Na zachodnim brzegu Gardy
Rozciągające się w północnych Włoszech Lago di Garda to największe jezioro kraju. Jednocześnie szczyci się najwyższym poziomem czystości – pod tym względem nie może mu dorównać żaden inny włoski zbiornik. Dzięki swojemu położeniu w malowniczych i nasłonecznionych górach oraz kolorowi wody, przypominającemu ten z Adriatyku wygrywa w przedbiegach również konkursy piękności. Kolejnym z licznych atutów rejonu jest życzliwość i gościnność lokalnych mieszkańców. Wisienką na torcie jest bardzo przyjazny klimat, zapewniający idealne warunki do wakacyjnej turystyki. Nic dziwnego, że przy tylu zaletach żadne inne włoskie jezioro nie może konkurować z Lago di Garda.
Jezioro podziwiane z lotu ptaka
Jedną z licznych atrakcji, na jakie można natrafić podczas pobytu nad Gardą, jest przejażdżka kolejką linową na Monte Baldo. Startuje z miasteczka leżącego na północno-wschodnim brzegu, Malcesine. Na szczyt dociera w ciągu ok. 10 minut, po pokonaniu różnicy poziomów wynoszącej 1670 metrów. Podczas jazdy trasą o długości ok. 4 kilometrów turyści mają możliwość podziwiania jeziora z wyjątkowej perspektywy – kabina kolejki, jako jedna z niewielu na świecie, kręci się wokół własnej osi. Po dotarciu na szczyt przed oczami zwiedzających rozpościera się cudowna panorama wyżyny Val d'Adige na wschodzie. Teren masywu Monte Baldo pokrywa bujna roślinność, stąd przez wielu jest nazywany Ogrodem Europy. Rośnie na nim m.in. wiciokrzew, laur i kapary, a także przepiękne orchidee. Jeśli planujemy wypoczynek we Włoszech, naprawdę warto wybrać się na wycieczkę w to miejsce.
Co kryje zachodni brzeg?
Garda jest tak duże, że trudno podczas jednego pobytu poznać każdą okoliczną miejscowość i nacieszyć się wszystkimi atrakcjami. Co innego, gdy zdecydujemy się na wakacje w trybie „slow travel”. Umożliwi to nam spędzenie wspaniałego urlopu, zebranie masy wspomnień i zagwarantuje, że kolejne wakacje nad jeziorem Garda będą równie, jeśli nie jeszcze bardziej udane. Na zachodnim brzegu mieści się Salo, największa miejscowość w tej części jeziora, ośrodek o istotnym dla regionu znaczeniu zarówno jako kurort, jak i jako centrum handlowe. W latach 40. ubiegłego stulecia był stolicą Włoskiej Republiki Socjalnej Benito Mussoliniego – Republiki Salo. Owa stolica, marionetkowy twór, była ostatnią próbą utrzymania we Włoszech faszyzmu. Miasto w niechlubny sposób wykorzystano raz jeszcze, 30 lat później. Posłużyło jako miejsce akcji skandalicznego filmu Pasoliniego (Salò o le 120 giornate di Sodoma), opowiadającego o kilkudziesięciu dniach zwyrodniałych uciech czterech dygnitarzy republiki. W rzeczywistości zdjęcia kręcono w Pontemerlano, we wnętrzach Villi Riesenfeld.
Na północ od Salo dostojnie rysuje się szczyt San Bartolomeo, góry, która widziała już niejedno i wiele mogłaby opowiedzieć. Ok. 9 km dzieli miasto od Toscolano-Maderno, kurortu powstałego z dwóch, rozdzielonych przez naturę wstążką górskiego potoku. Znajduje się w nim port jachtowy i piaszczysta plaża. Z portu samochodowo-pasażerskiego kursuje prom, którym można dostać się na wschodni brzeg jeziora, do Torri del Benaco. Wędrując dalej, na północ, dotrzemy do miejscowości uznawanej za najbardziej elegancką ze wszystkich nad jeziorem. To Riva del Garda, z piękną starą częścią, bulwarami biegnącymi wzdłuż brzegu oraz zadbaną plażą.
Camping nad jeziorem Garda
W odległości 1,5 km od Salo znajduje się Camping Villaggio Weekend. Miejsca noclegowe czekają na turystów na przestronnych parcelach z trawiastym podłożem, idealnych pod namioty, camping oferuje również parcele dostosowane do przyczep campingowych oraz kamperów. Gminę San Felice del Benaco, w której się mieści, porastają gaje oliwne i pokrywają winnice. Posiada ładne żwirowe plaże z gwiazdą, reklamowaną jako jedna z najpiękniejszych plaż Gardy – Baia del Vento. Amatorzy aktywnego wypoczynku przyjeżdżają licznie na ten uroczy cypel, by uprawiać kajakarstwo, windsurfing czy żeglarstwo. Nie ma wątpliwości, urlop w tej części jeziora będzie należał do wyjątkowo udanych.
Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)