Włochy zimą (pomysł na wyjazd w święta lub ferie)
Autor: NICKT
Kategoria: Relacje z podróży
Pomysł trochę szalony, ale już zrealizowany przeze mnie trzykrotnie: Włochy zimą od niedzielnego popołudnia do soboty włącznie, a więc niecały tydzień. Tu akurat relacja z wyjazdu samochodem, ale w najbliższe ferie zimowe trochę zmodyfikowaną trasę zrealizuję kamperem.
Może ktoś chce skorzystać z programu, to zapraszam...
Kolejna podróż w ferie zimowe. Włochy 2011. W zasadzie to powtórka z 2009 roku, jednak zobaczyliśmy więcej, no i ta pogoda... Na początku lutego w Rzymie 17', kiedy w Polsce -3.
A więc do rzeczy...
Wyjazd w niedzielne popołudnie. Trasa podróży Kielce-Kraków-Chyżne-Bratysława-Wiedeń-Wenecja-Asyż-Rzym-Kielce. Ilość osób: 4. Skoda Superb...
Dzień 1
Wyjeżdżamy ok. 13.30 z Kielc, by po drodze pozbierać ekipę i przez Kraków jedziemy do granicy polsko-słowackiej w Chyżne. Zaraz za granicą kupujemy naklejkę na szybę (7dni - 7 euro) i jedziemy w kierunku Żiliny i Bratysławy. Za granicą Austrii kupujemy drugą naklejkę na szybę (10dni - 7,90 euro) i jedziemy w kierunku Wiednia. Darujemy sobie zwiedzanie stolicy i kierujemy się w stronę Wenecji. Na miejscu (Hotel Centrale-Mestre) jesteśmy ok. 5tej rano. Koszt odcinka autostrady - 14,50 euro.
Drzemka w samochodzie...
Dzień 2
Około godz. 7.30 idziemy do hotelu (Hotel Centrale: pokój 4os z łazienką + śniadanie kontynentalne = 72euro), aby zapytać, czy możemy zostawić bagaże w hotelu i wstawić samochód na parking. Okazuje się, że możemy już zająć nasz pokój. Auto wstawiamy do garażu (10 euro za dobę), robimy sobie śniadanko, kanapki na drogę i udajemy się autobusem do Wenecji (przejazd w dwie strony 2,40euro/os).
Rozpoczynamy zwiedzanie wąskimi uliczkami miasta, by dojść do mostu Rialto. Wenecja wita nas słońcem i kolorowymi maskami Karnawału.
Kontynuujemy zwiedzanie idąc w stronę Placu św. Marka.
Oczywiście dziesiątki wąskich uliczek, kanałów, zakamarków, gdzie turysta powinien się zagubić przynajmniej na trzy dni... Myśmy byli kilka godzin, ale warto było po całonocnej podróży rozkoszować się słońcem i atmosferą karnawałowej Wenecji...
Dzień 3
Po wczesnym śniadaniu i spakowaniu walizek wyjeżdżamy około godz. 8.00 do Asyżu. Około południa docieramy do Bazyliki Matki Bożej Anielskiej. Bazylika została wybudowana z woli papieża Piusa V w latach 1569 - 1679 według planów Geleazzo z Perugii. Należy ona do najokazalszych bazylik chrześcijańskich.
W murach tej monumentalnej świątyni, w nawie środkowej stoi stary i święty Kościółek zwany Porcjunkula z wieku X, który Benedyktyni dali do użytku świętemu Franciszkowi i jego Naśladowcom w dniu 22 kwietnia 1212 r.
Po chwili modlitwy udajemy się do kościółka św. Damiana z XI w. Tu znajduje się drewniany krzyż, z którego w 1209 r. do zmartwionego Franciszka przemówił Chrystus. Jest to miejsce wielu pielgrzymek.
Stąd kierujemy się do centrum miasteczka idąc wąskimi uliczkami do Bazyliki św. Franciszka, w której znajdują się relikwie i grób Świętego.
Można też spotkać tu takie śliczne "rodzynki"
Po trzech godzinach zwiedzania jedziemy do Rzymu. W naszym apartamencie jesteśmy przed godz. 20.00. Gospodarz daje nam klucze i możemy odpocząć (pokój 4os + dostęp do kuchni i łazienki-wspólne dla trzech pokoi = 70euro/dobę). Podróż z Wenecji przez Asyż do Rzymu - bez opłat.
Dzień 4
Po śniadaniu szykujemy kanapki na drogę i do Watykanu. Tu Msza św. w Kaplicy Polskiej przy grobie Jana Pawła II oraz Audiencja Generalna w Auli Pawła VI.
Po audiencji idziemy zwiedzać Wieczne Miasto: Zamek Anioła, Piazza Navona z Fontanną Czterech Rzek pośrodku, Kościół św. Ignacego, Panteon, Fontanna di Trevi, Piazza Venezzia, by zakończyć dzień przy Forum Romanum i Koloseum.
Dzień 5
Śniadanie i w drogę... Zwiedzamy: Plac Hiszpański i Schody Hiszpańskie, Plac Republiki z Termami Dioklecjana i Bazyliką Matki Bożej, Bazylikę S. Maria Maggiore, Kościół św. Alfonsa Liguori z Obrazem Matki Bożej Nieustającej Pomocy, Bazylikę na Lateranie, Święte Schody, by przez Terme di Caracalla i Piramidę dostać się do domu... Pieszo... Ale pogoda dopisywała, słońce świeciło mocno... Taki początek lata u nas, a tu początek lutego...
Dzień 6
Pakujemy autko i w drogę do Polski. Wyjeżdżamy o godz. 9.00. Tym razem jedziemy autostradą. Kierunek Florencja-Wenecja-Udine (koszt 23,5oeuro + 26 euro). Cały dzień i cała noc jazdy, by nad ranem zasnąć we własnym łóżeczku.
Podsumowanie:
- czas: 6 dni
- trasa: 3600 km
Szybka, intensywna, aktywna wyprawa. Ale warto... Watykan, Grób Jana Pawła II, Wieczne Miasto, a przy okazji karnawał w Wenecji i zaduma w Asyżu.
NICKT
Z zamiłowania... podróżnik, fotograf, ale interesuję się przede wszystkim motoryzacją. Do tej pory wyprawy raczej samochodem, kwatery lub nocleg w aucie. Od jesieni 2009 roku caravaningowiec. Kiedyś podróże z Adrią, Knausem, BoXerkiem, a obecnie pojawił się HYMER B544. Co dalej... czas pokaże. Może ktoś chce poczytać moje relacje, może ruszy moim śladem.
Podobał Ci się ten artykuł? Przekaż dalej!
Link skopiowany do schowka