Akt czystej głupoty na Monte Cassino

Akt  czystej głupoty na Monte Cassino – główne zdjęcie

Czy można mówić o zabytku, gdy wybudowano go od podstaw, z ruin? Gdy mówimy o klasztorze na wzgórzu Monte Cassino, nikt nie ma wątpliwości, że to obiekt o ogromnej wadze historycznej i kulturalnej, mimo że narodził się na nowo w XX wieku.

W trakcie urlopu w Wiecznym Mieście warto przeznaczyć jeden dzień na wycieczkę do Monte Cassino, na wzgórze, na którym rozegrała się bitwa o dużym znaczeniu dla Polaków. Po krwawych wydarzeniach z 1944 roku pozostał cmentarz, na którym spoczywają żołnierze grupy generała Andersa. Dla reszty świata na Monte Cassino mieści się najważniejsze Opactwo Benedyktyńskie Europy. To również miejsce, z którego pochodzi „Ora et labora”, czyli „Módl się i pracuj” – reguła życia religijnego.

wnetrze-opactwa-stefanorometours-wwwflickrcom-cc-byjpg

Z Rzymu łatwo tu dojechać pociągiem – kursuje z dworca Termini co godzinę, zaś podróż trwa ok. 2 godziny. Zmotoryzowani turyści najszybciej dojadą na miejsce płatną autostradą Północ-Południe.

Widok ze szczytu wzgórza

Do  klasztoru można dotrzeć autobusem miejskim. Trasa prowadząca do opactwa wiedzie po stromym stoku, a za oknami pojazdu rozciąga się przepiękna panorama na dolinę rzeki Liri. Osoby zmotoryzowane mogą po wjeździe na teren opactwa pozostawić samochód na parkingu. Znajduje się przy Polskim Cmentarzu Wojennym i jest płatny (podobnie jak toalety).

Bez względu na to, czy zmierzamy ku szczytowi góry za kółkiem własnego pojazdu, czy jako pasażerowie autobusu, z pewnością rzuci się nam w oczy brawura Włochów na drodze. Niejedni, zamiast zachwycać się widokami, będą kurczowo trzymać się swoich siedzeń i odliczać minuty do końca trasy.

Ofiara barbarzyństwa

Klasztor, jaki możemy dziś oglądać, powstał z gruzu, w jaki zmieniło go alianckie bombardowanie. Akt zniszczenia został utrwalony na taśmie, która obiegła cały świat, służąc za dowód „szczytu głupoty i barbarzyństwa” oraz  „aktu czystej głupoty”. W wyniku zrzucenia ponad tysiąca bomb zrujnowano klasztor powstały w 529 roku. Zniszczono go kompletnie.

Można go zwiedzać już od 8.00, z tym, że należy pamiętać o przerwie na sjestę – trwa od 11.30 do 13.30. Ważne jest również, by zabrać ze sobą wodę (najlepiej dużą butelkę) i mieć świadomość zmienności aury w górach. Kolejna istotna rzecz to obuwie (wygodne, z twardą podeszwą) i odzież. Kobiety muszą mieć zakryte ramiona i kolana, inaczej nie będą mogły wejść do klasztoru. 

Do polskiego turysty

Dla odwiedzających wzgórze rodaków bardzo ważnym miejscem jest Polski Cmentarz Wojenny. Pochowano na nim ponad 1000 żołnierzy z 2. Korpusu Polskiego. Przyjeżdżające tu wycieczki oddają zmarłym hołd minutą ciszy, składają kwiaty i zapalają znicze. O tragicznym wydarzeniu przypomina granitowa płyta z napisem „Przechodniu, powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie”.

polski-cmentarz-wojenny-pilecka-uploadwikimediaorg-cc-byjpg

W mieszczącym się w Cassino Muzeum bitwy o Monte Cassino można obejrzeć serię krótkich filmów historycznych z okresu potyczek oraz zapoznać się z prezentacją multimedialną.

