Burstner Lyseo 2017 – z alkową i bez
Tegoroczną nowością marki Burstner jest… kompaktowy, półzintegrowany kamper z alkową. Jego pojawienie się w ofercie niemieckiego producenta to najlepszy dowód na to, że zmierzch kamperów ze stałą sypialnią nad głowami kierowcy i pasażera wcale jeszcze nie nadszedł.
Z jednej strony rośnie zainteresowanie kamper-vanami, z drugiej – kamperami z opuszczanymi łóżkami. Z roku na rok coraz mniej jest natomiast tradycyjnych samochodów turystycznych z alkową. Teraz jednak miłośnicy takich pojazdów otrzymują nowy powód do zadowolenia.
Cieszyć może fakt, że Burstner wypuścił serię A i co ważne, jej wyjściowa cena jest o ponad 4 tys. euro niższa niż w przypadku serii T – bez alkowy. Z drugiej jednak strony, wśród modeli T znajdziemy aż 8 wariantów do wyboru, a w serii A tylko dwa. To zaś może oznaczać, że modele z alkową mają przede wszystkim wypełnić cenową lukę pomiędzy bardziej ekonomicznym modelem Brevio a kamperami kosztującymi już powyżej 50 tys. euro.
Lyseo T – ze świeżymi pomysłami
Model Lyseo T z pewnością będzie należał do najchętniej kupowanych kamperów marki Burstner w 2017 roku. Oferowany jest w popularnych długościach od 599 cm do 749 cm, a jego ceny zaczynają się od ok. 52 tys. euro. W dodatku producent zadbał o wiele rozwiązań, którymi może śmiało walczyć z konkurencją.
Dach wykonany został z odpornego na grad tworzywa GRP, w konstrukcji podłogi zastosowano natomiast laminaty GFK. W stałych łóżkach zamontowano ramy z drewnianych listew, a na nich położono 5-strefowe materace piankowe. Wśród atrakcji, jakie oferuje ten model, wymienić też można dwa kolory mebli do wyboru oraz 34 kombinacje kolorystyczne tapicerki.
Jednak naszym zdaniem, nie to będzie przyciągało klientów najbardziej. Kupującym może się spodobać całkowicie płaska, podwójna podłoga z ukrytymi elementami instalacji oraz schowkami, a także wysokie wnętrze (205 cm). Największym hitem mogą być jednak opuszczane łóżka, które znajdują się – nie tak, jak w większości kamperów, nad głowami kierowcy i pasażera – ale w środkowej części pojazdu.
Jeszcze ciekawsze rozwiązanie zastosowano w wersji T744 (o długości 749 cm). W tym wariancie opuszczane łóżko znalazło się w tylnej części pojazdu. Gdy schowamy je w podsufitce, uzyskamy bardzo przestronne wnętrze z kącikiem wypoczynkowym. Skoro przy tym jesteśmy, warto wspomnieć o stoliku na kołach, który można wysunąć spod kanapy, ustawić pomiędzy kanapami, a potem ponownie schować. Najważniejsze jednak, że w tym wariancie przestrzeń w pojeździe zostaje podzielona na kuchnię z jadalnią, salon z kącikiem wypoczynkowym oraz wysuwaną sypialnię na „antresoli”. Prawda, że sprytne?
Wśród innych udogodnień, w Lyseo T znajdziemy m.in. kuchnię w kształcie litery L, dużą lodówkę (145 l), szerokie drzwi wejściowe oraz wygodny schowek zewnętrzny na butle gazowe. Warto wspomnieć również o łazience - miejsca w niej nie ograniczają np. obudowy nadkoli, dzięki czemu korzystanie z prysznica jest bardzo wygodne.
Nowością jest wymienny, łatwy do naprawy blat kuchenny, a także zestaw wysokiej klasy głośników z systemem Bluetooth, które można przesuwać po szynie wzdłuż kampera. Możemy z nich korzystać tam, gdzie akurat siedzimy.
Alkowa – trochę uboższa, ale i tańsza
Teoretycznie modele oznaczone literką A to ten sam Lyseo, tyle że z alkową. W praktyce – wyposażenie standardowe jest nieco uboższe, np. nie znajdziemy tu kuchni typu L, a lodówka ma o 3l mniejszą pojemność. Najistotniejszą różnicą jest prawdopodobnie brak laminatu w konstrukcji podłogi. W obydwu modelach zastosowano jednak zbiorniki na wodę i ścieki o takiej samej pojemności oraz wydajne ogrzewanie Truma Combi 6, a i inne elementy wyposażenia w większości się pokrywają
Alkowa dostępna jest w wariancie 660 G – z piętrowymi łóżkami z tyłu pojazdu oraz 700 G – z dużym, podwójnym łóżkiem z tyłu. Dodatkowe podwójne miejsca do spania mają oczywiście postać alkowy nad fotelami przednimi. Wysokość wnętrza wynosi w tym przypadku 198 cm. Mocnym punktem obydwu rozkładów jest z pewnością przestronny garaż.
Również cena podstawowa - 47.790 euro może być ważnym argumentem dla osób, które chciałyby mieć nowego kampera cenionej marki, ale w nieco niższej cenie.
Czasem lepiej zbłądzić, niż zbyt nachalnie pytać o drogę. Aldous Huxley