Szwajcarskie kolejki
Szwajcaria to leżący w środkowej Europie kraj znany z kilku rzeczy, które urosły dziś do rangi symboli – a za każdym razem to symbole świetnej jakości, marki i prestiżu. Któż bowiem nie słyszał o szwajcarskich zegarkach czy bankach? Jest jeszcze jedna rzecz, która przyniosła sławę państwu prawie w całości leżącemu w wysokich górach. To solidne, czyste i sunące wśród szczytów kolejki. To właśnie w tym kraju kolej dociera do najwyżej położonych miejsc. Najwyższa stacja kolejowa w Europie to szwajcarska Jungfraujoch, lider na „The top of Europe”. Znajduje się na wysokości 3454 m n.p.m., w skalnym tunelu w regionie Jungfrau, leżącym na południe od Interlaken.
Bilety
Zacznijmy od tego, że każdy, kto chce w ten sposób zwiedzić Szwajcarię, powinien przemyśleć ofertę kolei. Otóż oferują specjalne bilety turystyczne w Swiss Travel System, co jest korzystne, ponieważ wystarczy kupić jeden bilet, żeby mieć szansę dotarcia do wielu miejscowości. Można go kupić na 4, 8, 15 czy 22 dni albo na cały miesiąc. Jest ważny także w kolejach prywatnych, na statkach, w autobusach pocztowych i środkach komunikacji miejskiej w 37 miastach. Dodatkowo jego posiadacze otrzymują sporo zniżek na kolejki górskie (nawet 50%), mają bezpłatny wstęp do ok. 400 muzeów, a ponadto mogą wypożyczyć rower na każdej stacji kolejowej (za 25 CHF).
Trasa
Zatem możemy ruszać w magiczną podróż przez winnice, tunele, wiadukty i lodowce. Możemy przejechać koleją przez Alpy z północy na południe i nie będzie to zwykła jazda pospolitym pociągiem. Przykładowo, część Kolei Retyckich, konkretnie trasa między przełęczami Albula i Bernina, od lipca 2008 roku znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Przejeżdżając nią, zobaczymy malowniczy krajobraz, na który składają się urokliwe wioski i pejzaże dziewiczych Alp. Jeśli wsiądziemy w Bernina Express, już na początku uraczy nas atrakcyjną trasą – mija bowiem lodowiec Morteratsch, potem wspina się na najwyższą europejską przełęcz, przez którą przejeżdżają pociągi (Bernina, na wysokości 2253 m) i schodzi do Poschiavo. Ci, którzy jadą dalej, w Brusio będą mieli okazję zobaczyć niesamowity okrężny wiadukt. Podróż kończy się w Tirano we Włoszech, gdzie czekają na nas palmy i słońce.
Wspomniane wąskotorowe Koleje Retyckie są perłą szwajcarskich kolei. Według wielu podróżnych odcinek pomiędzy Chur i St. Moritz to najpiękniejsza trasa kolei górskich na świecie. Prawdziwą gwiazdą jest tutaj kursujący z Valais do Gryzonii Ekspres Lodowcowy (Glacier Express), nazywany żartobliwie najwolniejszym pociągiem ekspresowym na świecie. Przejeżdża między Zermatt u stóp Matterhornu, a równie słynnym St. Moritz u stóp góry Bernina, mijając po drodze Davos. Pokonamy nim w sumie ponad 300 kilometrów w ciągu 7,5 godziny – dokładnie tyle, bo szwajcarskie pociągi są punktualne.
W czasie jazdy zobaczymy 291 mostów, 91 tuneli i 7 dolin, tworzących razem najbardziej malowniczą scenerię w Alpach Szwajcarskich. W czasie jazdy można podziwiać wiadukty, a w szczególności jeden – łukowy Landwasser-Viaduct koło Fillisur. Z Davos lub St. Moritz ekspres jedzie wzdłuż trasy Albula do Chur. Musi tu pokonać ponad 400 metrów przewyższenia w ciągu 5 kilometrów, co umożliwia system spiral. Następnie przeciska się przez Swiss Grand Canyon pod stromymi ścianami wąwozu Renu, pokonuje najwyższy punkt trasy, czyli leżącą niedaleko Andermatt przełęcz Oberalp Pass (2033 m n.p.m.) i za tunelem Furka wjeżdża do Wallis. Furka-Basis-Tunnel to najbardziej znany tunel, a liczy sobie 15,4 kilometra długości. Na końcu podróży czeka najlepsze – przez panoramiczne okna widać słynny szczyt Matterhorn, narodowy symbol Szwajcarii.
W każdej chwili, bez odrywania się od niesamowitych widoków, możemy skorzystać z bogatej oferty znajdującej się na pokładzie ekspresu eleganckiej restauracji albo ewentualnie zjeść coś w stylowym kolejowym barze.
Gornergrat
Nie zapominajmy o szwajcarskich kolejkach zębatych. Najwyższa w Europie kolejka Gornergrat każdego dnia wyrusza ze słynnego ośrodka wypoczynkowego Zermatt. W czasie 24 minut przemierza trasę o długości 9339 m, mijając po drodze na Gornergrat majestatyczne mosty, galerie i tunele. To podróż pośród lasów, górskich jezior i alpejskich łąk, tuż przy głębokich wąwozach. Widoki zapierają dech w piersiach.
Sam szczyt Gornergrat oferuje niezapomniane przeżycia. Mieści się na nim słoneczna, dostępna przez cały rok platforma widokowa, położona na wysokości 3131 m n.p.m. To jedno z najbardziej popularnych celów wycieczek. Platformę otacza ponad 20 czterotysięczników, w tym Matterhorn i Dufourspitze, widać z niej także Gornergletscher, drugi co do długości lodowiec w Alpach. To idealne miejsce, by poczuć potęgę natury i jednocześnie kruchość własnej osoby.
Po przejechaniu tylu kilometrów i zobaczenia tak wielkiej ilości widoków, których nie da się zapomnieć, możemy wrócić do rzeczywistości i – dosłownie – zejść na ziemię. Niejeden pomyśli, że gdyby Olimp naprawdę istniał, mieściłby się właśnie tutaj.
Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)