Wycieczka na Jungfraujoch top of Europe - to musisz wiedzieć

Planując nasz tygodniowy pobyt w Szwajcarii, od razu wiedzieliśmy, że trip chcemy zacząć od jednej z najsłynniejszych atrakcji w Szwajcarii. Wyjechaliśmy na lodowiec Jungfraujoch koleją, która jest najwyżej położoną linią kolejową w Europie. Opiszemy jak dostać się na lodowiec, zostawiając kampera na kempingu w Lauterbrunnen. Opowiemy też o kosztach podróży kamperem po Szwajcarii.

Dojazd na lodowiec Jungfrau top of Europe

Koniecznie zaplanujcie sobie na tę wycieczkę cały dzień. Na zwiedzenie całości - bez pośpiechu - trzeba przeznaczyć minimum 4-5 godzin. 7 godzin będziesz potrzebować jeżeli chcesz wybrać się jeszcze na spacer na szczycie Jungfraujoch. W dodatku sama różnica wysokości powoduje spore zmęczenie, więc nie planujcie nic na popołudnie. Jak zjedziecie na dół będziecie prawdopodobnie wykończeni.

Zatrzymaliśmy się na kempingu Jungfrau w Lauterbrunnen. Lubimy, gdy kempingi mają dobre połączenie z okolicznymi atrakcjami komunikacją publiczną. Możemy wtedy zwiedzać okolicę nie ruszając kampera i w tym wypadku też tak jest. Do najbliższej stacji kolejowej jest niecałe 2 km. Spacer jest krótki i przyjemny, bo idzie się wzdłuż ładnych miejscowych zabudowań i mija słynny wodospad Staubbach.

Na szczyt Jungfraujoch przez lodowiec Eiger można dotrzeć na dwa sposoby. Obydwie trasy zaczynają się na przystanku kolejowym w Lauterbrunnen. Jedna z tras prowadzi koleją przez Kleine Scheidegg, a druga z Grindelwaldu na Eigergletscher. Ta nowa kolej linowa została oddana do użytku w grudniu 2020 roku. Całą podróż można w skrócie zobaczyć tutaj:

Podczas naszego pobytu kolej Kleine Scheidegg była nieczynna z powodu okresowego przeglądu. Wybraliśmy zatem trasę z video, czyli: Lauterbrunnen – Grindelwald – Eigergletcher - Jungfraujoch. Po sezonie zimowym wiele kolei przechodzi przeglądy. Podróżując po Szwajcarii na przełomie sezonów zwróćcie na to uwagę. Szczególnie jeżeli zależy Wam bardzo na przejechaniu jakiegoś konkretnego odcinka. Na stronach internetowych kolei te wyłączenia są doskonale opisane.

Koszty przejazdu na Jungfraujoch top of Europe

Bilet na kolej z Lauterbrunnen – Grindelwald - Lauterbrunnen – kosztowała nas ok 20 CHF. Franek jedzie za darmo. Z tego co zauważyliśmy, dzieci do 5 lat mają wiele atrakcji i udogodnień za darmo. Pamiętajcie, że bilety trzeba kupić wcześniej w kasie. Nie można kupić biletu u konduktora. Wieloma trasami kolejowymi można podróżować za darmo posiadając kartę Swiss Travel Pass. Piszę o tym poniżej.

Wyjazd gondolą z Terminalu Grindelwald, a następnie koleją na szczyt Jungfraujoch kosztuje 190 CHF za dorosłą osobę i 20 CHF za dzieci w wieku 6-15 lat. Dzieci do lat 5 podróżują za darmo. Czyli za naszą rodzinę 2+2 wychodzi 400 CHF.

Atrakcje po drodze i na szczycie Jungfrau top of Europe

W zachwyt wprowadza już sam początek podróży wielką gondolą na Eigergletscher. Po pierwsze ze względu na obłędne widoki, a po drugie sama gondola jest niesamowita. Jest ogromna, ale znajdują się w niej tylko miejsca siedzące. Pierwszy raz taką jechaliśmy. Pierwszy raz byliśmy też na tak nowoczesnym terminalu przesiadkowym. Terminal wygląda trochę jak na lotnisku. Są tu sklepy, kawiarnie i restauracje.

Gondolą wyjeżdża się na Eigergletscher. Jeżeli pogoda jest ładna to możecie podziwiać stąd Alpy Berneńskie. Dzieciaki bawiły się śniegiem, a na tarasie zrobiliśmy sobie piknik. Poniżej przeczytacie dlaczego spędziliśmy tu trochę więcej czasu niż wymaga tego rozkład jazdy pociągu na Jungfraujoch.

Po wyjściu z pociągu na szczycie szukajcie znaków, które poprowadzą Was po kolei przez wszystkie darmowe atrakcje na szczycie. Cały pobyt rozpoczyna się na tarasie widokowym charakterystycznego obserwatorium czyli budynku Sphinx. Następnie przechodzi się tunelem długim na 250 metrów łączącym Sphinxa z lodowymi tunelami (Ice Palace).

