7 szczytów górskich, na które wjedziesz kolejką
Szwajcaria kolejami stoi, co do tego nie ma wątpliwości. Ale słynie też z nowoczesnych kolejek górskich kursujących na zapierające dech w piersiach szczyty. Przyjrzyjcie się im bliżej razem z nami.
Tym razem chcemy Was zabrać w niesamowitą podróż kolejką górską. Wybierzcie się na słynne szwajcarskie wierzchołki. Poznajcie znane masywy i sprawdźcie, czym rozkochały w sobie miliony turystów. Jungfrau, Schilthorn, Pilatus czy Gornergrat – każdy szczyt inny, a wszystkie fantastyczne.
Wyprawa na Jungfrau
Zacznijmy od Jungfrau (4158 m n.p.m.), trzeciego pod względem wysokości szczytu w Alpach Berneńskich. Wraz z górami Eiger i Mönch tworzy tzw. Dreigestirn, zespół trzech wielkich szczytów północnej części Oberwaldu. Koleje Jungfrau od ponad wieku umożliwiają turystom dotarcie do położonej najwyżej w Europie stacji kolejowej. Mieści się na wysokości 3454 m n.p.m., w centrum wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO obszaru Swiss Alps Jungfrau-Aletsch. Kolej zębata kursuje na szczyt przez cały rok. Jedzie z Kleine Scheidegg do tunelu Jungfraujoch, przemierzając dystans po stromym podjeździe.
W 2020 roku otwarto kolejkę Eiger Express. Obecnie można dotrzeć tą gondolą z Grindelwald do Eigergletscher, a później kolejką zębatą na Jungfraujoch. Ukończenie projektu pozwoliło skrócić czas dotarcia na szczyt góry. Dzięki niemu z Interlaken do Jungfraujoch można dostać się w półtorej godziny.
Widok ze szczytu Gornergrat
Kolejna propozycja wprawi w zachwyt każdego, kto dotrze na szczyt. Gornergrat zapewnia odwiedzającym spektakularne widoki, ale nie może być inaczej, skoro otacza go prawie 30 czterotysięczników. Wśród nich można wymienić imponujący Matterhorn czy Dufourspitze. Jeśli marzycie o tym, aby stanąć na platformie widokowej, z której rozciąga się taka panorama, nic trudnego. Wystarczy wsiąść do pociągu jadącego z Brig/Visp do Zermatt, a następnie z Zermatt dostać się na Gornergrat kolejką zębatą.
Wspomniana platforma została zamontowana na wysokości 3089 m n.p.m. Kolejka zębata przemierza odległość między szczytem a stacją przez dwanaście miesięcy w roku. Słynie ze stromizny podłoża, które pokonuje każdego dnia,
Jeśli macie ochotę poszerzyć wiedzę o migracji lodowca, czeka na Was specjalna ścieżka edukacyjna. Ustawiono na niej 10 paneli informacyjnych, które opisują pozostałości jego wędrówki. Trasa ma swój początek w Furi. Wiedzie do mostu wiszącego Gornera w kierunku Blatteten, aby powrócić przez ogród lodowcowy do Schweimatten.
Wyjazd kolejką na Diablicę – Diavolezza
Następne miejsce nosi wymowną nazwą Diavolezza, czyli Diablica. Określenie wywodzi się z legendy próbującej znaleźć wytłumaczenie znikania w górach myśliwych. Wyruszali na szlak i nigdy już z niego nie wracali. Na szczęście turyści nie muszą się obawiać, że podzielą ich los. W zupełności wystarczy, że wyjadą na szczyt o wysokości dochodzącej do 3 000 m. n.p.m.
Kolejka linowa wiodąca do punktu widokowego Diablicy mieści się kilka kilometrów od przełęczy Bernina. Po dojechaniu na szczyt pozostaje Wam delektować się tym, co widzicie. Przed oczami odwiedzających rysuje się kilkanaście wierzchołków. Najwyższy z nich, Piz Bernina, osiąga prawie 4000 n.p.m. Jest majestatyczny i budzi respekt.
Kiedy dotrzecie do celu, w punkcie widokowym możecie odpocząć, poopalać się na leżaku albo zjeść obiad. Jeśli macie ochotę, na zdobycie czeka kilka szczytów. Trasę dla siebie znajdą początkujący oraz zaawansowani. Przykładowo, ci drudzy mogą udać się przez lodowiec Pers czy Morteratsch do stacji kolejki górskiej Morteratsch.
Wycieczka na San Salvatore
Chcielibyście zwiedzić Lugano? Jeśli tak, poznajcie okolicę ze szczytu górującej po południowej stronie miasta San Salvatore. Z dzielnicy Lugano-Paradiso zawiezie Was na nią kolejka linowo-szynowa. U celu zobaczycie kościół. Z jego dachu wspaniale widać południową część kantonu Ticino.
Lugano samo w sobie zasługuje na pochwałę, gdyż jest wyjątkowo pięknym miastem. Łączy w sobie wszystko, co najlepsze w kulturze i architekturze dwóch krajów: Szwajcarii oraz Włoch. Ma cudne pejzaże, jest niesamowicie zielone i panuje w nim atmosfera typowego włoskiego miasteczka z północy Włoch. Leży w rewelacyjnej lokalizacji, nad jeziorem noszącym tę samą nazwę oraz między trzema górami. San Salvatore dominuje nad krajobrazem w południowej części, podczas gdy wschód należy do Brè, a południowy wschód – do Sighignola.
