Majówka dla duszy i ciała – gorące źródła Europy

Nie tylko dla kobiet

Po niekończącej się, męczącej zimie większości z nas marzy się odpoczynek i tzw. prawdziwy urlop. Układamy w myślach plany wyjazdu gdzieś, gdzie jest słonecznie i pięknie, w marzeniach jesteśmy już na plaży i moczymy stopy w ciepłej wodzie. Wyjątkowo długi  weekend, jakim możemy cieszyć się w tym roku, jest idealną okazją nie tylko do wypoczynku, ale i nabrania sił do… dalszego cieszenia się wypoczynkiem. A jak najłatwiej to zrobić? Dobrym pomysłem jest spędzenie choćby jednego dnia w jakimś kurorcie słynącym z gorących źródeł. W Polsce ich nie brakuje – sławne termy w Bukowinie, Białce Tatrzańskiej czy Zakopanem przyciągają turystów z całego kraju.

Jedno z najbardziej znanych miejsc tego typu, Terma Bania w Białce Tatrzańskiej, oferuje gościom kilka stref, tak więc każdy znajdzie tu coś dla siebie. Strefa głośna jest przeznaczona dla rodzin z dziećmi i tych, którzy chcą skorzystać z pełnego wachlarza oferty, czyli pięciu basenów, zewnętrznych zjeżdżalni i szeregu innych wodnych rozrywek. Z kolei dla tych, którzy chcą zregenerować siły i wyciszyć się, przygotowano strefę cichą: w odpowiednio zaprojektowanych wnętrzach mieszczą się trzy baseny z wodą o leczniczych właściwościach. Jest tu jeszcze coś godnego uwagi, istny raj dla kobiet uwielbiających masaże, maseczki i aromatyczne peelingi, czyli Instytut Wellness i Spa. Ale to miejsce nie tylko dla nich – w bogatej ofercie znalazło się również coś dla mężczyzn. Mogą skorzystać m.in. z peelingu solnego i masażu relaksacyjnego kręgosłupa i obręczy barkowej, wykonywanego na specjalnej oliwie na bazie oleju z nasion soi. Taki zabieg odpręży każdego.

Po serii takich zabiegów można ruszyć w podróż ku ciepłemu morzu, palmom i totalnej urlopowej beztrosce. Na myśl przychodzi gorąca Hiszpania i Portugalia, niejeden uśmiechnie się także na wspomnienie Włoch lub Chorwacji. Spędzenie majówki w którymś z tych krajów wspaniale przygotuje nas na nadejście lata, a jednocześnie pozwoli zapomnieć o długich miesiącach mrozu i szybko kończących się dniach.

Wodne szaleństwo na Słowacji – Tatralandia

Po drodze nad ciepłe morze można napotkać kilka miejsc tak atrakcyjnych, że niejedni pewnie spędzą majówkę właśnie w nich. Do takich niewątpliwie należy Liptowski Mikułasz (Liptovský Mikuláš), miasto leżące w północnej Słowacji. W jego bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się Tatralandia – jeden z największych europejskich Aquaparków. Basenów termalnych jest tu aż 14, do tego 30 zjeżdżalni. To bardzo popularne miejsce, chętnie odwiedzane również przez Polaków. Atrakcyjności miastu dodaje także lokalizacja tuż przy głównym słowackim ośrodku sportów wodnych, sztucznym zbiorniku Liptovská Mara.

Turyści, którzy zamierzają spędzić tu więcej czasu, mogą skorzystać z jednego z ponad 700 miejsc noclegowych, jakimi dysponuje Holiday Village. Wybór jest niezmiernie bogaty – można się zatrzymać w Obozie Harcerskim, Zatoce Rybackiej, Osadzie Indiańskiej bądź  w Liptowskiej Osadzie z drewnianymi pasiekami, wozem drabiniastym i kapliczką.

Natomiast ci, którzy wolą pobyt na kempingu, mogą przenocować np. na Villa Betula, bądź MaraCamping – oba leżą niedaleko zbiornika Liptowska Mara. Pierwszy kamping oferuje największy plac zabaw w okolicy, czyli Babyland Villa Betula, natomiast Mara to monitorowany całodobowo nowoczesny kamping z Wi-Fi. Ceny na obu kempingach są podobne: na Villa Betula nocleg kosztuje 11€ dla dorosłego i 3€ dla dziecka do 12 lat, Mara oferuje miejsca w cenie od 10€ do 15€ dla dorosłego i 3-3,5€ dla dziecka.

Węgierskie Błotne Jezioro – Balaton

Z gorących źródeł słyną również Węgry.  Mało kto nie słyszał o Eger, mieście leżącym nad potokiem o tej samej nazwie. Znajduje się tu znane uzdrowisko i duże kąpielisko termalne, sławę regionowi przyniosi także wino Egri Bikavér. Z winem związana jest zresztą cała Dolina Pięknej Pani (Dolina Szépasszony), otoczona winnicami oraz pełna winiarni obleganych przez turystów przez okrągły rok. Skorzystanie z możliwości degustacji przeróżnych gatunków win jest obowiązkowym punktem wycieczki do tego miasta – w końcu jesteśmy u samego źródła.

A jeśli już jesteśmy przy temacie źródeł i wody, na hasło: „kąpielisko na Węgrzech” pierwszym skojarzeniem jest Balaton. I słusznie, ponieważ to centrum rekreacji i cel wielu wycieczek oraz największe węgierskie jezioro, ciągnące się na długość 80 km. Jest duże, ale płytkie, mimo to bywa często nazywane węgierskim morzem. Ciepła woda jest idealna do długiego pływania, każdego roku zjeżdżają tu również tysiące miłośników żeglarstwa i wędkowania. Nad Balaton po prostu trzeba przyjechać choć raz w życiu. Przyciąga turystów szerokim wyborem wodnych rozrywek, a także pięknem okolicy – na południu mieści się wiele kurortów, natomiast na północy ciągną się liczne winnice, kuszące degustatorów szlachetnych trunków.

Majówka nad wodą

Wędrując brzegiem jeziora co krok natkniemy się na jakiś kamping bądź pensjonat korzystający z zainteresowania licznie przybywających turystów. Kampingów jest ok. 20, zatem można znaleźć miejsce idealne dla rodziny z dziećmi, młodej pary bądź grupy przyjaciół. Ceny są dość podobne – jeśli patrzeć na kampingi o tej samej liczbie gwiazdek. Przykładowo, ceny parcel na Camping Venus zaczynają się od 1400 HUF (niecałe 20 zł), zaś nocleg osoby dorosłej kosztuje 750-1000 HUF (10,5-14 zł). Kamping obejmuje teren niewielkiego półwyspu, a swoją popularność zawdzięcza przede wszystkim rodzinnej atmosferze. Organizowane są na nim częste imprezy z udziałem wykwalifikowanego animatora, więc gościom na pewno nie zabraknie rozrywek.

Termy w Białce Tatrzańskiej, Tatralandia czy Balaton – to miejsca stworzone do wypoczynku. Bez względu na to, czy odwiedzający zdecydują się ruszyć dalej, ku wybrzeżom Włoch bądź Hiszpanii, czy też zostaną na resztę majówki w którymś z wyżej wymienionych kąpielisk, będzie to dla nich wspaniale spędzony czas.