Kemping z dziadkami

Kemping z dziadkami – główne zdjęcie

Wciąż panuje powszechne przekonanie, że rodzice są od wychowywania, a dziadkowie od rozpieszczania. Jednak w dzisiejszych zabieganych czasach bywa tak, że dziadkowie z wnukami widują się rzadziej, niż by chcieli, a prócz tego spotkania są krótkie. Jak więc utrzymać dobry kontakt z najmłodszym pokoleniem? Jak sprawić, by babcia kojarzyła się nie tylko ze starszą panią, która częstuje słodyczami, ale i z bliską osobą, od której może się nauczyć wielu ciekawych rzeczy? Jednym ze sposobów na zacieśnienie kontaktów może być wspólny wyjazd na kemping.

Wyjazd z wnukami

Można zastosować metodę małych kroczków i na początek urządzić piknik w przydomowym ogródku, rozbić namiot lub spędzić noc w kamperze zaparkowanym przed domem. Kiedy obu stronom spodoba się taki sposób spędzania czasu, można zorganizować wyjazd bez rodziców poza miasto lub wybrać się na kemping nad jeziorem.

Wspólna zabawa dwóch pokoleń

Niektórzy mogą się obawiać, że dłuższy pobyt z maluchami bez nadzoru rodziców może zwyczajnie zmęczyć dziadków. Trzeba mieć na uwadze, że nie wszystkie osoby na emeryturze są na tyle aktywne, by móc bez przerwy bawić się z pełnymi energii kilkulatkami. To zrozumiałe, dlatego taki wyjazd opierałby się na wspólnej nauce, a nie na wyczerpujących grach i zabawach.

W czasie wycieczki dziadkowie mogą w ciekawy sposób opowiadać maluchom o tym, w co bawili się w dzieciństwie. Mogą nauczyć je np. jak rozpoznawać różne gatunki kwiatów i na co zwracać uwagę podczas obserwacji spotykanych podczas zwiedzania zwierząt. Ktoś mógłby spytać: a czego starsza i doświadczona osoba może nauczyć się od dziecka? Otóż może i to całkiem sporo – podczas dłuższego przebywania z maluchem można przypomnieć sobie, jak to jest zwracać uwagę na szczegóły, które najczęściej ignoruje się w codziennym życiu. Można zobaczyć dziecięcą radość z drobiazgów i odkryć na nowo, że kiedyś i nam sprawiały wiele przyjemności.

„Bo fantazja, fantazja, fantazja jest od tego…”

Niech wnuki przez cały czas czują się zaangażowane w organizowanie dalszych punktów wycieczki. Prócz typowego pytania o to, co chciałyby robić, można je również zachęcić do zbierania różnych pamiątek – różnokolorowych kamieni lub liści o ciekawych kształtach. Świetnym pomysłem jest nagrywanie filmów i robienie zdjęć, z których potem stworzy się  album z wyjazdu. Nocą można obserwować gwiazdy, urządzić grill lub rozpalić ognisko, przy którym będzie się opowiadało historie o duchach. Rodzice mogliby patrzeć na to nieco inaczej, no ale przecież ich nie ma…

Kempingi znajdują się zazwyczaj w pięknych miejscach, więc w dzień można pływać i łowić ryby w jeziorze albo wybrać się na wycieczkę rowerową po okolicy. Taki pobyt gwarantuje, że wnuki nie będą mogły się doczekać następnego wyjazdu z dziadkami.

Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także