Włosko-niemiecki Tyrol Południowy

Włosko-niemiecki Tyrol Południowy – główne zdjęcie

Tyrol Południowy to inna nazwa prowincji Bolzano, posiadającej status prowincji autonomicznej, z prawem do dwóch języków urzędowych, włoskiego i niemieckiego, równych wobec siebie oraz nauczanych w szkołach. Ten dualizm jest widoczny m.in. w architekturze, kulturze czy w kuchni. Charakter zdecydowanie bardziej austriacki niż włoski ma choćby stolica prowincji, Bolzano.

Przez wzgląd na duży ruch turystyczny i wysoki poziom rozwoju rolnictwa Tyrol Południowy należy do najbogatszych obszarów Włoch. Wspólnie z drugą prowincją, Trydentem, tworzy wielki region Trydent-Górna Adyga.

Atrakcje Tyrolu Południowego

Nad tożsamością stolicy prowincji debatowano od lat, a i dziś dyskusje nie milkną. Któż nie kojarzy kontrowersji wokół „Człowieka Lodu” (Ötzi), znalezionego kilkadziesiąt metrów od austriackiej granicy? Znalazł swoje miejsce w Muzeum Archeologicznym w Bolzano, choć wielu widziałoby go w sąsiednim kraju. Miasto z każdej strony otaczają zielone wzgórza Dolomitów, na brukowanych uliczkach jest bardzo czysto, a kamieniczki cechuje szyk i elegancja. Zwiedzając okolice Bolzano, warto zobaczyć zamek Mareccio, w którym odbywają się coroczne święta wina oraz Runkelstein, zamek znany z fresków m.in. o dziejach Tristana i Izoldy. W prowincji znajduje się słynne alpejskie uzdrowisko, Merano, odwiedzane przez kuracjuszy z różnych krajów. Kolejne ciekawe miejsce to Brixen, najstarsze tyrolskie miasteczko, z barokową katedrą i przylegającym do niej dziedzińcem z freskami (biblia dla ubogich). Turyści, którzy podczas wakacji w Trydencie zwiedzają zabytki sakralne, powinni pojechać do San Candido. Stoi tam klasztor będący jedyną zachowaną romańską budowlą w regionie. Atrakcją miejscowości jest International Snow Festival San Candido.

dobbiaco-luca-lorenzi-wwwwikimediaorg-cc-by-sajpg

Toblach – bardziej niemiecki niż włoski

W trakcie urlopu na kempingu we Włoszech, w północnej części kraju znajdziemy sporo miast, w których łatwiej porozumieć się po niemiecku niż włosku. Jedno z nich to Toblach, gdzie niemiecki to język ojczysty dla ponad 86% mieszkańców. Miasto, określane „wrotami Dolomitów”, to tyrolskie centrum narciarstwa biegowego (200 km tras) i kulturalne centrum Alta Pusteria. Do dziś zachowało tradycyjny górski charakter, dzięki czemu oczy przyjezdnych cieszy atrakcyjna zabudowa, w tym zabytkowy rynek. Toblach znajduje się pomiędzy dwoma parkami krajobrazowymi, u stóp doliny Höhlensteintal. Jej uroda była natchnieniem dla jednego z najwybitniejszych symfoników w historii muzyki, Gustava Mahlera. Sercem doliny jest Toblacher See, jezioro, w którego tafli odbijają się otaczające je zielone wzgórza. Region nie cichnie o żadnej porze roku. Zimą poza nartami można przemierzać szlaki na rakietach śnieżnych, pokonywać trasy wspinaczkowe oraz tory saneczkowe. Te ostatnie są atrakcją nie tylko dla dzieci. Rodzinny wypoczynek w Alta Pusteria to długie jazdy dniem i nocą. Nie ma w tym stwierdzeniu krzty przesady – najlepsza zabawa na 5-kilometrowym torze Croda Rossa to śmiganie na sankach po zachodzie słońca, z lampą czołową oświetlającą drogę.

