Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Podobnie jest z udogodnieniami przydatnymi na kempingu. Gdy mamy już markizę, która zapewni podstawową osłonę przed słońcem lub deszczem, możemy uznać, że to za mało. Dodatkową ochronę może zapewnić przedsionek, a rozmaite akcesoria uczynią wypoczynek jeszcze przyjemniejszym.
Niedawno pisaliśmy o markizach marki Dometic, ale sama markiza może nie wystarczyć, jeśli marzy nam się zacieniony kącik.
Gdy mamy już daszek w postaci markizy, dużą pokusę stanowi możliwość dodatkowego zamontowania ścian, które pozwolą zorganizować wokół kampera lub przyczepy dodatkową przestrzeń.
Dzięki przedsionkowi, teren przed wejściem do pojazdu zamienia się praktyczną werandę, oddzieloną od świata zewnętrznego i pozwalającą spędzać czas jednocześnie na świeżym powietrzu i pod dachem.
Kamper z werandą
To, co wyróżnia przedsionki Dometic, to duża możliwość w zakresie dostosowywania ich do bieżących potrzeb. To, jak bardzo odgrodzimy się od innych gości na kempingu czy też warunków atmosferycznych panujących na zewnątrz, zależy tylko od nas. Możemy więc całkowicie zasłonić otwory okienne oraz drzwi, możemy odsłonić wybrane z nich całkowicie lub częściowo, możemy także skorzystać z montowanych standardowo w oknach moskitier.
Drzwi są zapinane na zamek, dzięki czemu „werandę” można w stabilny sposób zamknąć, gdy tylko zajdzie taka potrzeba. Jeśli nie chcemy mieć widoku na koła samochodu, dolną część pojazdu możemy zasłonić dodatkowym, dostępnym opcjonalnie materiałem.
Warto przy tym zauważyć, że dla markiz opierających się na nogach, przewidziane zostały inne przedsionki niż dla rolet wysuwanych elektrycznie. Konstrukcja przygotowana z myślą o markizach wyposażonych w nogi, opiera się na szynie frontowej znajdującej się na końcu wyjętej rolety. Ściany boczne wymagają zamontowania profili zaciskowych po obydwu stronach markizy. W przypadku przedsionków mocowanych do rolet bez nóg, Dometic proponuje zastosowanie aluminiowych szyn napinających, które zastąpią tradycyjne podpory.
Każdy z przedsionków Dometic jest wodoodporny oraz wiatroszczelny. Z jego montażem można sobie poradzić samodzielnie, przeznaczając na taką operację – wg producenta – ok. 15-20 minut.
Alternatywa dla przedsionka
Jeśli jednak chcemy spędzić czas w zacienionym miejscu lub osłonić się przed wiatrem bądź deszczem, nie zawsze musimy decydować się na standardowy przedsionek. Ciekawymi rozwiązaniami z katalogu Dometic są fronty Sun Protect oraz Rain Protect.
Przezroczysty, wykonany z włókna panel, który nie posiada otworów okiennych ani drzwiowych, rozwijamy niczym roletę, po czym mocujemy na linkach do podłoża (podobnie jak namiot). To samo możemy zrobić z boku markizy, montując panel boczny. Materiał, z którego wykonano fronty Sun Protect przepuszczają światło, ale zatrzymują ciepło, nie wpuszczając go pod zadaszoną przestrzeń.
Z kolei Rain Protect wykonano z tworzywa odpornego na wiatr i wodę. Materiał ten nie jest przezroczysty, chyba że zdecydujemy się na front boczny DeLuxe, wyposażony w przezroczyste okienka z tworzywa sztucznego.
Wśród najnowszych rozwiązań Dometic znajdziemy system Rollo+, który można zamontować na szynie frontowej każdej markizy tej marki. Jest to rozwijana ręcznie roleta, którą można ustawić na dowolnej wysokości, bez mocowania jej do podłoża. W równie prosty sposób roleta się zwija.
Ciekawe dodatki
Do interesujących akcesoriów do marki, na pewno zaliczyć należy przełącznik ścienny, który pozwala wysuwać i chować markizę elektrycznie. Ważne jest to, że aby przełącznik działał, nie jest potrzebny żaden kabel! Urządzenie wykorzystuje fale radiowe, a więc działa w sposób podobny, jak pilot zdalnego sterowania. Ciekawostką jest również fakt, że możliwe jest zaprogramowanie pozycji, do jakiej markiza ma się wysuwać.
Jeśli chcemy, aby nasza markiza wyglądała efektownie, a przy tym była jeszcze bardziej praktyczna, możemy ją wyposażyć w oświetlenie LED sterowanie pilotem. Delikatne światło pomoże stworzyć przyjemny klimat w niejeden letni wieczór.
Więcej informacji można uzyskać na stronie www.dometic.com
Czasem lepiej zbłądzić, niż zbyt nachalnie pytać o drogę. Aldous Huxley