Wakacje kojarzą się nam z wypoczynkiem, ciepłem, piaskiem i gołymi stopami. Niestety, dużej grupie ludzi kojarzą się również ze stresem i kompleksami związanymi z... gołymi stopami.
Tytuł artykułu jest nieco przewrotny, mamy bowiem do czynienia z czymś, co możemy napotkać wszędzie, nie tylko na wakacjach. Jednak latem wyjątkowo nie pozwala o sobie zapomnieć i zmusza dotkniętych nią ludzi do stosowania praktyk mających na celu ukrycie wywołanych jej działaniem szkód. O czym mowa? O grzybicy, nieprzyjemnej i nieco wstydliwej przypadłości, uważanej za jedną z najbardziej niebezpiecznych współczesnych chorób. I chyba słusznie. Jak podają statystyki, prawie co drugi Polak cierpi na grzybicę stóp, a co czwarty – na grzybicę paznokci.
Grzybica skóry – przyczajony wróg
Nasze stopy mogą być popękane, suche i ze zrogowaciałą skórą, jednak na problemy typu nagniotki i stwardnienie pięt z łatwością zaradzi pedicure czy porządny peeling. Co innego, gdy na skórze stóp pojawiają się swędzące zaczerwienienia oraz pęcherzyki, stopniowo rozprzestrzeniające się na kolejne palce. Paznokcie zmieniają kolor, robią się grubsze i zaczynają się kruszyć. Skóra się łuszczy, piecze i boli. W zimie wyraźne oznaki grzybicy można ukryć dzięki skarpetom i obuwiu, ale co zrobić latem? Męczenie stóp w zakrytych butach pociąga za sobą intensywny rozwój choroby, której zapewniamy tym sposobem idealne warunki bytowania.
W dzisiejszych czasach grzybicę można skutecznie leczyć (choć lubi powracać). Problem jest tak powszechny, że opracowano kilkanaście sposobów na pozbycie się go, począwszy od maści, a skończywszy na laseroterapii. Wystarczy jednak przestrzegać kilku podstawowych zaleceń, by nie musieć stresować się latem, że nie możemy założyć klapek czy sandałów, bo nasze stopy szpecą nieestetyczne pęcherzyki, a widok naszych paznokci odbiera apetyt.
Jak ustrzec się przed grzybicą?
Nie bez powodu w sklepach obuwniczych kładzie się ogromny nacisk na mierzenie butów w skarpetkach. Grzybica jest bardzo zaraźliwa, więc trzeba być czujnym. Podobnie jest z pożyczaniem obuwia czy ręczników – w domu, na plaży lub podczas wyjazdu, kiedy wspólnie wynajmujemy przyczepę kempingową, bungalow bądź namiot. Korzystając z kempingowych pryszniców absolutnie nie wolno zapominać o stawaniu pod strumieniem wody w klapkach. Ostrożność należy zachować również na basenie.
Nie chodzi o to, by wpadać w paranoję. Po prostu wystarczy pamiętać o tych kilku zasadach, by o grzybicy jedynie czytać lub słyszeć. Najlepiej uczyć się na cudzych błędach. Dzięki temu na wakacyjnym urlopie lub podczas zimowego wypoczynku na plaży w ciepłym kraju będziemy mogli bez skrępowania paradować w sandałach.
Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)