Słoweńskie wakacje w termach
Słowenia to mały kraj wielkich możliwości. Cieszy się rosnącym zainteresowaniem turystów, którzy doceniają zróżnicowanie jej plenerów, kuchnię z widocznymi wpływami sąsiadów oraz łagodną aurę. Słowem, geograficzno-kulturowy miszmasz przekładający się na destynację, która zapewnia wakacje pełne wrażeń.
Przy jednej z tras łączących Morze Adriatyckie z Europą Środkową i Wschodnią leży camping z ofertą tak szeroką i bogatą, że przyjemnie zaskoczyła już niejednego gościa. Przebywający na nim urlopowicze mogą wypocząć i opalić się oraz spędzić urlop tak intensywnie, jakby byli nad ciepłym morzem. Wszystko dzięki sąsiedztwu parku termalnego.
Namiot, parcela czy glamping?
Turystom, którzy wybrali Camping Terme Ptuj, obiekt oferuje miejsca w domkach wakacyjnych, pod namiotami, w przyczepach i camperach. Każda parcela ma przyłącze elektryczne, a połowa stanowisk – przyłącze wody. Pamiętajmy również o opcji glampingu, dającej możliwość noclegu w otoczeniu zieleni, a jednocześnie w bardziej komfortowych (niż np. pod namiotem) warunkach. Na terenie obiektu mieści się tzw. Wine Village, gdzie goście nocują... w beczkach z winem. W taki oto oryginalny sposób Terme Ptuj zapewnia zakochanym parom możliwość spędzenia romantycznej randki.
Do udogodnień oferowanych przez camping należą m.in. zmywarki, pralnia z suszarnią, jak również łazienki dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Jest także restauracja serwująca dania kuchni regionalnej, a do tego wyśmienite wina. Najbliższy sklep mieści się w odległości 400 metrów. Warto pamiętać, że bycie rannym ptaszkiem popłaca – każdego dnia na campingu można kupić świeże pieczywo. Ponadto znajdziemy tu cocktail bar, lodziarnię, pizzerię i grill bar.
Lokalizacja należy do najmocniejszych punktów campingu. Terme Ptuj leży w pięknym miejscu, nad brzegiem Drawy, zapewniając gościom wspaniałe widoki zaraz po przebudzeniu. Łatwo zarówno dojechać na camping (znajduje się 5 km od zjazdu z autostrady), jak i dotrzeć z niego do okolicznych atrakcji. Od centrum Ptuja, najstarszego słoweńskiego miasta, dzieli go zaledwie kilometr.
Camping dla kochających wodę
Ci, którzy kochają aktywność fizyczną, mają do dyspozycji szereg boisk. Mogą grać w siatkówkę, koszykówkę czy piłkę nożną. Okoliczne krajobrazy przypadną do gustu amatorom spacerów, a miłośnicy jazdy na rowerze mogą udać się na zwiedzanie ścieżką biegnącą wzdłuż Drawy. Amatorzy sportów wodnych bez problemu wypożyczą canoe, kajak czy deskę – to doskonałe miejsce do uprawiania kitesurfingu czy surfingu, żeglarstwa, kajakarstwa oraz po prostu cieszenia się pływaniem w czystych wodach rzeki. W okolicy można także zagrać w golfa.
Urlopowicze znajdą tu wszystko, co może zapewnić świetnie wyposażony camping, a nawet więcej – mogą korzystać z atrakcji parku termalnego Terme Ptuj. Oznacza to, że kiedy tylko zapragną, mogą zanurzyć się w jednym z krytych bądź odkrytych basenów czy poddać się kojącemu masażowi. Są tu baseny z hydromasażem, łagodnie płynąca rzeka, basen ze sztucznymi falami oraz duże zjeżdżalnie. Interesującą opcją jest nocne pływanie, któremu można się oddawać w piątki, żeby dobrze zacząć weekend. Goście znajdą też błogi relaks w saunie, w tym fińskiej i parowej oraz – ciekawostka – winnej.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby z wakacji wrócić nie tylko zrelaksowanym i opalonym, lecz także wyraźnie odmłodzonym. W ofercie nieinwazyjnych zabiegów każdy znajdzie coś na miarę swoich oczekiwań i potrzeb.
Rodzinne wakacje w Słowenii
Zarówno rodzice, jak i dzieci pokochają to miejsce. Mali goście campingu mają do dyspozycji tyle opcji szaleństw w wodzie, że opiekunom będzie ciężko je z niej wyciągnąć. Między innymi, mogą pluskać się w krytym basenie, szusować po zjeżdżalniach, a także korzystać z toru saneczkowego kończącego się radosnym lądowaniem w odkrytym basenie.
Na campingu dobrą zabawę gwarantuje im zespół animatorów, który organizuje atrakcyjne zajęcia, w tym treningi edukacyjne i kreatywne warsztaty. Pobyt tutaj to znakomita okazja do nauki pływania oraz udziału w zabawach zręcznościowych np. na motorze. Prócz tego dzieci mają dla siebie wodny plac zabaw z brodzikiem dla najmłodszych.
Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)