Fenomen teardropa, czyli przyczepy w kształcie łzy

Fenomen teardropa, czyli przyczepy w kształcie łzy – główne zdjęcie

Trend na kompaktowość i mobilność doskonale odzwierciedla szeroka gama małych przyczep w charakterystycznym kształcie łezki. O ich zaletach i możliwych motywach boomu na ten rodzaj caravaningu w formacie mini pisaliśmy wcześniej TUTAJ - Hero Camper - małe przyczepy o wielkich możliwościach

Teardrop dla aktywnych

Dziś wracamy do tematu w rozmowie z Katarzyną Bator-Kalus, przedstawicielką firmy ACTIVEGAMES.PL, autoryzowanego dystrybutora dwóch renomowanych producentów przyczep typu teardrop.

Jesteście specjalistami od aktywnego stylu życia, a także podróży. W Waszej ofercie znaleźć można dwie gamy przyczep posiadających "wspólny mianownik", czyli kształt łezki. Co odróżnia obie gamy teardropów?

Zgadza się, w naszej ofercie posiadamy dwie czołowe europejski marki: duński Hero Camper i słowacką ProCamp MiniCaravans.

Różnic jest wbrew pozorom sporo, więc może zacznijmy od tego, co je łączy. Każda z nich posiada kształt "łezki "zarówno w wersji offroadowej, jak i szosowej. Wspólnymi elementami są podwozie niemieckiej marki Knott (w ProCamp na sprężynach, w Hero standardowe na przegubach) oraz konstrukcja (płyta typy sandwich PUR, dwustronnie laminowane aluminium). Podobne są także masy własne w okolicach 900kg oraz DMC wynoszące 1200kg.

Najważniejszą różnicą, szczególnie z punku widzenia nabywcy, jest czas oczekiwania (2 tygodnie do nawet 6 miesięcy). Wynika to z modelu biznesowego tych firm.

Fenomen teardropa, czyli przyczepy w kształcie łzy – zdjęcie 1

HeroCamper oferuje 2 modele i 4 wersje wyposażenia oraz krótką listę akcesoriów i dzięki temu przed sezonem przyczepy są gotowe do odbioru. Czekają jedynie na doposażenie w akcesoria czy dodatki, których też wiele nie ma - każda z wersji wyposażenia zawiera bowiem najistotniejsze elementy. Pozostają tylko opcje takie, jak system zasilania, rodzaj ogrzewania, no i markizy/przedsionki.

W ProCampie przyczepa produkowana jest od podstaw na konkretne zamówienie klienta, dzięki czemu możemy ją skonfigurować bardzo indywidualnie, korzystając z długiej listy akcesoriów i opcji (również dedykowanych stricte w bardzo trudny teren - np. powłoka lakiernicza raptor, rama ochronna itp.).

HeroCampery są wyższe, dzięki czemu wnętrze jest bardziej przestronne. Niższy Procamp jest za to jeszcze wygodniejszy przy holowaniu, ponieważ zwykle nie wystaje poza obrys samochodu.

Inaczej rozwiązano zamknięcie tylnej sekcji kuchennej - Duńczycy postawili na dużą, jednolitą klapę, zaś ProCamp z myślą o właściwościach terenowych ma klapę dzieloną i spodnia część otwiera się w dół. Ten zabieg pozwolił na uzyskanie bardzo dobrych kątów najazdowych i zjazdowych, co zapewne docenią miłośnicy offroadu.

Kolejną istotną różnicą jest zabudowanie podstawowych systemów wody i zasilania. ProCamp ma schowki w podwoziu, do których uzyskujemy dostęp po uniesieniu materaca. To tam znajdują się zbiornik na wodę, akumulator i opcjonalny bojler. W Hero Camper zbiornik na wodę znajdziemy w części kuchennej pod zlewem, a całe zasilanie w kabinie za oparciem. Mamy tu dużą przestrzeń nawet na instalację najbardziej rozbudowanego systemu zasilania.

Na naszym kanale YouTube można znaleźć zdjęcia ale też filmy prezentacyjne obu modeli.

Jak Waszym zdaniem, ale także z perspektywy klientów, wytłumaczyć można fenomen popularności tego typu przyczep i dlaczego są przez niektórych wybierane chętniej, niż "tradycyjne" rozwiązania?
 

Fenomen naszym zdaniem wynika z minimalizmu oraz możliwości dotarcia w miejsca trudno dostępne dla tradycyjnych przeczep czy kamperów. Jeśli ktoś lubi biwakowanie i turystykę namiotową, a najważniejsza jest bliskość natury i realizacja pasji, to na pewno pokocha teardropy!

W Europie ta popularność cały czas rośnie, na pewno ustępuje jeszcze Ameryce czy Australii, gdzie narodziły się mini przyczepy i gdzie infrastruktura jest bez porównania lepiej rozwinięta (np. w parkach narodowych).

Fenomen teardropa, czyli przyczepy w kształcie łzy – zdjęcie 2

Dostęp do atrakcyjnych, dzikich miejsc ma tutaj kluczowe znaczenie. Obserwujemy bardzo szybko rosnący rynek w Skandynawii, ale także Bałkany są znakomitym kierunkiem do eksplorowania z mini przyczepą. Należy zauważyć, że tear dropy są również wykorzystywane do typowego weekendowego lub dłuższego wypoczynku na polach kempingowych - tak się dzieje w Niemczech, Austrii, czy też w Wielkiej Brytanii.

