Wikingowie i taniec szpaków - Ribe

Wikingowie i taniec szpaków - Ribe – główne zdjęcie

To, że ktoś nie zdążył na początku maja zawitać do Ribe, nie oznacza, że nie ma już czego odwiedzać w najstarszym mieście kraju słynącego z klocków Lego. Wręcz przeciwnie – prócz organizowania największego w Danii zlotu Wikingów miasteczko ma wiele do zaoferowania turystom.

Najstarsze miasto Danii, Ribe, jest jednocześnie jednym z najpiękniejszych. Leży nad rzeką Ribeå, w zachodniej części Jutlandii Południowej. Od Morza Północnego dzieli je ok. 5 km. Zachowało się w nim najwięcej średniowiecznych budowli, przez co bardzo lubią je odwiedzać miłośnicy architektury. Każdego lata do Ribe przyjeżdżają setki turystów pragnących poczuć ducha dawnych czasów, w których wodami Północy rządzili Wikingowie. Mieści się tu bowiem wierna rekonstrukcja osady morskich wojowników – skansen o nazwie Ribe VikingeCenter.

Ribe VikingeCenter

Każdego roku w Ribe odbywa się największy w Danii zlot Wikingów. Organizowany jest właśnie w  Centrum Wikingów, a turyści odwiedzający w tym czasie ośrodek mają możliwość przyjrzenia się wielkiej bitwie staczanej przez rekonstruktorów. To także okazja do odwiedzenia rzemieślników w warsztatach rodem z VIII wieku i obejrzenia rękodzieła, wzięcia udziału w turnieju łuczniczym czy przybliżenia sobie technik hodowli zwierząt praktykowanych w X wieku. W Ribe podczas zlotu odnajdą się również spokojni miłośnicy botaniki – ci mają bowiem szansę zapoznać się z dawnymi metodami uprawy roślin.

Najmłodsi goście skansenu w trakcie zwiedzania Centrum Wikingów mogą przebrać się w stroje z epoki,  wspólnie farbować wełnę przy zastosowaniu starych technik, piec podpłomyki przy ognisku, grać w gry, w które grały dzieci Wikingów, czy nauczyć się strzelania z łuku.

Ribe na co dzień

Z racji zainteresowania turystów na ulicach Ribe można usłyszeć przeróżne języki, a sektor usługowy jest bardzo rozwinięty. Główną ulicą miasta jest Overdammen, ulica Stawowa. Biegnie po tamie dzielącej rzekę na trzy wartkie części z mocnymi prądami wodnymi. Zbudowane na odnogach koła młyńskie wciąż są czynne, służąc dziś jako atrakcja i ciesząc oczy turystów.

Miejscem, którego nie można pominąć przy zwiedzaniu najstarszego miasta Danii, jest rynek. Skupia się przy nim wiele zabytkowych budynków z górującą nad nimi piękną katedrą, Ribe Domkirke. Po południowej stronie rynku stoi stary ratusz oraz Den Gamle Arrest, hotel z pokojami mieszczącymi się w celach – w przeszłości budynek pełnił funkcję więzienia.

Po zachodniej stronie znajdziemy Weis Stue, najstarszą w Danii karczmę. Jej wnętrza umeblowano wyposażeniem z początku XVIII wieku, a sam budynek jest starszy o ponad stulecie. W tej części rynku stoi XVI-wieczny dom, w którym znajduje się Hotel Dagmar, a w bezpośrednim sąsiedztwie – również pochodzący z tego okresu Porsborg.

Trudno wymienić wszystkie zabytkowe budynki Ribe, którym warto poświęcić choć chwilę podczas spaceru. Jest ich po prostu zbyt wiele.

Kemping w Ribe

Jeżeli ktoś zdecydował się na odwiedzenie Ribe i poszukuje noclegu, może zatrzymać się w hotelu bądź na kempingu, przykładowo na całorocznym Ribe Camping***. Dwoje dorosłych turystów, którzy przyjechali własnym kamperem, przenocuje na nim za ok. 28-37 euro (w zależności od sezonu oraz rodzaju wybranej parceli).

To kemping z tradycjami – w przyszłym roku obchodzi półwiecze istnienia. Oferuje gościom zacienione miejsca, duży podgrzewany basen oraz mniejszy, dla dzieci. Maluchy mają również do dyspozycji plac zabaw, zaś dorośli taras z leżakami oraz kawiarnię z bezpośrednim dostępem do basenu.

W Ribe przyciąga turystów głównie Centrum Wikingów, ale prócz skansenu miasto ma do zaoferowania szereg bardziej współczesnych rozrywek. Można je poznawać zarówno dniem, jak i nocą (Night Watchman z przewodnikiem). Turyści mogą zwiedzać wyspę Mandø na Morzu Wattowym, wybrać się do Wadden Sea Centre czy uczestniczyć w licznych koncertach. Letnie dni w Ribe kończy taniec szpaków na niebie – zjawisko o nazwie Black Sun. Choćby dla tego widoku warto tu przyjechać.

Wikingowie i taniec szpaków - Ribe – zdjęcie 1
Wikingowie i taniec szpaków - Ribe – zdjęcie 2
Wikingowie i taniec szpaków - Ribe – zdjęcie 3
Wikingowie i taniec szpaków - Ribe – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także

Słońce Jutlandii Północnej – zdjęcie 1
Ciekawe miejsca
Słońce Jutlandii Północnej
Jutlandia Północna to region, w którym natkniemy się na liczne dowody na to, że kropla drąży skałę. Lub – bardziej adekwatnie do sytuacji – że piasek drąży ląd. Powoli, powoluteńku, latami posuwa się naprzód, nieubłaganie zagarniając to, czego zapragnie. Oczywiście, ludzie próbują z nim walczyć, tworząc blokady z roślinności, znajdziemy jednak niejeden przykład tego, że konsekwentnym działaniem piasek wiele sobie wywalczył. Złocisty bohater naszej opowieści nie cieszy się na północy Danii dobrą sławą. Przydusił łąki i pochłonął wiele zabudowań, w tym kościoły. Po Den Tilsandede Kirke (Kościół pod piaskiem) pozostała jedynie wieża, pełniąca obecnie rolę punktu widokowego. Podobny los spotkał latarnię morską na Rubjerg Knude, najwyższej części klifu, położonej w niedalekim sąsiedztwie Lønstrup. Przy zachodnim wybrzeżu narodziła się wydma Råbjerg Mile, ciekawski twór, który rocznie potrafi przewędrować ok. 15 metrów. Ktoś, kto przyjechał na wakacje do Danii po raz drugi, może być naprawdę zaskoczony tym, jak szybko jej krajobraz potrafi się zmienić przez wędrówki wydm. Tereny porasta trawa i rokitnik, pośród piasku znajdują się także pozostałości bunkrów z okresu II wojny światowej. W tutejszym krajobrazie rozkochał się duński malarz i poeta Holger Drachmann. Tak bardzo skradł mu serce, że zażyczył sobie zostać tu pochowanym – spacerujący po wydmach natkną się na jego grobowiec.