Tunele to jedna z największych atrakcji – uwaga ten tunel jest wykuty w lodzie i chodzi się również po lodzie. Jest bardzo ślisko... Z tuneli lodowych przechodzi się do kolejnego punktu widokowego, czyli Jungfraujoch Plateau. Tutaj obowiązkowym punktem jest zrobienie sobie zdjęcia z flagą Szwajcarii!

Stąd kierujemy się już do budynku gdzie znajduje się pracownia czekolady Lindt i restauracje. Dzieciaki padają ze zmęczenia, zasypiają w restauracji, więc zjadamy obiad i kierujemy się na pociąg powrotny.

Nie wybraliśmy się na spacer na Mönchsjochhütte ze względu na zmęczenie całej grupy. To w sumie jedyny objaw szybkiego wyjazdu na tak dużą wysokość - senność i zmęczenie. Wracając, większość pasażerów po prostu śpi. Konduktor rozdaje tabliczki szwajcarskiej czekolady wszystkim podróżnym.

Więcej opisów i zdjęć atrakcji znajdziecie na stronie Jungfrau top of Europe: www.jungfrau.ch

Moje porady dotyczące wyjazdu na szczyt Jungfraujoch

Już na kempingu w recepcji zwrócono nam uwagę, że podróż na szczyt Jungfraujoch może się wiązać z różnymi dolegliwościami ze względu na szybko pokonywaną różnicę wysokości. Jest kilka sposobów aby temu zaradzić i zminimalizować objawy choroby wysokościowej.

Zaplanujcie sobie około godzinny postój na szczycie Eiger, czyli stacji przesiadkowej pomiędzy gondolą a koleją. Stopniowe pokonywanie wysokości pozwoli przyzwyczaić organizm do niższego ciśnienia powietrza.

Pijcie dużo wody, a w kolei na szczyt najlepiej niech każdy wypije minimum pół litra wody.

Oprócz tego weźcie: dodatkowe warstwy ubrań, górskie, ciepłe buty, okulary przeciwsłoneczne, krem z filtrem.

My trafiliśmy na piękną pogodę dzięki czemu mogliśmy podziwiać piękne widoki na lodowcu, ale ta wycieczka jest również dobrym pomysłem jeżeli np. w Lauterbrunnen pada deszcz. Praktycznie przez całą podróż możecie być albo w pociągu czy w gondoli, albo w terminalach przesiadkowych. Na szczycie Jungfrau zwiedzacie lodowe tunele – tutaj jest co robić w każdą pogodę.

Swiss Travel Pass

Dobrym pomysłem jest kupno karty Swiss Travel Pass. Możecie ją kupić np. na 3 lub 6 dni. Uprawnia ona do bezpłatnych przejazdów prawie wszystkimi pociągami w Szwajcarii i na niektóre koleje m.in. Rigi nad Jeziorem Czterech Kantonów, a na wiele atrakcji m.in. wyjazd na Eigergletcher czy Jungfraujoch obowiązują rabaty do 50%.

Kamperem po Szwajcarii

Wiele osób pytało nas o opłaty drogowe w Szwajcarii i w drodze do Szwajcarii dla kampera powyżej 3,5 tony. Okazuje się, że w niektórych krajach podróżujemy taniej niż pojazdem do 3,5 tony.

Obecnie korzystamy z dwóch urządzeń do poboru opłat. Jedno to urządzenie do poboru e-myta w Czechach. W tym wypadku za podróż w kierunku Szwajcarii i za przejechanie 550 km na odcinku Cieszyn - Rozvadov zapłaciłem 33 CZK (ok. 7 zł).

Drugie urządzenie, z którego korzystamy to UTA One. Pozwala ono na automatyczny pobór myta w wielu krajach Europy. Odbywa się to bez konieczności rejestrowania się i montowania osobnego urządzenia w każdym kraju. To urządzenie działa m.in. w Polsce, Austrii, Włoszech, we Francji, w Hiszpanii oraz w Szwajcarii.

Jednak jeżeli chodzi o Szwajcarię i DMC kampera powyżej 3,5t to tutaj obowiązują inne zasady opłat drogowych dla kamperów i dla pojazdów „ciężarowych”. W związku z tym na czas pobytu w Szwajcarii wyłączyliśmy urządzenie UTA One. Zamiast tego kupiliśmy e-winietę. Opłata za podróż kamperem nie jest rozliczana za każdy przejechany kilometr tylko okresowo. Wystarczy wykupić e-winietę za pomocą aplikacji VIA. Za 7 dni trzeba zapłacić 25 CHF (ok. 110 zł).

Czyli łączny koszt za opłaty drogowe kamperem powyżej 3,5 tony z Polski do Szwajcarii to 120 zł. Jadąc tą samą drogą kamperem poniżej 3,5 t (na tydzień do Szwajcarii) łącznie za opłaty drogowe musiałbym zapłacić ok. 240 zł (10-dniowa winieta w Czechach i 1 roczna w Szwajcarii).