Camping w Toblachu

Poszukiwania noclegu w Południowym Tyrolu zakończą się szybko, zwłaszcza, gdy celem jest piękny widok, cisza i spokój, dobra kuchnia i jeszcze lepsza obsługa. W Toblachu znajduje się całoroczny 4-gwiazdkowy Camping Olympia. Jest prowadzony przez rodzinę, a historia jego powstania ma korzenie w latach 50. ubiegłego stulecia. Wszystko zaczęło się od zwykłego campingu, by z czasem przekształcić się w miejsce absolutnie wyjątkowe. To „dom daleko od domu”, oaza, w której znajdziemy ukojenie.

camping-olympia-2jpg

Olympia spełni oczekiwania każdego gościa – również tego, który chce połączyć bliskość natury z wypoczynkiem w luksusie (glamping). Zachwycone z pobytu będą szczególnie dzieci, które mają szansę poznać mieszkańców mini zoo. Zimą mogą pojeździć na sankach, a latem bawić się przy muzyce na żywo i wraz z rodzicami spędzać czas przy grillu. Wśród licznych udogodnień, jakie oferuje camping, znajdziemy bogatą gamę usług spa i wellness, w tym masaże, kąpiele ziołowe, łaźnię turecką, parową i kabinę na podczerwień oraz solarium. Do dyspozycji gości są także baseny – w chłodniejsze dni można korzystać z podgrzewanego (temp. wody to 28°C). Na campingu co krok napotkamy przyjemne dla oka elementy architektury krajobrazu (oczka wodne, skalniaki). Nie ujmując nic typowo włoskim campingom, na tym widać staranność i precyzję obiektów rodem z Austrii.

Włosko-niemiecki Tyrol Południowy – zdjęcie 1
Włosko-niemiecki Tyrol Południowy – zdjęcie 2
Włosko-niemiecki Tyrol Południowy – zdjęcie 3
Włosko-niemiecki Tyrol Południowy – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także

Tam, gdzie kości zostały rzucone – zdjęcie 1
Ciekawe miejsca
Tam, gdzie kości zostały rzucone
Alea iacta est („Kości zostały rzucone”) – jak podaje historia, ponad 2 tysiące lat temu te słowa wypowiedział Juliusz Cezar, przekroczywszy rzekę Rubikon. Wydarzenie rozpoczęło krwawą wojnę domową, która targała republiką rzymską przez kolejne lata. Rubikon tworzył naturalną granicę Italii z Galią Przedalpejską. Przejście Cezara wraz z armią na drugą stronę było równoznaczne z wypowiedzeniem wojny. Nie trzeba było długo czekać, by wody rzeki spłynęły krwią. Od wydarzeń, które zmieniły historię kraju znanego dzisiaj jako Włochy, minęły całe stulecia. Współcześnie Rubikon nie tworzy już granicy, której przekroczenie wiąże się z podjęciem decyzji o ogromnym znaczeniu. Dziś to po prostu niewielkich rozmiarów rzeka płynąca z Apeninów Północnych do Morza Adriatyckiego, wijąc się przez tereny północy Włoch i kończąc swoją drogę przy Gatteo A Mare. Zwiedzając pieszo okolice ujścia, natkniemy się na brązowe popiersie Juliusza Cezara, przypominające o słynnych słowach wypowiedzianych nad rzeką. Na szczęście dziś możemy pokonać Rubikon bez zamoczenia stopy, przechodząc przez drewniany wiszący most. Po drugiej stronie rozciąga się uroczy nadmorski kurort, Savignano Mare – idealny na rodzinne wakacje. Chętnie przyjeżdżają tu nie tylko osoby pragnące wypocząć nad ciepłym morzem, lecz także turyści, którzy w urlopowych planach mają poznanie jak największej ilości atrakcji tej części włoskiego wybrzeża. A trzeba przyznać, że to świetna baza wypadowa do okolicznych kurortów. Od Cesenatico, z zachwycającym portem, który ponoć zaprojektował sam mistrz, Leonardo da Vinci, a także z otaczającym go urokliwym starym miastem, miejscowość dzieli zaledwie 5 km. Od Rimini, cieszącego się zasłużonym mianem jednego z najsłynniejszych kurortów wypoczynkowych nie tylko Riwiery Adriatyckiej, ale całych Włoch – 12 km. Riccione, nazywane Zieloną Perłą Adriatyku, znajduje się w odległości 25 km. Dalej mieszczą się ośrodki o ogromnym znaczeniu historycznym i kulturalnym – w tym Ravenna, Florencja czy Wenecja.