Nic dziwnego, że tak malownicza miejscowość urzeka, czy to podziwiana w trakcie spaceru, czy z okien wagonika kolejki. Rozciąga się z nich widok na jezioro Ceresio, pasma Alp Sabaudyjskich oraz równiny Lombard. Podróż na szczyt San Salvatore jest króciutka – trwa zaledwie 10 minut. Gwarantujemy jednak, że zapadnie Wam w pamięć.
Kolejką górską na szczyt Schilthorn
Podczas pobytu w Interlaken wybierzcie się na szczyt, z którego można podziwiać jedną z najwspanialszych panoram w całej Szwajcarii. Udajcie się na południe i poznajcie Schilthorn. To szczyt w regionie Berneński Oberland, w kantonie Berno, w części Alp Zachodnich. Możecie zdobyć go m.in. dzięki kolejce linowej jadącej z miasteczka Stechelberg. Na samej górze rozciąga się widok na okoliczne trzytysięczniki, w tym na Eiger czy Wetterhorn. Widać też czterotysięczniki, np. słynny Jungfrau. Hen w dali możecie dostrzec nawet Mont Blanc.
Na szczycie Schilthorn ulokowała się olbrzymia atrakcja turystyczna – obrotowa restauracja Piz Gloria. Poza zjedzeniem obiadu macie szansę odwiedzić nieduże muzeum poświęcone agentowi 007. W latach 70. w restauracji kręcono zdjęcia do filmu o Jamesie Bondzie.
Wielką atrakcją jest nie tylko restauracja, ale i sam wjazd kolejką na szczyt Schilthorn. Nomen omen w szczycie sezonu możecie spodziewać się wielu chętnych. Co za tym idzie, przyjdzie Wam czekać na miejsce w wagoniku w długiej kolejce. Oczekiwanie zostanie wynagrodzone z nawiązką. Zobaczycie Jungfrau, Mönch i Eiger w całej okazałości.
Pilatus – góra nad Jeziorem Czterech Kantonów
Następna propozycja to Pilatus (2137 m n.p.m.). Na doskonale widoczny z Lucerny szczyt dociera najbardziej stroma kolej zębata na świecie. Nachylenie torów Pilatusbahn dochodzi do 48%. Odcinek między stacją dolną i górną liczy 4,6 km, ale podróż zajmuje ok. 40 minut. Nieważne, widoki są tak piękne, że chciałoby się, aby kolej jechała jeszcze wolniej.
Pilatus góruje nad Jeziorem Czterech Kantonów, podobnie jak Rigi, której poświęcimy kilka słów niżej. Jest położony w Centralnej Szwajcarii, w Alpach Emmentalskich. W sieci można spotkać się z błędnym przyporządkowaniem masywu do pasma Alp Urneńskich. W rzeczywistości należy do Prealp Lucerneńskich (Luzerner Voralpen). Warto mieć to na uwadze.
Na Pilatus dotrzecie panoramiczną gondolą z Kriens koło Lucerny lub z Alpnachstad nad Jeziorem Czterech Kantonów. Do Alpnachstad z Lucerny płynie statek i jedzie pociąg, więc macie wybór, jak zacząć wycieczkę. Obie opcje są bardzo atrakcyjne, zarówno widoki z okien pociągu, jak i góry podziwiane z pokładu statku. Stacja kolei zębatej Pilatusbahn znajduje się zaraz obok przystani promowej.
Wyjazd kolejką na Królową Gór – Rigi
Ostatni szczyt, na który chcielibyśmy się z Wami wybrać, to Rigi, zwana Królową Gór. To właśnie na Rigi Kulm pojechała pierwsza kolejka górska w Europie. Co więcej, na początku XX w. kolejka zębata z Arth została przekształcona na napęd elektryczny jako pierwsza kolejka na świecie. Jeśli planujecie zdobycie Pilatusa, warto i Rigi wpisać na swoją listę. Zwłaszcza że mieści się w tym samym regionie co Lucerna. Pamiętajcie o zabraniu ze sobą czapki i rękawiczek, nawet jeśli odwiedzacie to miejsce w lecie. Na szczycie naprawdę mocno wieje!
Wysokość Rigi to 1798 m n.p.m., a z jej wierzchołka możecie podziwiać wspaniały widok na 13 jezior. Niemal u samego szczytu góry ulokował się hotel, do którego gości dowożą 2 kolejki zębate. Pierwsza startuje z Vitznau, a druga – ze stacji Arth-Goldau. Możecie też wybrać trzecią opcję, czyli kolejkę linową z Weggis. Ci, którzy skorzystali z tej możliwości, zachwycają się cudnymi krajobrazami Jeziora Czterech Kantonów oraz ich okolic. Weźcie pod uwagę to rozwiązanie, bo zapewnia mnóstwo emocji. Najpierw wsiadacie na statek płynący do Vitznau, a potem przesiadacie się na kolejkę zębatą, która jedzie na szczyt. Kiedy dotrzecie do celu, po odpoczynku możecie zdecydować się na powrót inną drogą. Wsiądźcie do kolejki zębatej kursującej do stacji Rigi Kaltbad. Na miejscu możecie dojechać gondolą do Weggis. Później chętnych czeka mały spacer (ok. kwadrans) w stronę Jeziora Czterech Kantonów. Na przystani wystarczy wejść na statek zmierzający z powrotem do Lucerny.
To nasze propozycje Szwajcarii oglądanej z górskich szczytów. Jesteśmy pewni, że zakochacie się w tych pejzażach tak jak wszyscy, którzy mieli okazję je widzieć.
Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)