się, pierwszego pocałunku bądź jakiś inny fakt mający sentymentalne znaczenie. Romantyczna wycieczka może mieć również miejsce w dniu zakochanych, czyli w Walentynki. To wszak święto dla wszystkich, którzy cieszą się byciem z drugą osobą, więc dotyczy każdej pary, bez względu na staż.
A gdzie można spędzić ten wyjątkowy dzień? Pomysłów jest wiele, począwszy od uroczej, ale mało oryginalnej koncepcji wyjazdu do Paryża i kolacji w restauracji z widokiem na Wieżę Eiffla, a skończywszy na szalonych jednodniowych wycieczkach do parków rozrywki. Dużym zainteresowaniem w tym okresie cieszy się również malownicza Wenecja ze swoimi gondolami, a także Praga, oferująca gościom (nie tylko zakochanym) wspaniałe pejzaże. Nocny spacer Mostem Karola zapewni niezapomniane widoki na miasto obsypane światłami.
Romantyczna Praga
Do Pragi warto się wybrać o każdej porze roku. Leży stosunkowo niedaleko od polsko-czeskiej granicy (od dawnego przejścia granicznego Kudowa Słone-Nachod dzieli ją ok. 150 km), a dojazd jest bardzo prosty – główną trasą Warszawa-Praga, czyli drogą E67.
Co czeka nas w mieście prócz zabytków i unoszącej się w powietrzu atmosfery wspaniałej przeszłości? Na pewno przepyszna kuchnia, która w połączeniu ze świetnym czeskim piwem wprowadzi każdego w znakomity nastrój. Po długich spacerach zaułkami Malej Strany bądź po rejsie statkiem wycieczkowym po Wełtawie można przysiąść w jednej w dziesiątek restauracji lub kawiarni i odetchnąć z ukochanym u boku. Jeżeli chodzi o ceny, w Hradczanach czy przy Starym Mieście są dość wysokie, więc jeśli ktoś chciałby zjeść dobrze a niedrogo, powinien zajrzeć do dzielnicy Vinohrady lub Żiżkov. Przy okazji pobytu w tej drugiej warto wspiąć się na najwyższą praską konstrukcję, czyli wieżę TV Żiżkov. Obraz Pragi podziwianej z wysokości 216 metrów zapadnie nam w pamięć na długo.
Wspomniana Malá Strana leży tuż przy praskim zamku, na dolnym brzegu Wełtawy. Wędrówka jej uliczkami to sama przyjemność dla oczu – stoi tu wiele przepięknych kamienic i kościołów (w tym kościół św. Mikołaja). Podczas spaceru warto przyjrzeć się Ścianie Johna Lennona, zapełniającej się nowymi wzorami praktycznie każdego dnia. To symbol ideałów młodości i walki z reżimem.
Co warto zobaczyć?
Stolica Czech jest uważana za jedno z najbardziej atrakcyjnych europejskich miast. Przyciąga turystów zabytkami, w tym największym zespołem zamkowym na świecie. Powstałe w IX wieku Hradczany zostały wpisane do Księgi Rekordów Guinnessa, a także na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. Rozciągają się na powierzchni prawie 70 000 m², a prócz rozmiarów zachwycają wspaniałością swoich budowli. Ich królową jest Katedra św. Wita, budowana przez ponad 600 lat. Mieszczący się na jej zachodniej fasadzie witraż stworzono z 27 000 fragmentów szkła. Widok oszałamia.
Do najpiękniejszych i jednocześnie najbardziej romantycznych miejsc Pragi należy Rynek Starego Miasta z zabytkowymi kamienicami i malowniczym Ratuszem Staromiejskim. Główną atrakcją rynku jest zegar astronomiczny złożony z dwóch tarcz, z których jedna wskazuje miesiące, a druga położenie ciał niebieskich. Przykuwa uwagę przechodniów tak samo jak pokaz ruchomych figur, który odbywa się tu co godzinę.
Na pewno warto zajrzeć do centrum miasta, gdzie znajduje się wzgórze Petrin. Na jego szczycie stoi symbol Petřínskiego kopca – kopia wieży Eiffla. Niedaleko budowli znajduje się labirynt luster, w którym można we dwójkę stroić głupie miny, zaś z jej szczytu rozciąga się wspaniały widok na miasto.
Bez względu na to, czy ktoś odwiedzi Pragę na jeden dzień, czy pozostanie tu dłużej, urok czeskiej stolicy na pewno go zachwyci. Nie może być inaczej, gdyż jest to miasto wyjątkowe.
Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)