Marki grupy ERWIN HYMER w Polsce

ERWIN HYMER GROUP to koncern skupiający szerokie grono marek wiodących na europejskich rynkach. Wiele osób nie zdaje sobie nawet sprawy, że dany producent przyczepy czy kampera należy właśnie do tej grupy. Obecnie w jej skład wchodzą oprócz Hymera także Buccaneer, Bürstner, Carado, Compass, Crosscamp, Dethleffs, Elddis, ERIBA, Etrusco, Laika, LMC, Niesmann+Bischoff, Sunlight czy Xplore. Ponadto do EHG należą także sieci wypożyczalni McRent, CROSS-rent oraz rent easy, a także hurtownia wyposażenia i akcesoriów Movera czy producent systemów zawieszeń Goldschmitt. Portfolio marek jest pokaźne, a europejska sieć dealerska ciągle się rozwija.

Otwarcie nowego salonu Hymer Center Pomorze

Otwarcie nowego Hymer Center Pomorze było dla naszej redakcji okazją, by porozmawiać z przedstawicielami grupy. Rudi Fimpel (Dyrektor do spraw rozwoju sieci dealerskiej) oraz Andreas Sailer (Specjalista do spraw rozwoju sieci dealerskiej i eksportu na terytorium Europy Wschodniej) opowiedzieli nam jak w ostatnich latach rozwijał się rynek, jakie są plany koncernu oraz jakie wyzwania stoją przed całą branżą w nadchodzącym czasie.

CampRest (CR) – Panowie, dziękuję za przyjęcie zaproszenia do rozmowy. Okazją dla naszego spotkania jest otwarcie nowego Hymer Center Pomorze, które oferować będzie od teraz aż 4 nowe marki z portfolio grupy. Jak oceniacie to miejsce?

Rudi Fimpel (RF) – W skali kraju, jakim jest Polska, jest to dla nas ważne wydarzenie, a nowe miejsce z pewnością pomoże nam zbudować jeszcze silniejszy wizerunek grupy. O przyznaniu Hymer Center Pomorze dystrybucji tak szerokiego portfolio marek zadecydowało kilka czynników, z których jednak najcenniejsze było i pozostaje zaufanie. Od niemal 30 lat trwa nasza owocna współpraca z Grupą Zasada, od długiego czasu współpracujemy także z Moniką Zawilińską. Posiada ona olbrzymie doświadczenie w branży i stworzyła od podstaw Warszawskie Centrum Caravaningu, z powodzeniem rozwijając biznes w oparciu o nasze marki. Była to dla nas decyzja naturalna i dobrze przemyślana.

CR – Andreas, Polska jest jednym z rynków, za które odpowiadasz. Dzięki Twojemu zaangażowaniu i działaniom powstała sieć dystrybucji dla marek grupy Hymer. Jak oceniasz ostatnie lata?

Andreas Sailer (AS) – Obecną funkcję pełnię od 2020 roku i od samego początku starałem się pokonywać przeciwności, jakie stawały na naszej drodze. Pandemia i problemy w łańcuchu dostaw, brak pojazdów bazowych i problemy z dystrybucją kontyngentu dostępnych pojazdów na poszczególne rynki to były olbrzymie wyzwania i nikt nie spodziewał się takiego rozwoju sytuacji. Patrząc teraz z perspektywy ostatnich trzech lat oczywiście nadal mamy wiele do zrobienia, jednak udało się zbudować sieć złożoną z kilkunastu sprawdzonych partnerów w Polsce. Rynek ciągle się rozwija i jako producenci ciągle staramy się dynamicznie reagować i odpowiadać na określone trendy i zmiany w upodobaniach klientów. Zmiany te dotyczą choćby preferencji co do rodzaju zabudowy, układów wnętrz czy też obecnej mody na campervany i popularne „blaszaki”.

Perspektywy na przyszłość

CR – Jak oceniacie Wasz udział w rynku oraz perspektywy na przyszłość?

AS – Polska jest krajem specyficznym o osobliwej polityce fiskalnej. Trudno do tej pory było nam ilościowo konkurować z producentami z południa Europy, których konstrukcje w znacznej mierze oparte były na pojazdach bazowych marki Ford o pojemności skokowej poniżej 2 litrów, a co za tym idzie objętych dużo niższą akcyzą niż w przypadku oferowanych przez nas do niedawna Mercedesów i pojazdów dostarczanych przez Stellantis. W związku z wprowadzeniem przez nas do oferty modeli opartych na bazie Transita i MB Sprintera (z których obecnie żaden nie przekracza pojemności skokowej 2 l) oraz poprawiającą się sytuacją związaną z dostępnością aut bazowych mamy nadzieję na zwiększenie udziału w rynku kamperów i zbudowanie naprawdę atrakcyjnej oferty dla polskiego rynku.