Dodatkowo jeżeli chciałbym jechać przez Austrię zamiast przez Czechy to za odcinek Mikulov - Salzburg za 3 osiowego kampera z DMC 5,5 t musiałbym zapłacić ok. 120 € w jedną stronę.

Internet i rozmowy telefoniczne w Szwajcarii

Przez tydzień naszego pobytu w Szwajcarii ani razu nie połączyliśmy się z siecią w roamigu, a korzystaliśmy z telefonu normalnie i bez przeszkód ani wysokich kosztów. Jak to zrobiliśmy?

Jeszcze w Polsce u swojego operatora uruchomiliśmy sobie usługę WiFi calling. Tuż po przekroczeniu granicy kupiliśmy kartę internetową do mobilnego routera (o tym napiszę poniżej). Następnie włączyliśmy tryb samolotowy (na cały pobyt w Szwajcarii) i mieliśmy darmowe rozmowy przez wifi. My akurat korzystamy z sieci T-mobile. Jeżeli korzystasz z telefonu u innego operatora może on naliczać dodatkowe opłaty przy usłudze wifi calling.

Wybraliśmy sieć SALT. Nielimitowany internet w tej sieci kosztuje 2 CHF za dzień. Trzeba najpierw wykupić 10 dni z góry. Bardzo polecamy to rozwiązanie. Salon SALT znajdziecie w większości galerii handlowych, także wykorzystajcie Google do znalezienia odpowiadającej wam lokalizacji - pamiętajcie, że w niedziele sklepu są zamknięte.

Jak chodzi o mobilny router, z którego korzystamy to jest to Huawei E5785.

Kemping Jungfrau w Lauterbrunnen

Tutaj zatrzymaliśmy się na dwa dni. Ten kemping jest jednym z najpiękniej położonych kempingów w Szwajcarii. Znajduje się w małej górskiej miejscowości Lauterbrunnen u stóp ogromnego wodospadu. Przechadzając się wzdłuż miasteczka ma się wrażenie, że woda spada wprost na pobliskie domy. Okazuje się jednak, że to tylko jeden z 67 wodospadów w okolicy! Koniecznie zaplanujcie w tym miejscu kilka dni pobytu, bo atrakcji w okolicy jest bardzo dużo. Poleca się pojechać stąd koleją do miejscowości Murren. Kolejnym pomysłem na wycieczkę jest wyjazd na szczyt Schilthorn. Na szczycie czeka na Was panoramiczna restauracja Piz Gloria. Być może kojarzycie ją z filmu z Jamesem Bondem. Podczas meldunku w recepcji dowiecie się absolutnie wszystkiego o możliwościach tego regionu. Obsługa kempingu jest bardzo miła i pomoże Wam wybrać odpowiednie atrakcje dla Was w zależności od tego jak chcecie spędzić czas.

Kemping jest całoroczny, więc sprawdzi się również na zimowe wypady narciarskie. W sezonie zimowym do najbliższych stacji narciarskich dojeżdża skibus prosto z kempingu. Ten sam bus dowiezie Was również na stacji kolejowych skąd możecie ruszyć do bardziej oddalonych stoków. Na kempingu jest też pomieszczenie do przechowywania sprzętu. Kemping ma ogrzewane sanitariaty, co idealniesprawdzi się osobom lubiącym brać długie prysznice po powrocie z nart.

Udogodnienia na kempingu Jungfrau

Na kempingu są łącznie 3 budynki z sanitariatami. Znajduje się w nich tzw. babyroom. Jest to pomieszczenie do kąpieli niemowląt. Jest też łazienka rodzinna. Umywalnie naczyń znajdują się również w ogrzewanych pomieszczeniach i są tam zmywarki do naczyń. Camping ma oczywiście camper-service, czyli punkt do opróżniania nieczystości z kampera.

Na kempingu jest też restauracja, dobrze wyposażony sklep. Jest też w pełni wyposażona duża kuchnia z ogromną lodówką i miejscem do spożywania posiłków. Jest też pokój z kominkiem i wygodnymi kanapami i hamakiem. Wieczorem można tu usiąść przy lampce wina i desce serów.

Kemping w maju kosztował nas ok 55 CHF za dwie doby. To koszt za parcelę typu Standard. Ta cena zawiera opłatę za 2 osoby dorosłe, dwójkę dzieci (3 i 6 lat) oraz prąd. W okresie zimowym prąd rozliczany jest na podstawie zużycia, a w lecie to jednorazowa opłata. Kemping sprawdzi się również doskonale dla osób wolących wakacje pod namiotem. Doskonała infrastruktura zapewni komfort wszystkim osobom lubiącym spędzanie czasu na świeżym powietrzu.

Na kempingu również plac zabaw dla dzieci oraz pralnia. Do najbliższej stacji kolejowej jest niecałe 2 km.