Ogrodzieniec 2010

Ogrodzieniec 2010 – główne zdjęcie

Dopełnieniem wakacyjnej wyprawy "zamkowej" jest jednodniowy wyjazd do Ogrodzieńca, aby obejrzeć zamki w miniaturze oraz znaleźć nieznaleziony w wakacje - Zamek w Siewierzu.

Ale po kolei... Dzień nie zapowiadał się na pogodny, ale też nic nie wskazywało na to, by miało lać, więc można było się wybrać na wycieczkę.

Słońce  świeci przez szybę samochodu, ale termometr wskazuje zaledwie 6 stopni ciepła, by jednak dojść w ciągu dnia do 17'C.
 
W Ogrodzieńcu zatrzymujemy się przy małym kościółku "wbitym w skałę" - Sanktuarium Matki Bożej Skałkowej. Udaje nam się nawet zrobić zdjęcie wnętrza przez zaparowane szyby świątyni.
Ogrodzieniec 2010 – zdjęcie 1
 
 
Ogrodzieniec 2010 – zdjęcie 2
 
Ogrodzieniec 2010 – zdjęcie 3
 
Ogrodzieniec 2010 – zdjęcie 4

 

Następnie udajemy się do Parku Zamków Jurajskich. Tu każdy znajdzie coś dla siebie, trochę historii, trochę ciekawostek "budowlanych", trochę militariów, coś na ząb i miejsce zabaw dla dzieci. Spokojnie można tu przesiedzieć pół dnia. Bardzo fajny pomysł i ciekawe miejsce na rodzinny wypad.
 
Ogrodzieniec 2010 – zdjęcie 5
 
Ogrodzieniec 2010 – zdjęcie 6
 
Ogrodzieniec 2010 – zdjęcie 7
 
Ogrodzieniec 2010 – zdjęcie 8
 
Ogrodzieniec 2010 – zdjęcie 9
 
Ogrodzieniec 2010 – zdjęcie 10
 
Kolejny punkt programu to znalezienie Zamku w Siewierzu. I dobrze, że go nie znaleźliśmy jadąc z przyczepą, bo trudno byłoby nawrócić koło zamku. Zamek jest odnawiany, prowadzone są prace archeologiczne.
 
Ogrodzieniec 2010 – zdjęcie 11
 
Ogrodzieniec 2010 – zdjęcie 12
 
Ogrodzieniec 2010 – zdjęcie 13
 
Wycieczkę kończymy na rynku w Tarnowskich Górach.
 
Ogrodzieniec 2010 – zdjęcie 14
 
Nie trzeba szukać daleko... I wokół nas jest wiele pięknych miejsc.
NICKT
NICKT

Z zamiłowania... podróżnik, fotograf, ale interesuję się przede wszystkim motoryzacją. Do tej pory wyprawy raczej samochodem, kwatery lub nocleg w aucie. Od jesieni 2009 roku caravaningowiec. Kiedyś podróże z Adrią, Knausem, BoXerkiem, a obecnie pojawił się HYMER B544. Co dalej... czas pokaże. Może ktoś chce poczytać moje relacje, może ruszy moim śladem.

Czytaj także