Uroki Roccamorice
We wszystkich przewodnikach turystycznych opisujących atrakcje Abruzji znajdziemy dwie pustelnie. Mieszczą się niedaleko miejscowości Roccamorice, w prowincji Pescara.
Roccamorice to nieduża wieś we włoskim regionie Abruzja. Wznosi się na skale, na której wybudowano szereg domów z szarego kamienia. Poniżej rozciągają się kaniony, tworząc naturalną ochronę. Chętnie odwiedzają ją amatorzy wspinaczki skałkowej, którzy odnajdują tu wspaniałe warunki do uprawiania swojej pasji.
Parco Nazionale della Majella
Ogromnym atutem dla każdego pasjonata przyrody jest bliskość Parku Narodowego della Majella. Na jego krajobraz składają się kaniony, rozległe płaskowyże, które można podziwiać z dużej wysokości, oraz samotne chaty z gołego kamienia (tzw. tholos, czyli schronienia pasterzy). Są tu również pustelnie – w kilku z nich w XIII wieku mieszkał mnich Piotr z Morrone, późniejszy papież Celestyn V.
Park stanowi unikat pod względem położenia geograficznego oraz rzadkich gatunków zwierząt, jakie go zamieszkują (w tym wilki i niedźwiedzie).
Jaskinia papieska
W niedalekiej odległości od wioski znajdują się dwie pustelnie, z których Roccamorice słynie na cały region. Jedną z nich jest Eremo di Santo Spirito a Majella, oddalona o ok. 9 km. W XI wieku przebywał w niej mnich Dezyderiusz – późniejszy opat benedyktyński, a następnie papież Wiktor III. To najbardziej znana pustelnia gór Majella. Warto się do niej wybrać, jeśli nie z powodów religijnych, to z pewnością dla urody miejsca, w którym się znajduje.
Druga to oddalona o ok. 5 km od Roccamorice Eremo di San Bartolomeo, starsza od pustelni „papieskiej” o trzy stulecia. Jest pięknie wkomponowana w skalną półkę ze wspaniałym widokiem na dolinę i rysujące się przed oczami patrzących górskie szczyty.
Zimą drogi do obu pustelni często zasypuje gruba warstwa śniegu, lecz nie zniechęca to wytrwałych piechurów. Najważniejsze to mieć porządne buty i energię do wędrówki. Przyroda odwdzięczy się za starania, odkrywając przed nami niezapomniane pejzaże. Na turystów czekają wysokie stoki, wsparte w niższych warstwach przez dywany lasów, zbocza poprzecinane krętymi ścieżkami, kończącymi się w jaskiniach. Do pięknej wizji dołącza równie piękna fonia w postaci śpiewu ptaków, których żyje tu wyjątkowo dużo.
Agroturystyka w okolicy Roccamorice
Urlopowicze, którzy odwiedzają te rejony Włoch, preferują jak najbliższy kontakt z naturą. Infrastruktura wyszła naprzeciw ich oczekiwaniom – na bazę noclegową składają się gospodarstwa agroturystyczne zapewniające kameralność i spokój. Serwują oparte na naturalnych produktach dania lokalnej kuchni, a przebywający w nich turyści mogą wypocząć i zapomnieć o szarej rzeczywistości. Czeka na nich m.in. ponad 10-hektarowe gospodarstwo ekologiczne Agriturismo Tholos. Zaprasza do swojej restauracji, na farmę, na której żyją owce i kozy, oraz do sadu owocowego. Turyści mogą zakupić w nim makarony, mąkę, kaszę, pieczywo, dżemy i konfitury, sery i ciasta – a wszystko wytworzone według tradycyjnych receptur, wyłącznie z najwyższej jakości składników.
Azienda Rurale Colle Della Serva także nie ma się czego wstydzić, jeżeli chodzi o bogactwo oferty dla turystów odwiedzających region. Farma mieści się ok. 2 km od Abbateggio, miejscowości należącej do Parco Nazionale della Majella. Obejmuje powierzchnię 10 ha, na których rosną lasy dębowe i ciągną się pola uprawne. Znajdują się tu dwie kamienne chaty, w których można się zatrzymać.
Nocleg znajdziemy też w Borgo San Martino Farm, gospodarstwie o powierzchni 40 ha. Właściciele uprawiają ekologicznie m.in. kukurydzę, jęczmień i pszenicę, hodują oliwki i winorośl, a także prowadzą farmę. Oferują nocleg w komfortowych pokojach z widokiem na góry Majella. Tym, którzy poszukują kameralnego campingu w Abruzji, możemy polecić wspaniały Camping Village Eurcamping w Roseto Degli Abruzzi.
Jak widać, kamienista, sprawiająca wrażenie nieco zbyt surowej i suchej Abruzja ma wiele do zaoferowania. Zwłaszcza osobom kochającym naturę, czyste powietrze i dobrej jakości żywność.
Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)