Miłość skradziona przez syreny

Miłość skradziona przez syreny – główne zdjęcie

W lecie Vieste zmienia się w wakacyjną stolicę Apulii. Ten rejon Włoch kusi dużą liczbą kempingów, złotymi plażami, bielą wapiennych skał oraz zielenią Foresta Umbra, która koi i niesie chłód.

Na górzystym półwyspie Gargano, we włoskiej prowincji Foggia, leży Vieste, kurort zawdzięczający swą nazwę bogini domowego ogniska. W tym regionie Westa była darzona przez mieszkańców starożytnego Rzymu szczególnym afektem. Współcześnie rozłożone na wapiennych skałach miasto nie jest tak ciche, jak można by przypuszczać, myśląc o patronce spokojnego, ułożonego życia, niemniej jednak rodziny z dziećmi bardzo lubią tu wypoczywać.

Białe miasteczko

Kurort rozlokował się na wapiennych skałach, a jego zabudowania widać z długiego pasa piaszczystej plaży. Najstarsza część Vieste leży na skalistym cyplu, ostro wbijającym się w wody Adriatyku. W kolorystyce otoczenia króluje biel i pastele – ściany domów są białe, a fasady w odcieniu jasnej ochry.

vieste-nikater-wwwwikimediaorg-cc-by-sajpg

Zarówno dla rybaków, jak i turystów niezmiernie ważnym miejscem w Vieste jest port. Każdego dnia wypływają z niego statki do grot Marine oraz na archipelag wysp Tremiti. O poranku na połów wyruszają łódki rybackie. Od strony morza wita ich latarnia, stojąca dumnie na niedużej wysepce.

isole-tremiti-tnello-wwwflickrcom-cc-byjpg

Urlopowicze mogą spędzać dzień leniwie, wylegując się na plażach Vieste. Czeka na nich m.in. Spiaggia di Pizzomunno, znana ze swojej urody, a także z nietypowej atrakcji, której poświęcimy niżej kilka słów.

Strażnik skamieniałej miłości

Kurort jest największą miejscowością półwyspu, a przez wzgląd na nadmorskie położenie główną gałęzią tutejszego przemysłu jest turystyka. Goście ściągają do miasteczka z przeróżnych zakątków świata, przyciągani pięknem okolicy – chłodem sosnowego lasu, złotym piaskiem plaż, kameralnymi zatoczkami, bliskością maleńkich wysepek i zielenią Foresta Umbra (Parku Narodowego Gargano).

foresta-umbra-gargano-golf1025-jan-de-boer-wwwflickrcom-cc-by-ndjpg

Całości pejzażu dopełnia krystalicznie czysta, ciepła woda Morza Adriatyckiego oraz Pizzomunno, 25-metrowy monolit. Stoi u wejścia do kurortu, a z jego powstaniem wiąże się piękna, choć smutna legenda o miłości rybaka Pizzomunno i złotowłosej Cristaldy. Zakochane w młodzieńcu syreny porwały miłość jego życia i, mimo że w rozpaczy rzucił się do wody, by ją odzyskać, wybranka jego serca zniknęła w morskich odmętach. Następnego dnia na plaży pojawił się wielki biały głaz – według legendy miał być to skamieniały z bólu młody rybak. Raz na sto lat Cristalda powraca z morza, by ożywić Pizzomunno i przez jedną noc na nowo połączyć się z ukochanym.

pizzomunno-ravo86-wwwflickrcom-cc-by-ndjpg

Monolit stoi niewzruszenie, wpatrując się w morze omywające nabrzeże Vieste. Ale i bez kamiennego strażnika kurort wygląda bardzo romantycznie – z każdej strony, czy to od wody, czy od skał. Na roślinność otaczającą miasteczko składają się lasy sosnowe, dęby, drzewka migdałowe i oliwne.

Camping przy Vieste

Od Vieste po Peschici ta część wybrzeża tworzy piękny półksiężyc. To prawdziwy raj dla plażowiczów, a do tego wioski campingowe wyrosły tu jak przysłowiowe grzyby po deszczu i naprawdę trudno się zdecydować na jedno konkretne miejsce. Zaledwie 5 km od Vieste leży wspaniały Camping Village Molinella Vacanze. Z jednej strony otacza go zieleń Parku Narodowego Gargano, z drugiej ciepłe wody zatoki i plaża.

