Wyspy Włoch – gwiazdy rozsiane na morzu

Wyspy Włoch – gwiazdy rozsiane na morzu – główne zdjęcie

Małe skarby Italii

Włoskie wyspy to nie tylko pulsująca namiętnością Sycylia czy pachnąca kwiatami Sardynia. Natura obdarzyła kraj pizzy i oliwek cudownymi krajobrazami, szczodrą garścią rozrzucając po morzu drobne perełki w postaci mniejszych lub większych wysepek. Każda z nich zasługuje na uwagę, bo każda ma do zaoferowania coś innego. Zatem podczas wakacji we Włoszech warto zaplanować sobie kilka wycieczek na tutejsze malownicze wyspy. Na większość z nich można dostać się promem, a część jest połączona ciągiem mostów – dotarcie na nie nie sprawi żadnego problemu, więc naprawdę trzeba skorzystać z takiej okazji.

Jeśli początek wycieczki będzie w Neapolu, można wsiąść na prom i ruszyć na zwiedzanie Procidy. Wyspę dzieli od stałego lądu jedynie 3,4 km. Tuż przy niej znajduje się nieduża wysepka o nazwie Vivara, połączona z większą siostrą przy pomocy mostu.

Wyspa cytryn - Procida

Procida w przeszłości była zwykłą wioską rybacką, natomiast dziś szybko się rozwija, korzystając z zainteresowania coraz większej liczby turystów. Mieści się na niej wiele hoteli i kempingów (m.in. sympatyczny Camping Ciraccio czy Camping Punta Serra, oba oferujące miejsca w bungalowach). Wyspa słynie z XVIII-wiecznych pastelowych budynków, jej atrakcją są także fortyfikacje Terra Murata. Turyści, którzy przyjadą tutaj przed Wielkanocą, będą mieć okazję do zobaczenia charakterystycznych obchodów Wielkiego Tygodnia. W Wielki Czwartek odbywa się Procesja Apostołów, a w Wielki Piątek Procesja Tajemnicy. Sławę uroczej wyspie przynoszą także rosnące na niej olbrzymie i bardzo soczyste cytryny. To właśnie z nich wytwarza się regionalny trunek alkoholowy znany pod nazwą limoncello.

Jej malutka siostra, Vivara, wciąż fascynuje naukowców – szczególnie pochodzenie jej nazwy. Część z nich twierdzi, że nazwa oznacza miejsce zamieszkane przez zwierzęta, co mogłoby być prawdą, zważywszy na fakt, iż kiedyś Vivara była chętnie odwiedzana przez kłusowników. Z ich powodu w 2002 roku przemianowano ją na ścisły rezerwat przyrody i, mimo że z Procidą łączy ją most, jak na razie obowiązuje zakaz wstępu na wyspę. Być może w przyszłości będziemy mogli ją zwiedzać – władze Procidy coraz głośniej mówią o potrzebie wykorzystania turystycznych walorów Vivary. Sama wyspa ma kształt półksiężyca, a widoczny z kosmosu jego grzbiet stanowi pozostałość prehistorycznego krateru wulkanu.

Wyspy Włoch – gwiazdy rozsiane na morzu – zdjęcie 1

Małpia wyspa – Ischia

Niedaleko od dwóch sióstr znajduje się jedna z większych atrakcji turystycznych Zatoki Neapolitańskiej – Ischia. Nieopodal wyspy, na skale, stoi Zamek Aragonese (Castello Aragonese) pochodzący z roku 474 p.n.e. Warto się mu przyjrzeć z bliska, ponieważ to bardzo ciekawa budowla. Od stałego lądu Ischię dzieli ok. 30 km, ale z Neapolu na wyspę kursują regularnie promy. Dawniej nazywano ją Pithekoussai, co wiązało się z mitem, w którym Zeus zamienił mieszkańców wyspy w małpy (Pithekos – małpa). Wyspa zachwyca turystów swoją urodą, prócz tego jest ceniona z powodu swoich leczniczych i uzdrowiskowych walorów. Posiada bowiem gorące źródła i wiele wód termalnych, wykorzystywanych dla wzmocnienia ciała i ducha już przez starożytnych Greków.

Główną atrakcją wyspy nie są jednak gorące źródła, a iście rajski ogród, a właściwie ogrody – Giardini Poseidon, czyli Ogrody Posejdona. Stanowią kompleks 20 basenów termalnych i ogrodów bujnej śródziemnomorskiej roślinności. Zajmują obszar ok. 50 tysięcy metrów kwadratowych i ciągną się tuż przy plaży w zatoce Citara. Wstęp do Ogrodów jest płatny, ale przyznajmy szczerze – kto nie zapłaciłby za możliwość wejścia do raju? Za ok. 30 euro możemy spędzić cały dzień wśród soczystej, dzikiej roślinności i korzystać ze wszystkich basenów i innych atrakcji Giardini Poseidon.