RF – Należy zauważyć, że zjawisko konkurencji między markami Fiat, Peugeot oraz Citroen w zasadzie zanikło z chwilą konsolidacji w ramach jednej grupy Stellantis. Zależność od tego jednego dostawcy nie tylko dla nas okazała się problematyczna. Na szczęście udało nam się znaleźć rozwiązania i elastycznie dostosować do sytuacji.

Fabryka Erwin Hymer Group w Nowej Soli

CR – Niebawem ruszyć ma seryjna produkcja kamperów w fabryce EHG w Nowej Soli. Czy możecie opowiedzieć nam więcej o tym przedsięwzięciu?

RF – To prawda, decyzja o budowie fabryki i jej lokalizacji zapadła już 3 lata temu. Zdecydowaliśmy się na tą lokalizację ze względu na bliskość autostrady, granicy oraz dostawców aut bazowych. Koncern Stellantis produkuje swoje pojazdy w Gliwicach, a zakontraktowane już przez nas podwozia VW Crafter powstają w Wielkopolsce. Poza tym na miejscu mamy dostęp do wykwalifikowanej kadry oraz dobrze zorganizowanej infrastruktury. Nowy zakład na początku skupić się ma na produkcji popularnych „blaszaków” i campervanów przede wszystkim dla marek Carado i Sunlight.  Przyszłość pokaże, co będzie dalej. W każdym razie dostrzegamy olbrzymi potencjał związany z nowym zakładem w Polsce.

Potencjał polskiego rynku caravaningowego

CR – Jak oceniacie potencjał polskiego rynku w kontekście obecnego spowolnienia w branży?

RF – Gdy po raz pierwszy odwiedziłem targi branżowe w Polsce tuż przed pandemią, w roku 2019, od razu dostrzegłem potencjał drzemiący w tym rynku. Kraj o niespełna 40-milionowej populacji, prężnie rozwijająca się gospodarka i rosnąca popularność caravaningu stanowiły w sumie dobry prognostyk. Oczywiście nikt nie przewidywał nadchodzącej pandemii, a implikacje z nią związane ostatecznie sprawiły, że był to dość niefortunny czas na „start”. Również teraz zauważalne jest spowolnienie – wszyscy obserwujemy spadek ogólnej sprzedaży. Niemniej jednak dla mnie osobiście jako rynek wschodzący Polska wykazuje się olbrzymim potencjałem na przyszłość. Zakładam, że w perspektywie 5-6 lat będzie to jeden z 5 czołowych europejskich rynków zbytu dla nas jako grupy producenckiej (i nr 1 w Europie Środkowo-Wschodniej). Jesteśmy bardzo zadowoleni z rozwoju w ostatnich latach i mamy również pozytywne sygnały od powiązanych z nami marek. To ostatecznie wyniki każdej z nich są miarą naszego sukcesu. Jako grupa EHG jesteśmy niejako ich „parasolem”, opiekunem dbającym o ich interesy.

CR – W dobie pandemii powstało mnóstwo przedstawicielstw i punktów dealerskich sprzedających kampery i przyczepy, jednak bez zaplecza serwisowego. Jakie są Wasze obserwacje w tym zakresie?

AS – Tu musimy przyjrzeć się konkretnym danym. Obserwując rynek niemiecki i jego rozwój dostrzegamy dwukrotny wzrost nowych rejestracji w okresie między 2014 a 2019 rokiem. Następnie obserwowaliśmy boom związany z pandemią, który także był skokiem milowym dla branży. Do tego doliczyć należy tysiące importowanych i rejestrowanych pojazdów używanych, których właściciele w zdecydowanej większości (80-90%) nie mają żadnych relacji z dilerami. W takich okolicznościach serwis jest aspektem absolutnie kluczowym. Profesjonalna obsługa serwisowa/posprzedażna jest nieodłącznym warunkiem dla budowania trwałych więzi między sprzedawcą a klientem. Posługujemy się tu powiedzeniem, że za sprzedaż pierwszego pojazdu odpowiada salon/sprzedawca, natomiast sprzedaż kolejnych jest już zasługą serwisu. To wyznacznik zaufania do marki.

RF – Serwis jest dla nas bardzo ważny, dlatego powołaliśmy do życia osobną spółkę, której zadaniem jest świadczenie najwyższej jakości usług serwisowych dla marek wchodzących w skład grupy. Na razie program ten realizujemy w Niemczech, jednak obejmie on również pozostałe kraje, w których jesteśmy obecni. Nacisk położony zostanie naturalnie także na szeroko pojętym szkoleniu dla serwisantów obsługujących klientów z poszczególnych rynków.

CR – Dziękuję za rozmowę i trzymamy kciuki za dalszy dynamiczny rozwój grupy na polskim rynku.

Galeria