Czarna perła pacyfiku - Bora Bora

Czarna perła pacyfiku - Bora Bora  – główne zdjęcie

Są takie miejsca, których większość ludzi prawdopodobnie nigdy w życiu nie ujrzy na własne oczy, są bowiem bardzo daleko, a poza tym obowiązujące w nich ceny mogą porazić przeciętnego turystę. Niestety Bora Bora należy do takich właśnie miejsc, co nie znaczy, że nie można o niej pomarzyć.

Jedna z najpiękniejszych wysp świata leży na północny zachód od Tahiti. Jej powierzchnia liczy sobie 22 km², a turyści są dowożeni do niej promem z racji lotniska zbyt małego, by pomieścić duże samoloty. Od lat wygrywa różnego rodzaju rankingi na rajskie zakątki i cuda natury. Kto raz ją zobaczy, zrozumie czemu po zakończeniu II Wojny Światowej amerykańscy żołnierze stacjonujący na niej nie chcieli wracać do domu. Bora Bora, bo o niej mowa, jest znana również pod nazwą „Mai te pora”, czyli „stworzona przez bogów”.

Powiedzieć „tak” w raju

Bora-Bora leży na Oceanie Spokojnym, a administracyjnie wchodzi w skład Polinezji Francuskiej. W przeszłości była zamieszkiwana przez Polinezyjczyków, po których przetrwały jedynie płaskorzeźby i ruiny świątyń. Później była bazą morską i lądową USA, a dziś stanowi ważny ośrodek turystyczny. Niestety, nie na każdą, a nawet nie na przeciętną kieszeń – tygodniowy pobyt jednej osoby oscyluje w granicach średnio 10 tysięcy złotych.

Z drugiej strony trzeba szczerze przyznać, że wyspa kieruje swoją ofertę zdecydowanie do zamożnych. To właśnie oni spędzają wakacje w stojących na palach w wodzie tahitańskich domkach krytych trzciną. Z zewnątrz stylizowane na prymitywne, w środku są wyposażone we wszystkie luksusy. Mają szklane podłogi dające możliwość podglądania morskich żyjątek, a nawet karmienia ich przez specjalne otwory. Każdy domek ma własny pomost, z którego można szybko dostać się do krystalicznie przejrzystej wody.

Goście, którzy zaspali na śniadanie lub wolą zjeść je u siebie, mogą liczyć na dowóz jedzenia – hotele wielu wysp Polinezji oferują tzw. Canoe Breakfast, czyli posiłek serwowany z łodzi przystrojonej kwiatami.

Na Bora Bora powstaje coraz więcej luksusowych hoteli. Rozlokowało się na niej także bardzo dużo ekskluzywnych butików i wykwintnych restauracji. Na wakacje przyjeżdżają tu gwiazdy, znane osobistości i zamożni, w tym ci, którzy decydują się wstąpić w związek małżeński. Na zakochanych czeka zawieszona nad wodą kaplica, w której mogą powiedzieć sobie „tak”.

Wyspa czarnych pereł

Wyspa uważana przez wielu za prawdziwy raj na ziemi jest znana nie tylko ze swojej urody, ale i z tego, że hoduje się na niej czarne perły. Prócz tego słynie z wody morskiej zaliczanej do najczystszych na świecie. Wiele hoteli wykorzystuje jej lecznicze właściwości w swoich SPA, oferując turystom m.in. talasoterapię.

Na Bora Bora cudownie się wypoczywa, nie tylko na plaży. Pobytem na niej będą zachwyceni szczególnie pasjonaci sportów wodnych takich jak nurkowanie, kitesurfing, windsurfing, czy narty wodne. Przepiękną lagunę pokochają amatorzy żeglarstwa i miłośnicy podglądania morskiej fauny. Na ostatnich czeka Koralowy Ogród – naturalny podwodny park. W płytkich wodach wokół wyspy żyją płaszczki, nieco dalej żółwie morskie, papugoryby, ogromne manty i rekiny rafowe, przypływające ławicami w porach karmienia. Można je obserwować w masce do snorkelingu, po wcześniejszym zabezpieczeniu się liną.

Wakacje w raju

Co jeszcze można robić w raju? Jeździć konno, urządzić sobie piknik na wodzie, udać się w rejs statkiem wycieczkowym, wypożyczyć łódkę lub katamaran. Można nasycić wzrok widokiem kolorowych archipelagów, podziwiać rysujący się dumnie wulkan, a także przespacerować się na plantację ananasów.

Pierwszy dzień pobytu będzie dniem wypoczynku – musimy bowiem cofnąć zegar aż o 12 godzin względem czasu polskiego (przylecimy „wczoraj”). Ale kiedy już nabierze się sił, można zacząć cieszyć się boskimi widokami, wodą o przejrzystości dochodzącej do 50 metrów, bogactwem życia morskiego, wspaniałą kuchnią i życzliwością mieszkańców. Długo by wymieniać wszystkie atuty Mai te pora. Bez wątpienia będą to wakacje naszego życia.

Czarna perła pacyfiku - Bora Bora  – zdjęcie 1
Czarna perła pacyfiku - Bora Bora  – zdjęcie 2
Czarna perła pacyfiku - Bora Bora  – zdjęcie 3
Czarna perła pacyfiku - Bora Bora  – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także