Na pięknej wyspie znajduje się kilka kempingów, na których można się zatrzymać. Jednym z nich jest Camping Mirage (Spiaggia dei Maronti, 80070 Barano d’/media/images/wyspy-wloch-2013-gwiazdy-rozsiane-na-morzu_2) oferujący miejsca na namioty, kampery i przyczepy kempingowe. Stanowisko dla pojazdu kosztuje tu 9,50-11 euro/dobę, zaś nocleg – od 10 do 12 euro dziennie. Na terenie kempingu mieści się restauracja serwująca różnorodne dania kuchni śródziemnomorskiej, jest też typowy amerykański fast-food.

Wyspy Włoch – gwiazdy rozsiane na morzu – zdjęcie 2

Maleńka wyspa - Nisida

Nieco bliżej Neapolu znajduje się malutka wysepka o nazwie Nisida. Przynależy do neapolitańskiej dzielnicy Bagnoli, na przylądku Capo Posillipo. Żeby do niej dotrzeć, nie potrzeba – od lat wyspę ze stałym lądem łączy długie, kamienne molo. W XIX wieku mieściło się tu więzienie, obecnie na wyspie znajduje się oddział marynarki wojennej Włoch i lokalna siedziba sił NATO. Co ciekawe, dawne więzieni wciąż jest użytkowane, z tym, że dzisiaj bardziej pełni rolę ośrodka dla trudnej młodzieży.

Rzecz jasna, nie zabudowania wojenne przyciągają tu turystów. Wyspa jest nieduża, ale bardzo piękna – o okrągłym kształcie, z widokiem na wspaniałe włoskie wybrzeże. Jak pisał Homer, obszar pomiędzy Nisidą a Capri to miejsce, w którym można spotkać syreny.

Wyspy Włoch – gwiazdy rozsiane na morzu – zdjęcie 3

To zaledwie kilka z licznych porozrzucanych po morzu wysepek, jakimi mogą poszczycić się Włochy. I ledwie parę, które znajdują się w bliskiej odległości od Neapolu. Zwiedzając Italię, można znaleźć ich dużo dużo więcej.

Wyspy Włoch – gwiazdy rozsiane na morzu – zdjęcie 1
Wyspy Włoch – gwiazdy rozsiane na morzu – zdjęcie 2
Wyspy Włoch – gwiazdy rozsiane na morzu – zdjęcie 3
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także

Tam, gdzie kości zostały rzucone – zdjęcie 1
Ciekawe miejsca
Tam, gdzie kości zostały rzucone
Alea iacta est („Kości zostały rzucone”) – jak podaje historia, ponad 2 tysiące lat temu te słowa wypowiedział Juliusz Cezar, przekroczywszy rzekę Rubikon. Wydarzenie rozpoczęło krwawą wojnę domową, która targała republiką rzymską przez kolejne lata. Rubikon tworzył naturalną granicę Italii z Galią Przedalpejską. Przejście Cezara wraz z armią na drugą stronę było równoznaczne z wypowiedzeniem wojny. Nie trzeba było długo czekać, by wody rzeki spłynęły krwią. Od wydarzeń, które zmieniły historię kraju znanego dzisiaj jako Włochy, minęły całe stulecia. Współcześnie Rubikon nie tworzy już granicy, której przekroczenie wiąże się z podjęciem decyzji o ogromnym znaczeniu. Dziś to po prostu niewielkich rozmiarów rzeka płynąca z Apeninów Północnych do Morza Adriatyckiego, wijąc się przez tereny północy Włoch i kończąc swoją drogę przy Gatteo A Mare. Zwiedzając pieszo okolice ujścia, natkniemy się na brązowe popiersie Juliusza Cezara, przypominające o słynnych słowach wypowiedzianych nad rzeką. Na szczęście dziś możemy pokonać Rubikon bez zamoczenia stopy, przechodząc przez drewniany wiszący most. Po drugiej stronie rozciąga się uroczy nadmorski kurort, Savignano Mare – idealny na rodzinne wakacje. Chętnie przyjeżdżają tu nie tylko osoby pragnące wypocząć nad ciepłym morzem, lecz także turyści, którzy w urlopowych planach mają poznanie jak największej ilości atrakcji tej części włoskiego wybrzeża. A trzeba przyznać, że to świetna baza wypadowa do okolicznych kurortów. Od Cesenatico, z zachwycającym portem, który ponoć zaprojektował sam mistrz, Leonardo da Vinci, a także z otaczającym go urokliwym starym miastem, miejscowość dzieli zaledwie 5 km. Od Rimini, cieszącego się zasłużonym mianem jednego z najsłynniejszych kurortów wypoczynkowych nie tylko Riwiery Adriatyckiej, ale całych Włoch – 12 km. Riccione, nazywane Zieloną Perłą Adriatyku, znajduje się w odległości 25 km. Dalej mieszczą się ośrodki o ogromnym znaczeniu historycznym i kulturalnym – w tym Ravenna, Florencja czy Wenecja.