Czy możesz opowiedzieć nam więcej na temat budowy ścian oraz termoizolacji, a także instalacji znajdujących się na wyposażeniu przyczep?

Obie marki do produkcji ścian wykorzystują płyty sandwich PUR, cechujące się bardo dobą termoizolacją i wytrzymałością. Hero jako granicę komfortu termicznego określa na pułapie -21 stopni Celsjusza – jest to warunek konieczny na wymagających rynkach Skandynawii.

Jeśli chodzi o instalacje:

  • zbiorniki wody czystej: wartości są zbliżone - 35l Hero, 40l ProCamp
  • system zasilania - poza podstawowym możemy skonfigurować praktycznie samowystarczalną instalację off grid
  • instalacja gazowa do zasilania kuchenki, ale także do ogrzewania wody w przyczepach ProCamp
  • ogrzewanie: diesel Autoterm Planer 2D, Webasto lub elektryczne

Jak ocenić można trwałość konstrukcji oferowanych przyczep i jak o nie właściwie dbać?

Trwałość jest oceniana bardzo wysoko - to też skłoniło nas do wyboru tej właśnie konstrukcji (zamiast lekkich opartych na sklejkach/ramach drewnianych). Stąd nie mapotrzeby żadnej specjalnej obsługi czy konserwacji. Solidność przeczep potwierdza ich waga - jeśli coś ma być trwałe, bezpieczne i komfortowe, to musi swoje ważyć.

Producenci oczywiście przekazują instrukcje serwisowe co po jakim przebiegu należy sprawdzić - dotyczy to głównie podwozia oraz systemów zasilania i gazu (o ile na pokładzie występuje dana instalacja).

Przyczepy do zadań specjalnych

Wiele rodzin rozważających zakup przyczepy twierdzi, że miałoby problem, by zmieścić się w Waszych teardropach. Jakie mamy możliwości opcjonalnego rozszerzenia przestrzeni i funkcjonalności za pomocą systemowych akcesoriów?

Wiele zależy od tego, co jest komu potrzebne na wyjeździe. Stroje wieczorowe rzeczywiście mogą się nie zmieścić... W Norwegii HeroCamperem podróżuje 6-osobowa rodzina, a ich przygody można śledzić na Instagramie. 

Fenomen teardropa, czyli przyczepy w kształcie łzy – zdjęcie 3

Generalnie miejsca w szafach oraz przedniej skrzyni transportowej jest wbrew pozorem naprawdę dużo. Do dyspozycji mamy także cały dach (nośność w Hero 500kg). W środku wygodnie wyśpią się 2 osoby dorosłe + dziecko/pies (Hero ma nawet dedykowane wysuwane łóżko do 60kg). Dla kolejnych 2 lub 3 osób proponujemy namiot dachowy. Oczywiście są też markizy ze ścianami bocznymi takich marek jak Thule czy Rhino, dzięki czemu można zaaranżować przestrzeń dzienną. W czasie jazdy kabina służyć może również jako przestrzeń bagażowa (siatka bagażowa w ProCamp lub pas bezpieczeństwa do spięcia rzeczy, które transportujemy wewnątrz Hero). Nam osobiście nigdy miejsca nie brakowało, a podróżujemy przeważnie ze składanym katamaranem żaglowym, deskami SUP lub rowerami (montowanymi na skrzyni transportowej z przodu) oraz duża ilością sprzętu do sportów wodnych.

Czy rzeczywiście z punktu widzenia wytrzymałości modele "offroadowe" można sponiewierać w terenie? Jeśli tak to w jaki sposób należycie zabezpieczyć wyposażenie na nierównościach?
 

Śmiało! O to w końcu też chodzi. Producenci przewidzieli takie zastosowanie i stąd liczne rozwiązania praktyczne (szafki, zaczepy, siatki, pasy).

Wystarczy wpisać w YouTube np "Bushcamp Explorer Procamp" aby zobaczyć, co potrafi w terenie. Tutaj też mamy istotną różnicę w filozofii obu marek i ich podejścia do przeznaczenia przyczep. Hero Camper Ranger daje nam możliwość zjechania z utwardzonych dróg asfaltowych - podobnie jak samochód typu SUV - sporo może, ale nie jest to terenówka. ProCamp w modelu Bushcamp Explorer pokazuje, że tam gdzie samochód da radę – np. pickup czy terenowy, tam i przyczepa sobie poradzi.

 

Fenomen teardropa, czyli przyczepy w kształcie łzy – zdjęcie 1
Fenomen teardropa, czyli przyczepy w kształcie łzy – zdjęcie 2
Fenomen teardropa, czyli przyczepy w kształcie łzy – zdjęcie 3
Fenomen teardropa, czyli przyczepy w kształcie łzy – zdjęcie 4
Maciej Kinal
Maciej Kinal

Najlepiej czuje się w odmęcie branżowych targów i spotkań z pasjonatami. Techniczny freak. W życiu rozebrał na części pierwsze już niejednego kampera. Fan dużych pojazdów, kolarstwa górskiego i podróżowania bez ograniczeń wagowych i finansowych. W CampRest jest odpowiedzialny za wszelkie publikacje w tematach motoryzacyjnych.

Czytaj także