Flagstaff i Rockwood – oryginalni Amerykanie
Myślisz, że widziałeś już wszystko? Chyba jednak jesteś w błędzie. Firma Forest River oferuje przyczepy kempingowe, które w części wykonane są z tworzywa, a w części z tkaniny. W dodatku elementy z materiału mogą wysuwać się daleko poza obrys nadwozia…
Czy to namiot? Czy to przyczepa? Właściwie trudno powiedzieć. Z pewnością jednak amerykańskie konstrukcje Flagstaff oraz Rockwood należą do oryginalnych. Pojazdy marki Forest River stanowią połączenie przyczepy z namiotem. Takie rozwiązanie ma kilka zalet.
Mała i lekka przyczepa campingowa
Podczas podróży samochód może ciągnąć niedużą i lekką przyczepę, która powinna być znacznie łatwiejsza w prowadzeniu. Masa bez obciążenia wynosi, w zależności od wersji (a tych jest po 31 w przypadku każdego z obydwu modeli!) ok. 1200-1400 kg.
Różne są także wymiary przyczep – najmniejsze wersje mają po złożeniu 3 metry długości, najdłuższe – ok. 5 metrów. Po rozłożeniu duży model może się jednak rozrosnąć do 8,5 metra, a najmniejszy do 4,6 m.
Z małej – duża
Właśnie możliwość rozłożenia przyczepy do większych rozmiarów stanowi jej kolejną zaletę. Podczas podróży ciągniemy mały pojazd, ale już na kempingu dysponujemy dużą ilością przestrzeni.
Minusem jest oczywiście sama konieczność rozkładania, ale umieszczenie (w niektórych wersjach) miejsc do spania w namiotach wystających poza obrys nadwozia, można uznać za duży plus.
Wyposażenie, jak w kamperze
Dzięki oryginalnym rozwiązaniom mała przyczepa może przeobrazić się w pełnowymiarowe miejsce do nocowania dla co najmniej czterech osób, ale nie tylko. Zbiornik na wodę, toaleta, piekarnik, lodówka – takie wyposażenie pozwala w pełni cieszyć się ze swobody, jaką daje kemping.
W wyposażeniu możemy znaleźć m.in. podgrzewany materac, lampkę nocną z wiatraczkiem, wentylator sufitowy lub klimatyzację. Zamiast szafy otrzymamy wieszak na ubrania.
Modułowa partyzantka
Trzeba jednak przyznać, że część rozwiązań można zaliczyć to iście partyzanckich. Nie w każdej wersji prysznic znajduje się w środku. Przewidziano jednak możliwość podłączenia go na zewnątrz. Podobnie jest z grillem, który mocowany jest do zewnętrznej ściany przyczepy. Wysuwane na zewnątrz pojazdu szuflady mogą mieć wiele zastosowań.
Zaskoczyć może także toaleta, którą właściwie można nazwać… nocnikiem. Otóż ukryta została w jednym z mebli. Podnosimy ławeczkę, pod nią zaś znajdujemy sedes, nie odgrodzony w żaden sposób od reszty pojazdy. Może być to mało komfortowe rozwiązanie…
Wady przyczepy campingowej
Trzeba niestety przyznać, ze Flagstaff oraz Rockwood mają mnóstwo wad. Prysznic na zewnątrz, czy też toaleta bez kabiny to poważne minusy. Europejczykom niekoniecznie spodoba się także utrzymane w staroświeckim stylu wnętrze. Największym kłopotem jest jednak konieczność składania i rozkładania przyczepy podczas każdego kempingowego wyjazdu.
Przyczepę trzeba najpierw ustabilizować, następnie podnieść dach i rozłożyć elementy namiotowe. Potem trzeba jeszcze rozłożyć całe wyposażenie wewnętrzne. Niewprawnemu użytkownikowi może to zająć kilka godzin, choć na filmie instruktażowym operacja ta trwa 8 minut.
Uwzględnić trzeba także koszt przyczepy. Cena w USA przekracza 20 tys. dolarów.
Jeśli jednak chciałbyś być naprawdę oryginalny, poważnie przemyśl ten zakup. Zwrócenie na siebie uwagi innych użytkowników kempingu, gwarantowane.
Na europejskim rynku dostępne sa podobne przyczepy marki camp-let ale w troche mniejszej formie.
Czasem lepiej zbłądzić, niż zbyt nachalnie pytać o drogę. Aldous Huxley