Caravaningowy LUKSUS z prawdziwego zdarzenia

Uważasz, że 100 tys. dolarów za samochód kempingowy to dużo? Zmienisz zdanie, gdy zmienisz perspektywę. Aby nabyć jeden z najdroższych kamperów świata, potrzebny będzie budżet znacznie przekraczający 2 mln dolarów.

W produkcji luksusowych kamperów A-klasy przodują Amerykanie i Kanadyjczycy. Tam nie jest niczym dziwnym widok kosmicznie wyglądającego autobusu, często z grafiką w kształcie płonących płomieni, w którego wnętrzu zupełnie zapomniano o umiarze. Doskonałe drewno, wysokiej jakości skóra i najdroższe sprzęty, to standard w każdym z nich.

Nie wszyscy producenci chętnie podają ceny swoich pojazdów, zresztą, cena ostateczna zazwyczaj znacznie różni się od tej wyjściowej. Chcąc jeździć naprawdę luksusowym kamperem, możemy wyjść od ceny ok. 300-400 tys. dolarów, jednak dostosowując szczegóły wyposażenia do swoich zachcianek, szybko możemy przekroczyć cenę miliona lub nawet dwóch milionów dolarów. Jednego możemy być pewni – drugiego takiego pojazdu, z dokładnie identycznym wyposażeniem, na pewno nie znajdziemy. Każdy jeden egzemplarz jest niepowtarzalny.

Kamper Coach Liberty Elegant Lady 2014

Pojazdy Coach Liberty bazują na najpopularniejszych w branży (przynajmniej w Ameryce Północnej) autobusach kanadyjskiej marki Prevost. Tak jest również w tym przypadku. Prevost H3-45 napędzany jest silnikiem Volvo D13.

Z zewnątrz autobus ten wygląda jak wiele podobnych, więc aby zobaczyć, z czym naprawdę mamy do czynienia, musimy zajrzeć do środka. A tam, co rzadko zdarza się w amerykańskich busach, znajdziemy wykończenie w delikatnych kolorach czerni, szarości i bieli. Luksus podkreślany jest przez dodatki z mosiądzu oraz w kolorze złota.

Ta dyskretna elegancja sprawia, że nie od razu zauważymy np. białą płytę grzewczą i liczne ekrany LCD. Sprzęt pochodzi z firm Miele oraz Bosh. System zdalnego sterowania Creston jest zintegrowany z iPadem mini. Poza tym zainstalowano dwudrożny system Full HDMI Audio-Video, 60-calowy telewizor oraz 4-strefowy system ogrzewania podłogowego.

King Aire 2014

Ten autobus zbudowany został na podwoziu firmy Spartan Chassis, która specjalizuje się właśnie w produkcji podzespołów dla kamperów zaliczanych do A-klasy. Pojazd napędzany jest 600-konnym silnikiem Cummins ISX.

W tym ponad 13-metrowym kolosie znajdziemy oczywiście zbiorniki na wodę i ścieki. Ale nie są to takie maleństwa, do jakich zdążyliśmy się przyzwyczaić. Zbiorniki w europejskich kamperach mają często pojemność 30 litrów, czasem 100 litrów. Tymczasem w King Aire zbiornik na ścieki pomieści 227 litrów, pojemność pojemnika na wodę szarą przekracza 300 litrów, a 530 litrów to pojemność zbiornika na wodę.

Co jeszcze wyróżnia ten autobus? To jasne, że w takim pojeździe muszą być telewizory, w tym wysuwane. Zaskoczyć może jednak, że telewizor i odtwarzacz audio znajdziemy także na zewnątrz, nad jednym z przepastnych luków bagażowych. Wysuwane ściany umożliwiają powiększenie przestrzeni wewnątrz pojazdu. Urządzeniami wnętrza, np. oświetleniem i klimatyzacją, można sterować używając tabletu Sony. Umywalka i zlewozmywak wykonane są ze szkła z rzeźbionym wypełnieniem w kolorze złota, a w kuchni i łazience ściany wyłożone są mozaiką ze szkła i metalu.

Volkner Mobil 900 – 1200 HG

W Europie kroku luksusowym kamperom z Ameryki usiłuje dotrzymywać m.in. niemiecki Volkner, choć od razu trzeba przyznać, że pojazdy tej marki nie są równie spektakularne. Warto jednak zwrócić uwagę na serię Volkner Mobil 900 – 1200, która bazuje na Mercedesach Atego i Actros. Każdy wariant, zarówno 9-metrowy, jak i 12-metrowy, może być wyposażony w garaż na mały samochód (np. Mini).

Kampery te posiadają zawieszenie pneumatyczne oraz skrzynię biegów I-Shift. Kokpit może być pokryty drewnem i skórą, albo kompozytami włókna węglowego. Szczegóły wyposażenia są ustalane indywidualnie, podobnie jak warianty wykończenia. W zależności od wybranych opcji, w środku znajdziemy drewno, skórę, aluminium, stal, marmur lub granit – wszystko oczywiście najwyższej jakości.

Możesz mieć wszystko

W kamperze z najwyższej półki możemy zamontować wszystko, pod warunkiem, że jest to naprawdę drogie. Inną sprawą, której tutaj nie rozstrzygniemy, jest kwestia gustu.

Można odnieść wrażenie, że umieszczenie w jednym wnętrzu wszystkiego, co najdroższe, nie każde wnętrze czyni naprawdę pięknym. Ale to, gdzie się kończy design, a zaczyna kicz, każdy musi już ocenić indywidualnie.