Jeden kawałek tortu, czyli smakujemy Florencję

Jeden kawałek tortu, czyli smakujemy Florencję – główne zdjęcie

Opowieść o Florencji jest jak tort – nie sposób zjeść całego, trzeba ograniczyć się do jednego kawałka, a i ten jeden bywa słodki aż do bólu zębów. Stolica Toskanii jest tak bogatym turystycznie, kulturalnie i historycznie miastem, że nie da się wymienić wszystkich jego atrakcji bez długiego wykładu. Bo czemu poświęcić uwagę temu zabytkowi, a pominąć ten? Dlaczego przeprowadzić czytelnika przez te place, a o tych nie wspomnieć? I kolebka włoskiego renesansu może stać się tematem opowieści wijącej się niczym wstęga przez wiele godzin, czasem aż do drzemki słuchaczy.

Florencja od kuchni

Florencja to drugie po Rzymie najczęściej odwiedzane włoskie miasto. Zwiedzenie stolicy Toskanii nie jest łatwe, zważywszy na panujące w niej w lecie temperatury, sięgające w nocy ponad 30°C, wszechobecne tłumy, a także – a raczej przede wszystkim – na liczbę miejsc, które powinniśmy poznać. Wędrówki florenckimi uliczkami zachwycają, ale mogą i zmęczyć. Na szczęście nie grozi nam opadnięcie z sił na długo. Liczne restauracje, kawiarnie i bary nie pozwolą turyście być spragnionym czy głodnym. Jedzenie we Florencji, jak i zresztą w całej Toskanii, opiera się na pieczywie, wołowinie, oliwie i winie. Focaccia (rodzaj pieczywa) jest podawana jako przystawka, podstawa grzanek lub bruschetty czy jako dodatek do zup. Skoro o tych mowa, godna uwagi jest pappa al pomodoro z dojrzałych pomidorów i chleba, czy „zupa biednych”, czyli ribollita z fasolą, jarmużem toskańskim bądź kapustą czarną i czerstwym chlebem. Kuchnia florencka to też warzywa, szczególnie strączkowe. Nie tylko wegetarianie pokochają frittata di carciofi (omlet z karczochem) czy fritto misto (warzywa w cieście). Miłośnicy dań mięsnych zapewne sięgną po bistecca alla fiorentina (krwisty antrykot z kością) bądź po stracotto, delikatne gotowane mięso. Na ulicach Florencji można kupić kolejne po ribollicie „danie ubogich” – lampredotto, gotowany z warzywami krowi żołądek. Jak przystało na Włochy, ważne miejsce w menu zajmują także pasty, przyrządzane z przeróżnym nadzieniem.

Florencja – ciekawe miejsca

Pierwszym przychodzącym na myśl zabytkiem Florencji jest Katedra Santa Maria del Fiore, gigantyczna i zachwycająca przepychem, budowana przez półtora stulecia. Drugim – Palazzo Vecchio, górujący nad placem Piazza della Signoria. Jego dziedziniec zaprojektował sam Michał Anioł. W bliskim sąsiedztwie pałacu znajduje się jedno z najstarszych w Europie i najbogatszych w zbiory dzieł muzeów świata, czyli Galeria Uffizi. Kilka kroków dalej ujrzymy jedyny most miasta, jaki przeżył wojnę – Ponte Vecchio. Parę słów należy się również Casa di Dante, domowi, w którym żył Dante Alighieri. Na bruku przed budynkiem wyrzeźbiono twarz artysty, którą można zobaczyć tylko po polaniu wodą. Podczas urlopu we Florencji znajdziemy wiele miejsc, którym trzeba poświęcić parę chwil, zatrzymać się w trakcie spaceru i choć rzucić okiem.

Camping we Florencji

Czy można wybrać lepsze miejsce na kemping we Włoszech niż nocleg w centrum Florencji? Nawet gdyby było to zupełnie inne miasto, nie dom autora „Boskiej komedii”, tylko mniejszy i uboższy w zabytki ośrodek, sam fakt, że możemy wypoczywać na wzgórzu, z którego rozciąga się wspaniała panorama jeśli nie na wszystkie, to większość atrakcji, stanowiłby o przewadze tego obiektu nad konkurentami. Zachwyca widokami, a na plac, od którego wziął swoją nazwę, można dotrzeć z niego w ciągu minuty. Piazzale Michelangelo w pełni zasłużenie jest uważany za jeden z najlepszych punktów widokowych Florencji. Jest dostępny przez całą dobę – bezpłatnie. Wracając do campingu, prócz wspaniałej lokalizacji oferuje gościom nocleg na utwardzanych parcelach, w przestronnych namiotach z łóżkami piętrowymi, a także m.in. restaurację i bar. Na terenie campingu jest dostęp do bezprzewodowej sieci internetowej. Bez problemu poinformujecie z niego znajomych, że właśnie przebywacie w jednym z najpiękniejszych miast Włoch.

Jeden kawałek tortu, czyli smakujemy Florencję – zdjęcie 1
Jeden kawałek tortu, czyli smakujemy Florencję – zdjęcie 2
Jeden kawałek tortu, czyli smakujemy Florencję – zdjęcie 3
Jeden kawałek tortu, czyli smakujemy Florencję – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także