Urlop na sportowo – Camping Zelena Laguna
Wypoczywać można na przeróżne sposoby. Jedni wolą błogi relaks na leżaku, inni nie wyobrażają sobie urlopu bez zwiedzania czy innych aktywności. Nie istnieje jeden przepis na udane wakacje, niemniej ci, którzy lubią sport, chętnie odwiedzają Istrię.
Jeśli marzycie o wakacjach w miejscu pełnym zieleni, najlepiej z widokiem na morze o wyjątkowej barwie, zachęcamy do wyboru Istrii. Na chorwackim półwyspie nie brak małych i dużych obiektów wypoczynkowych. Wybierzcie się w okolice Funtany, gdzie znajduje się kilka ośrodków, które mogą zaskoczyć swoimi rozmiarami. Między innymi, taki jest Camping Zelena Laguna. Lubią go rodziny z dziećmi, fani jazdy na rowerze oraz rzesze innych urlopowiczów. Chcielibyście pozwiedzać okolice na dwóch kółkach? To idealne miejsce.
Camping Zelena Laguna – lokalizacja
Ośrodek rozciąga się na zalesionym terenie, dzięki czemu wczasowicze mogą wypoczywać w cieniu drzew. Większość pobliskich plaż wyróżnia się czystością, ale ma kamieniste podłoże. Buty to konieczność, zwłaszcza gdy chcecie wejść do morza. Można też skorzystać ze specjalnej drabinki, aby dostać się do głębszej wody.
Trzeba przyznać, że to naprawdę duży camping – w sieci można spotkać się z opiniami, że przydaje się na nim rower. Zelena Laguna znajduje się w miejscowości Funtana, ok. 7 kilometrów na południe od miasta Poreč. W szczycie sezonu co pół godziny kursuje specjalny pociąg turystyczny, którym dostaniecie się do kurortu. Stacja mieści się przy hotelu Parentium Plava Laguna.
Obiekt jest świetnie wyposażony. Posiada m.in. restaurację oraz lodziarnię. W jednej skosztujecie przepysznych lodów i deserów (a także prosciutto i sera z Istrii), a w drugiej poznacie lokalną kuchnię. Smakosze mogą zamówić specjalną kolację złożoną z czterech dań. To propozycja skierowana zwłaszcza do osób chcących przetestować lokalne wina. Klienci będą mogli spróbować czterech istryjskich trunków idealnie komponujących się z potrawami.
Gdzie spać na campingu?
Jak przystało na obiekt tej klasy, Camping Zelena Laguna oferuje liczne udogodnienia. Jeśli chodzi o bazę noclegową, do dyspozycji gości oddano kilkaset parcel rozlokowanych w trzech strefach (A, B, C). Większość stanowisk ma dostęp do wody oraz prądu. Ci, którzy chcą mieć widok na morze, mogą zarezerwować miejsce w pobliżu plaży. Jest odpowiednio droższe, ale dla pejzaży, które można z niego podziwiać, warto.
Luksusowe stanowiska ciągną się w dwóch rzędach przy morzu. Są większe niż parcele w pozostałych dwóch strefach. Mają 70-110 m², podczas gdy tamte 60-80 m². Większe są również dopuszczalne rozmiary kampera lub przyczepy kempingowej, którą będziecie mogli na nich postawić (7-11 metrów).
Trasy rowerowe dla małych i dużych
Ścieżki rowerowe w tej części półwyspu (zresztą, nie tylko w tej) są bardzo dobrze utrzymane. Nic dziwnego, że często spotkacie na nich innych turystów. Będą to zarówno rodziny z maluchami, jak i seniorzy, grupki przyjaciół czy osoby jeżdżące we dwoje. Trasy rozciągają się po obu stronach campingu, tuż przy morzu. Macie szansę delektowania się krajobrazami, które zapadają w pamięć.
Camping zapewnia możliwość wynajęcia roweru, jeśli nie macie własnego. Na miejscu działa wypożyczalnia. Warto podkreślić, że ośrodek ma wiele do zaoferowania nie tylko fanom dwóch kółek. Chętnie wybierają go osoby preferujące aktywny wypoczynek. Poza jazdą na rowerze możecie uprawiać jogging, grać w piłkę nożną, siatkówkę plażową, tenisa czy golfa. Lubicie sporty wodne? Nieważne, czy wolicie żeglować, wskoczyć do kajaka czy na deskę surfingową – cokolwiek wybierzecie, będziecie zadowoleni. Fani adrenaliny z pewnością nie przepuszczą okazji do skorzystania z wyciągu do nart wodnych. Ma długość 700 metrów i czeka na śmiałków w ośrodku.
Zelena Laguna cieszy się olbrzymim powodzeniem wśród turystów. Łatwo zrozumieć popularność obiektu, gdyż jest wielki, zadbany, bardzo czysty i rewelacyjnie wyposażony. No i te pejzaże... Przyjedźcie tutaj choć raz, a z pewnością pokochacie to miejsce.
Galeria
Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)