Co może policjant (a czego nie) podczas kontroli drogowej?

Co może policjant (a czego nie) podczas kontroli drogowej? – główne zdjęcie

Myślisz, że wiesz jak powinna przebiegać kontrola drogowa? Nie wszystkie jej zasady są oczywiste. Nie każdy na przykład wie, że podczas wydawania poleceń policjant może wspomagać się… gwizdkiem.

Policjant po zatrzymaniu pojazdu do kontroli, musi podejść do kontrolowanego auta, a kierowca powinien do tego czasu czekać z rękami na kierownicy i nie wyłączać silnika. To wie prawie każdy. Jednak nie wszystkie zasady są równie znane.

Uprawnienia policjanta

Już samo wezwanie do zatrzymania się może przebiegać różnie. Kierowca może zostać wezwany do zatrzymania np. przez megafon z policyjnego śmigłowca! A wykonując swoje obowiązki na drodze, policjant ma prawo wzmacniać swoje polecenia przy pomocy gwizdka. Pamiętaj jednak, że gwizdek nie może stanowić jedynej formy wydania jakiegokolwiek polecenia – funkcjonariusz może gwizdać, jednocześnie pokazując ręką lub tarczą sygnalizacyjną („lizakiem”), co ma zrobić kierowca.

Warto wiedzieć, że policjant może zatrzymać kierowcę nawet ręką i to także wtedy, gdy zamiast radiowozem porusza się rowerem, konno lub pieszo. Jest jednak warunek, musi to być policjant umundurowany, a widoczność musi być wystarczająco dobra, by kierowca mógł zauważyć taki sygnał wystarczająco wcześnie.

Na autostradzie lub w innym miejscu, gdzie zatrzymanie się może być trudne lub niebezpieczne, policjant jadący radiowozem może wskazać kierowcy innego pojazdu, aby ten jechał za nim. Zazwyczaj w takiej sytuacji na radiowozie włączane jest niebieskie światło sygnalizacyjne. Za tak oznaczonym pojazdem należy jechać aż do miejsca, w którym się on zatrzyma. Szczególnie na autostradzie może to wymagać jazdy za policyjnym samochodem nawet przez kilka kilometrów – na najbliższy parking lub do najbliższego zjazdu.

Jeśli nie zagraża to bezpieczeństwu ruchu, policjant może nakazać kierowcy, aby ten zatrzymał się w miejscu niedozwolonym. Oczywiście w takiej sytuacji nie będzie to groziło otrzymaniem mandatu.

Policjant podczas kontroli drogowej może np. przejechać się kontrolowanym pojazdem. Przejażdżka taka będzie wskazana, jeśli funkcjonariusz chce sprawdzić stan techniczny pojazdu. Szczególnie chodzi tu o kwestie związane z bezpieczeństwem, takie jak zbadanie sprawności hamulców.

Jeśli samochód zagraża bezpieczeństwu ruchu lub jest poważnym zagrożeniem dla środowiska (np. wyjątkowo mocno „kopci” lub wydaje dźwięki wskazujące na uszkodzony tłumik), policjant może zarekwirować samochód. Policja ma do tego prawo również wtedy, gdy samochód nie ma opłaconej składki OC lub kierowca nie posiada wymaganych dokumentów. Tymczasowe zatrzymanie samochodu następuje także wtedy, gdy kierowca znajduje się pod wpływem alkoholu.

Dowód rejestracyjny może zostać zabrany wówczas, gdy przegląd techniczny pojazdu nie został przeprowadzony w wyznaczonym terminie, albo gdy auto zagraża bezpieczeństwu.

Czego policjant nie może

Nie oznacza to jednak, że policjant może wszystko. Podczas kontroli drogowej funkcjonariusz bardzo dokładnie powinien przestrzegać obowiązujących go zasad.

Policjant nie może na przykład bez uzasadnienia przeszukiwać samochodu, ani tym bardziej kierowcy lub pasażerów. Prawo do takiego zachowania zyskuje tylko wtedy, jeśli ma uzasadnione podejrzenie, że popełniony został czyn zabroniony. Jeśli dojdzie do przeszukania, na życzenie przeszukiwanego policjant ma obowiązek spisać protokół.

Często łamaną przez policjantów zasadą jest ta, aby nie nakazywać kierowcy opuszczenia samochodu, gdy nie jest to bezwzględnie konieczne. Konieczność taka może się pojawić, jeśli urządzenie do badania trzeźwości jest zainstalowane w radiowozie, albo jeśli policjanci chcą pokazać kierowcy wykroczenie zarejestrowane videoradarem. W innych przypadkach, wzywanie do radiowozu jest zazwyczaj bezprawne.

Pamiętajmy także, że policjant, jeśli nie jest umundurowany, nie ma prawa zatrzymywać samochodu do kontroli poza terenem zabudowanym. Zarówno w dzień, jak i w nocy może to zrobić tylko w obszarze zabudowanym i koniecznie przy pomocy tarczy („lizaka”) lub specjalnej latarki.

marcin
marcin

Czasem lepiej zbłądzić, niż zbyt nachalnie pytać o drogę. Aldous Huxley

Czytaj także