Przyjeżdżają tu amatorzy sportów wodnych, w tym kitesurfingu i windsurfingu. Do dyspozycji jest wypożyczalnia rowerów, kajaków i rowerków wodnych, plac zabaw dla dzieci. Atutem campingu jest bliskość grot morskich, przyciągających nie tylko miłośników speleologii. W sezonie na gości czekają imprezy i animacje, można brać udział w pieszych i rowerowych wycieczkach, a także grać w siatkówkę plażową i ping ponga. Posiłki serwowane są w restauracji z tarasem od strony plaży, jest tu też pizzeria, supermarket i dwa bary.

Lato w Vieste jest wyjątkowo słoneczne. Nikt tu nie będzie się nudził, nikt nie będzie smutny ani samotny – pod opieką Westy nie ma takiej możliwości.

Miłość skradziona przez syreny – zdjęcie 1
Miłość skradziona przez syreny – zdjęcie 2
Miłość skradziona przez syreny – zdjęcie 3
Miłość skradziona przez syreny – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także

Chwila wytchnienia w Bracciano – zdjęcie 1
Ciekawe miejsca
Chwila wytchnienia w Bracciano
Włochy to nie tylko Rzym czy inne wielkie metropolie, to przede wszystkim kraj obfitujący w liczne klimatyczne miasteczka i wioseczki. Spokojni ludzie, oddani swoim codziennym zajęciom całkowicie, lecz bez pośpiechu, charakterystyczne budowle oraz bujna przyroda, wspaniały włoski klimat, serdeczność mieszkańców, a do tego świetna kuchnia wsparta znakomitym winem. Znajdziemy to w każdym włoskim regionie, ale szczególnie zachwyci nas wizyta w Lacjum, gdzie leży piękne jezioro Bracciano. Przy jeziorze, w odległości ok. 45 km na północny zachód od Rzymu, znajduje się miejscowość nosząca tę samą co zbiornik nazwę. Tutaj, w otoczeniu wygasłych wulkanów, odnajdzie się każdy, kto pragnie odpocząć w ciszy i spokoju. Podziwiając pięknie zachowane budowle z okresu średniowiecza oraz leniwie toczące się życie mieszkańców, można odnieść wrażenie, że czas stoi tu w miejscu. W trakcie wypoczynku w Bracciano przekonamy się, co znaczy prawdziwa sjesta – miejscowość zamiera, a ludzie znikają z ulic, by oddać się błogiemu odpoczynkowi i uchronić przed palącym słońcem Południa. Kiedy minie największy skwar, można kontynuować zwiedzanie miasteczka. Spacer można rozpocząć od placu Primo Maggio 1945, centrum Bracciano. Wybiega z niego pięć ulic, bez względu na to, którą z nich wybierzemy, zaprowadzi nas w przepiękne miejsca. Jedna z uliczek wiedzie do klimatycznego placyku V Novembre, gdzie stoi malownicza fontanna oraz obelisk ku czci poległych żołnierzy. Godny uwagi jest również kościół s. Lucia degli Agricoltori z 1700 roku. W świątyni należącej do zakonu kapucynów można zobaczyć płótno przedstawiające Madonnę w towarzystwie św. Łucji i św. Franciszka, z perłą okolicy widoczną na dalszym planie. Mowa o górującym po dziś dzień nad miasteczkiem zamku Odescalchi, jednym z najpiękniejszych obiektów tego typu na całym Starym Kontynencie. Wybudowany w czasach średniowiecza, należał do jednej z najbardziej wpływowych, a jednocześnie jednej z najokrutniejszych rodzin tamtych czasów – Di Vico. Obecnie budowla jest udostępniona do zwiedzania, podczas urlopu we Włoszech turyści często przyjeżdżają do Bracciano, żeby ją zobaczyć. W zamku ponadto organizuje się różnego rodzaju uroczystości, zebrania czy wieczory towarzyskie.