Majówka z Pippi Langstrumpf
Gdzie mieszka Pippi Pończoszanka, najsilniejsza dziewczynka na świecie? Gdzie stoi krzesło wysokie na kilka metrów? Gdzie bawią się dzieci z Bullerbyn? Wszystkie odpowiedzi znajdziemy w Astrid Lindgren's World, w Vimmerby.
Nie tylko pokolenie 30- i więcej -latków może powiedzieć, że wychowało się na powieściach Astrid Lindgren. Wiele osób pamięta z dzieciństwa ogniście rudą Pippi Langstrumpf z masą piegów na zadartym nosie oraz pozostałych bohaterów wymyślonych przez szwedzką pisarkę. Ich przygody poznają kolejne pokolenia, nierzadko czytając te same książki co rodzice. Kto wie, może w przyszłości przekażą zniszczone egzemplarze z pożółkłymi kartkami swoim dzieciom? A może całą rodziną odwiedzą Vimmerby, w którym znajduje się duży park tematyczny poświęcony spuściźnie po pisarce.
Vimmerby to nieduże miasteczko, w którym szwedzka autorka książek dla najmłodszych spędziła dzieciństwo. Leży 300 km na południe od Sztokholmu i ok. 220 km na północ od Karlskrony, do której turyści z Polski mogą łatwo dotrzeć promem z Gdyni.
Świat Astrid Lindgren
Współcześnie Astrid Lindgren's World obejmuje powierzchnię 10 ha, zaś w chwili narodzin koncepcji zbudowania miejsca poświęconego Astrid Lindgren na tym terenie stało raptem kilka budynków. Czyj był to pomysł? W 1981 roku trzej mieszkańcy postanowili sprawić radość swoim dzieciom i własnymi rękami wybudowali parę domków z powieści autorki. Po niespełna dekadzie projekt rozrósł się tak znacznie, że przejęła go gmina. Finalnie zainwestowano w niego ok. 7 milionów dolarów.
Obecnie park stanowi źródło olbrzymiego dochodu dla gminy. W lecie zapewnia pracę prawie 350 osobom, w tym niespełna 100 młodym aktorom, którzy wcielają się w role bohaterów z książek. Przez 12 godzin dziennie na 6 scenach odbywają się przedstawienia, a w przerwach – gry i zabawy z najmłodszymi gośćmi.
Świat Astrid Lindgren jest czynny od maja do sierpnia w godzinach 10.00-18.00 przez wszystkie dni tygodnia. Dzieci do lat 3 mogą zwiedzać go za darmo, natomiast dorośli za wstęp muszą uiścić opłatę w wysokości 180 koron. Młodzież do lat 15 płaci za bilet 105 koron.
Kogo spotkamy w Vimmerby?
Astrid Lindgren przez cały czas trzymała pieczę nad parkiem. Wielokrotnie go odwiedzała, by zaaprobować kolejne projekty, można więc mieć pewność, że znajdziemy tu wierne odwzorowanie świata, jaki znamy z książek pisarki. Stoi w nim dom Pippi Langstrumpf, czyli Willa Śmiesznotka, a tuż przy niej dwumasztowiec Podfruwajka. Zwiedzający zobaczą również drewutnię Emila, zagrodę Mateusza i miedzianą karczmę. Na poznanie czeka także Zamek Mattisa i Ronji, Dolina Dzikich Róż, Czerwcowe Wzgórze czy legendarne Bullerbyn.
Obowiązkowym punktem wycieczki po parku jest wizyta na ulicy Awanturników – jednej z największych tutejszych atrakcji. Nie sposób pominąć również miniaturowej kopii centrum Vimmerby z czasów dzieciństwa Astrid Lindgren. Lubiący wyzwania mogą sprawdzić się na torze przeszkód „Nie dotknij ziemi”, a śmiałkowie z pewnością spróbują wdrapać się na wysokie krzesło ze świata Nilsa Paluszka.
Sen w miniaturowym świecie
Świat Astrid Lindgren można zwiedzić w ciągu jednego dnia, ale warto zostać tu dłużej. Wielu turystów decyduje się na spędzenie w nim kilku dni, organizując sobie wcześniej nocleg w miasteczku kempingowym. Zainteresowanie miejscami rodem z powieści pisarki jest tak ogromne, że bez rezerwacji nie ma dużych szans na znalezienie wolnego pokoju czy parceli. Za miejsce dla kampera, zależnie od pory roku, zapłacimy od 225 do 400 SEK, natomiast za namiot – od 180 do 325 SEK.
W świecie zbudowanym słowami Astrid Lindgren można zatracić poczucie czasu. Jest tu sympatycznie, wesoło i magicznie – nie dziwi więc, że duża część turystów (nie tylko dzieci) chce wrócić do parku kolejny raz. I kolejny. I kolejny. „Nie wychodząc stąd, raczej trudno będzie wam znów tu przyjść” – jak rzekłaby Pippi, ruda pieguska w zdecydowanie zbyt dużych butach.
Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)