Bürstner Lyseo Gallery TD zaprasza na pięterko

Bürstner Lyseo Gallery TD

Jeśli wydawało się Wam, że rynek kamperów osiadł na laurach i że widzieliście wszystko, to zapnijcie pasy. Niemiecki Bürstner wśród kilku nowości na nadchodzący sezon prezentuje coś, czego w wielkoseryjnych pojazdach półzintegrowanych jeszcze nie było – pneumatyczny dach sypialny i niezwykle oryginalny układ wnętrza. Przejmie on wiele elementów z pojazdu koncepcyjnego, jaki marka zaprezentowała rok temu. Auta mają zjeżdżać z taśmy montażowej już jesienią tego roku, a model Gallery dostępny będzie w 2 wariantach mierzących poniżej 7 metrów. „Pięterko”, jak sam określa nadbudowę producent, rozkłada się za naciśnięciem przycisku – dmuchana konstrukcja alkowy jest gotowa w niecałe 90 sekund. Podobnie, gdy chcemy kontynuować podróż –  dach znika w mgnieniu oka.

Bürstner Lyseo Gallery TD - innowacje

Bürstner Lyseo Gallery TD zaprasza na pięterko – zdjęcie 1

Dmuchany dach w tym modelu jest absolutną innowacją, jakiej do tej pory nie zastosowano w żadnym innym kamperze.

Zasadnicze korzyści wynikające z konstrukcji:

  • po rozłożeniu alkowy zyskujemy w niej miejsce do pracy, spania lub relaksu (wysokość wynosi aż 110 cm, czyli znacznie więcej niż w tradycyjnych alkowach), a znajdujący się na dole salon w kształcie litery „L” może być używany bez ograniczeń – to wszystko funkcjonalnie upodabnia auto do pełnej integry. Kamper pozostaje jednak opływowy i oszczędny, gdyż po złożeniu dachu posiada gabaryty jak typowa półintegra.
  • na postoju kompresor pompuje ściany nadbudowy, a gdy zamierzamy ruszyć wyciąga z niego powietrze. Ryglowanie (zabezpieczenie na czas jazdy) odbywa się elektrycznie.
  • rozkładany dach został dokładnie sprawdzony w komorze termicznej, gdzie obok wysokich i niskich temperatur został poddany obciążeniom imitującym wiatr oraz opady (także śniegu). Mechanizmy odpowiedzialne za składanie i rozkładanie okazały się niezawodne, a chłód i upały nie wpłynęły negatywnie na komfort użytkowania. Jest to więc rozwiązanie całoroczne.
  • w przypadku zmian ciśnienia wewnątrz komór (np. w wyniku obciążenia lub temperatury) powietrze jest automatycznie uzupełniane przez kompresor, by zachować stabilność konstrukcji.


Przy wejściu producent umieścił szafki na obuwie, a naprzeciwko salonu (za siedzeniem pasażera) znajdują się zamontowane na stałe schody prowadzące do rozkładanej alkowy. Co ciekawe – schody sprytnie wykorzystano jako schowki (szuflady/szafki), które zmieszczą naprawdę sporo bagażu.


Nie możemy już doczekać się szczegółowych danych technicznych oraz cen obu modeli. Biorąc pod uwagę możliwość całorocznego korzystania kampery Gallery TD mogą nieźle namieszać na rynku. 

Modyfikacje w stajni Bürstner

Bürstner Lyseo Gallery TD zaprasza na pięterko – zdjęcie 2

Wbrew dotychczasowej tradycji związanej z ciągłymi udoskonaleniami przyczep, Bürstner na rok 2023 postawił na liczne zmiany i dopieszczanie portfolio kamperów. Na zakończonych niedawno targach w Düsseldorfie zaprezentowane zostały modyfikacje Lyseo I (Integry) oraz nowe rozwiązania i układy Lyseo TD (półintegry).

Portfolio modelowe marki jest obecnie jednym z najszerszych na rynku – od kompaktowych modeli COPA i odmiany z podnoszonym dachem (COPA TRAIL), poprzez Campeo, Eliseo, Lineo, Nexxo Van aż po „pełnowymiarowe” półintegry i integry - każdy znajdzie tu coś dla siebie. Jak w latach ubiegłych także i w przyszłym sezonie dostępne będą specjalne modele Harmony Line, które ze względu na popularną stylistykę i pakiety wyposażenia są często wybierane przez klientów.

Galeria

Bürstner Lyseo Gallery TD
Bürstner Lyseo Gallery TD
Bürstner Lyseo Gallery
Bürstner Lyseo Gallery TD
Maciej Kinal
Maciej Kinal

Najlepiej czuje się w odmęcie branżowych targów i spotkań z pasjonatami. Techniczny freak. W życiu rozebrał na części pierwsze już niejednego kampera. Fan dużych pojazdów, kolarstwa górskiego i podróżowania bez ograniczeń wagowych i finansowych. W CampRest jest odpowiedzialny za wszelkie publikacje w tematach motoryzacyjnych.

Czytaj także

Langwedocja winem płynąca – zdjęcie 1
Ciekawe miejsca
Langwedocja winem płynąca
Mimo że piękna i pełna magii, Langwedocja nie cieszy się tak dużą popularnością jak jej siostra Prowansja. Ta kojarzy się z polami lawendy, niebieskimi okiennicami i pejzażami, które zachwycały malarzy – nie tylko impresjonistów. Langwedocja natomiast pozostaje nieco w cieniu, choć ma wiele do zaoferowania. Wraz z Roussillon, jeszcze nie tak dawno będącą odrębną prowincją, tworzy rozległy region obejmujący Pireneje przy hiszpańskiej granicy i ujście Rodanu na wschodzie. Langwedocja-Roussillon to obszar niezmiernie zróżnicowany geograficznie i kulturowo. Widać w nim wyraźne katalońskie dziedzictwo, począwszy od malowania domów na żywe kolory, przez kuchnię (m.in. tapas czy steki z byka), a skończywszy na tradycjach kojarzących się bardziej z Hiszpanią niż Francją – walkach byków. Historia regionu również jest barwna, choć nierzadko jej głównym kolorem była krwista czerwień. W Prouille, ok. 78 km od Tuluzy, narodził się Zakon Kaznodziejski (dominikanie), z którego wywodziło się wielu inkwizytorów. W regionie znajdziemy liczne ruiny zamków wtulonych w strome skały, nieme dowody jego okrutnej działalności. Sceną wyjątkowo ponurych zdarzeń była Béziers, miejscowość, w której doszło do masakry katarów. Na szczęście ma też jaśniejszą stronę – urodził się w niej Pierre-Paul Riquet, twórca Canal du Midi, szlaku wodnego z północy na południe Francji, aż do Morza Śródziemnego. Jakie inne miasta warto poznać podczas wypoczynku w Langwedocji-Roussillon? Z pewnością wspomnianą wyżej Tuluzę z pięknym Kapitolem i szeregiem zabytków, których nie sposób zwiedzić w jeden dzień, Carcasonne z największym w Europie średniowiecznym kompleksem urbanistycznym, a także Albi, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Na uwagę zasługuje również Narbonne, Nîmes oraz Montpellier.