Wody mineralne i wierzby

Po zejściu ze wzgórza można udać się do Villa Comunale, głównego parku miejskiego, bądź do Baden Powell Park, drugiego co do wielkości parku Cassino. W jego sąsiedztwie rozlokowały się liczne kawiarnie. Godne uwagi jest jeszcze jedno miejsce, noszące nazwę Varronian Thermal Baths. To piękny rejon pod miastem, w którym można wypocząć pośród zieleni wierzb płaczących. W przeszłości znajdowała się tutaj willa Marka Terencjusza Warrona, uznawanego za jednego z najlepiej wykształconych ludzi antycznego Rzymu. Wody w tutejszych źródłach przynoszą ulgę osobom cierpiącym na dnę moczanową (artetyzm) oraz kamicę nerkową i inne schorzenia układu moczowego.

Okolica Cassino jest spokojna i bardzo zielona. Naprawdę warto zrobić sobie małą przerwę w urlopie w głośnym i zatłoczonym Rzymie, by przyjechać tu choć na parę godzin i wyciszyć się.

Akt  czystej głupoty na Monte Cassino – zdjęcie 1
Akt  czystej głupoty na Monte Cassino – zdjęcie 2
Akt  czystej głupoty na Monte Cassino – zdjęcie 3
Akt  czystej głupoty na Monte Cassino – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także

Chwila wytchnienia w Bracciano – zdjęcie 1
Ciekawe miejsca
Chwila wytchnienia w Bracciano
Włochy to nie tylko Rzym czy inne wielkie metropolie, to przede wszystkim kraj obfitujący w liczne klimatyczne miasteczka i wioseczki. Spokojni ludzie, oddani swoim codziennym zajęciom całkowicie, lecz bez pośpiechu, charakterystyczne budowle oraz bujna przyroda, wspaniały włoski klimat, serdeczność mieszkańców, a do tego świetna kuchnia wsparta znakomitym winem. Znajdziemy to w każdym włoskim regionie, ale szczególnie zachwyci nas wizyta w Lacjum, gdzie leży piękne jezioro Bracciano. Przy jeziorze, w odległości ok. 45 km na północny zachód od Rzymu, znajduje się miejscowość nosząca tę samą co zbiornik nazwę. Tutaj, w otoczeniu wygasłych wulkanów, odnajdzie się każdy, kto pragnie odpocząć w ciszy i spokoju. Podziwiając pięknie zachowane budowle z okresu średniowiecza oraz leniwie toczące się życie mieszkańców, można odnieść wrażenie, że czas stoi tu w miejscu. W trakcie wypoczynku w Bracciano przekonamy się, co znaczy prawdziwa sjesta – miejscowość zamiera, a ludzie znikają z ulic, by oddać się błogiemu odpoczynkowi i uchronić przed palącym słońcem Południa. Kiedy minie największy skwar, można kontynuować zwiedzanie miasteczka. Spacer można rozpocząć od placu Primo Maggio 1945, centrum Bracciano. Wybiega z niego pięć ulic, bez względu na to, którą z nich wybierzemy, zaprowadzi nas w przepiękne miejsca. Jedna z uliczek wiedzie do klimatycznego placyku V Novembre, gdzie stoi malownicza fontanna oraz obelisk ku czci poległych żołnierzy. Godny uwagi jest również kościół s. Lucia degli Agricoltori z 1700 roku. W świątyni należącej do zakonu kapucynów można zobaczyć płótno przedstawiające Madonnę w towarzystwie św. Łucji i św. Franciszka, z perłą okolicy widoczną na dalszym planie. Mowa o górującym po dziś dzień nad miasteczkiem zamku Odescalchi, jednym z najpiękniejszych obiektów tego typu na całym Starym Kontynencie. Wybudowany w czasach średniowiecza, należał do jednej z najbardziej wpływowych, a jednocześnie jednej z najokrutniejszych rodzin tamtych czasów – Di Vico. Obecnie budowla jest udostępniona do zwiedzania, podczas urlopu we Włoszech turyści często przyjeżdżają do Bracciano, żeby ją zobaczyć. W zamku ponadto organizuje się różnego rodzaju uroczystości, zebrania czy wieczory towarzyskie.