Belgrad - gdzie można zjeść burka?

Belgrad - gdzie można zjeść burka? – główne zdjęcie

Stolica kilkuletniego kraju

Jeżeli po przeczytaniu tytułu ktoś pomyślał o wycieczce do Chin, może się zdziwić. Burek to smakowite ciasto nadziewane mięsem, serem lub ziemniakami, które możemy zjeść w Serbii i kilku innych państwach, głównie śródziemnomorskich. I będzie to właśnie opowieść o Serbii, a konkretnie o jej stolicy i jednocześnie jednym z najstarszych miast Europy, Belgradzie.

Wspomniany Belgrad leży u ujścia Sawy do Dunaju. Tętni życiem, jakby nie pamiętał już strasznych czasów sprzed kilkunastu lat, kiedy spadały na niego bomby. Wszak Serbia cieszy się statusem republiki ledwo od 2006 roku, wcześniej co rusz wybuchały w niej konflikty, przenoszono stolicę, a sam Belgrad był okupowany przez wojska różnych państw. Dziś cieszy oczy turystów urodą zabytków, a uszy pieści piękną bałkańską muzyką, graną każdego wieczora przez serbskie zespoły. Nie sposób jednak nie zauważyć budynków, których wciąż nie wyremontowano – część z nich pełni funkcję bolesnego przypomnienia ataków NATO z 1999 roku.

Atrakcje turystyczne Belgradu

W dzień można godzinami spacerować po klimatycznych uliczkach, z których najsłynniejsza jest Skadarlija ze swoimi stylowymi restauracjami. Szczycą się nie tylko wyśmienitym jedzeniem, ale i gwiazdami, które je swego czasu odwiedzały. Zresztą, nic dziwnego – jadł tu sam Alfred Hitchcock i Jimi Hendrix. Drugą znaną ulicą z godnymi polecenia restauracjami jest ulica Knez Mihailova, deptak z licznymi sklepami i kawiarniami. Turyści mogą poznać potrawy tradycyjnej kuchni bałkańskiej, i będąc tutaj, grzechem byłoby nie skorzystać z takiej okazji.

Kolejnym miejscem, które powinien zobaczyć każdy, kto przyjedzie do Belgradu, jest XVIII-wieczna twierdza Kalemegdan. Leży na wzgórzu, z którego rozciąga się cudowny widok na całe miasto, a prócz ruin warowni (Beogradska tvrdava) jest tu ogromny park, tarasy idealne na romantyczne spotkania i dwie interesujące cerkwie. W stolicy Serbii ogółem nie brak ciekawych cerkwi – największą popularnością wśród turystów cieszy się cerkiew św. Sawy, jedna z największych prawosławnych cerkwi na świecie, a także cerkiew katedralna świętego Michała Archanioła, z bogato zdobionych wnętrzem.

Nie można również przegapić okazji zobaczenia Muzeum Narodowego, mieszczącego się tuż obok Teatru Narodowego i, oczywiście, Domu Kwiatów (Kuća Cveća). Tą piękną nazwą określa się mauzoleum Josipa Broz Tito, jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych Belgradu. Dziś grobowca nie otacza już tak wiele kwiatów, ale wciąż jest to miejsce, któremu warto poświęcić sporo uwagi. Znajdziemy je w dzielnicy Dedinje.

Rozrywkowe życie miasta

Belgrad nigdy nie śpi. W piątkowe wieczory można bawić się do rana w pływających na wodzie roztańczonych dyskotekach. To kolejna rzecz, z której słynie miasto – tzw. splavovi, barki unoszące się na falach wzdłuż Sawy i Dunaju. Na każdej z nich słychać inną muzykę, a zabawa jest tak świetna, że miejsca trzeba rezerwować dużo wcześniej. Są małe splavovi, pełniące funkcję klubu lub restauracji, a także wielkie barki, na których odbywają się koncerty. Pływające dyskoteki działają od wczesnej wiosny do jesieni i przyciągają imprezowiczów z całej Jugosławii.

Ale i w tygodniu nikt nie będzie narzekał na brak rozrywek. Codziennie odbywają się koncerty zespołów lokalnych i zagranicznych, a także różnego typu imprezy. W dzień, szczególnie latem, można spędzić wiele godzin na Ada Ciganlija. To kompleks wypoczynkowo-sportowy obecnie połączony z miastem, w przeszłości zaś będący osobną wyspą. Belgradczycy lubią grać tu w golfa, siatkówkę czy koszykówkę, chętni mogą również skoczyć na bungee.

Do Belgradu camperem

Jeśli głównym celem naszej wycieczki do Serbii jest zwiedzanie stolicy, warto wybrać kamping leżący jak najbliżej miasta. Godny polecenia jest kamping Dunav Batajnički put, Zemun). Znajduje się ok. 10km od Belgradu i 1km od autostrady E-75, nad brzegiem Dunaju. Nie jest zbyt duży, ale to idealna baza wypadowa dla turystów, którzy przyjechali specjalnie, by poznać klimat miasta będącego sercem serbskiej kinematografii. Zwłaszcza, że działa cały rok, więc bez względu na porę roku można być pewnym, że znajdzie się tu miejsce.

Orientacyjne ceny pobytu wynoszą: nocleg 1 osoby – 350 dinarów serbskich (RSD)/dobę (ok. 13zł, zależnie od kursu),  camper – 550 RSD/dobę, dostęp do elektryczności – 320 RSD/dobę. Dzieci do lat 5 obejmuje 50% zniżki. Kamping kusi nie tylko pięknym widokiem na Belgrad czy Dunaj – na całym terenie działa bezprzewodowy Internet, a w restauracji można spróbować wybornych miejscowych potraw. Miejsce otrzymało zaszczytne miano najlepszego serbskiego kampingu 2010 – jak najbardziej zasłużenie.

Dla tych, którzy chcieliby być jeszcze bliżej, jest opcja: Camping Club Serbia (Višnjička 25). To parking dla kamperów położony w samym centrum Belgradu. Żeby poznać najnowsze ceny, najlepiej skontaktować się z biurem – warto zaznaczyć, że turyści bardzo chwalą szybkie odpowiedzi na maile.

Belgrad – pomost na Bałkany

Bez względu na to czy przejeżdżamy przez Serbię, jadąc dalej, czy zwiedzamy sam kraj, warto poświęcić przynajmniej weekend na pobyt w Belgradzie. Jeszcze niedawno omijany przez turystów z powodów zawirowań politycznych, dziś jest odwiedzany coraz chętniej. Warto go poznać.

Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także