Antalya - Riwiera Turecka
Gołą stopą na piasku
Wakacje należą już do przeszłości, ale wciąż jeszcze pamiętamy upalne dni, ciepłą wodę i słońce, które brązowiło naszą skórę. Wróćmy jeszcze na moment do krajobrazów rodem z katalogów biur turystycznych i zaciągnijmy się morską bryzą. Udajmy się na wycieczkę wyobraźni do Turcji. Czeka na nas Antalya – miasto wtulone w zatokę o tej samej nazwie, leżące u południowych podnóży gór Taurus. To piękna i dumna stolica Riwiery Tureckiej.
Antalya jest jednym z najbardziej znanych tureckich kurortów. Ponoć w szczycie sezonu turystycznego populacja miasta wzrasta nawet do 2 milionów ludzi. Nie jest to zatem miejsce stworzone do kontemplacji szumu fal i wsłuchiwania się w piski mew. To kurort dla tych, którzy chcą przeżyć wakacje życia, bawić się do upadłego i korzystać z wszelkich dostępnych możliwości rozrywki. Oraz mają na to odpowiednie fundusze – przy głównym deptaku miasta, Atatürk Caddesi, stoją dwa rzędy budynków, w których mieszczą się butiki renomowanych firm, a prawie całą linię wybrzeża pokrywają drogie hotele.
Na pewno nie dotrzemy do miasta koleją – kurort nie posiada takiego połączenia. Za to możemy tam dojechać własnym pojazdem bądź skorzystać z portu lotniczego (port Antalya obsługuje loty do najważniejszych miast Europy). W samym mieście działa sieć autobusów kursujących do większości tureckich miast, zaś na krótszych trasach turystów obsługują busy – dolmuş.
Antalya – perła Riwiery Tureckiej
Turyści, którzy zawitali do Antalyi, nie będą na początku wiedzieć na czym zatrzymać wzrok. Na pewno przyciągnie go wysmukła budowla będąca pozostałością dawnego meczetu – minaret Yivli. To chyba najbardziej charakterystyczny budynek w mieście. Drugi słynny minaret, Kesik, znajduje się w historycznej części Antalyi, Kaleiçi. Godna uwagi odwiedzających kurort jest również pamiątka cesarskiej wizyty – rzymska brama Hadriana, pochodząca z II wieku. Stoi na granicy starej i nowej części miasta, mimo upływu czasu wciąż wygląda imponująco. Wzrok patrzących na pewno zatrzyma się dłużej na jej trzech łukach ozdobionych ornamentami i kolumnami. Najpiękniej wygląda wieczorem, kiedy jest podświetlona.
Antalya może się również poszczycić jednym z najbogatszych muzeów w Turcji. Antalya Museum posiada najcenniejsze znaleziska z mieszczącego się niedaleko Perge. Można w nim podziwiać kolekcję rzeźb, fryzów i steli, ogromne zbiory dywanów i tkanin, a także przepyszną ceramikę. W mieszczącym się w ogrodzie lapidarium stoją przepiękne kamienne figury zwierząt oraz sarkofagi. Stanowią niezapomniany widok pośród dumnych palm i dorodnych agaw.
Perge i ruiny świątyni Artemidy
Wspomniane Perge, mieszczące się 18 km na wschód od Antalyi, to dawna stolica Pamfilii. Robi ogromne wrażenie na zwiedzających nawet dziś, mimo upływu czasu i zniszczeń, jakie ów czas poczynił. Swojej urodzie i majestatowi ruiny zawdzięczają wpisanie w 2009 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W zamierzchłej przeszłości w mieście panował silny kult Artemidy – miała w Perge potężną świątynię. Niełatwo było Apostołowi Pawłowi wprowadzić tu chrześcijaństwo. Większa część miasta wraz z jego skarbami jest wciąż ukryta pod ziemią, ale nieustannie trwają prace archeologiczne (rozpoczęły się w 1946 roku).
Po zwiedzaniu ruin Perge można powrócić do Antalyi i udać się na kolejną wycieczkę – tym razem w górę. Po spacerze wzdłuż wybrzeża i między pagórkami porośniętymi cyprysami oraz piniami dojdziemy do Olympos Teleferik, stacji najdłuższej kolejki linowej w Turcji. Kolejka wjeżdża na górę Tahtali (wysokość 2365 m), a jej hasło to „Sea to Sky”. Im dalej w górę, tym robi się chłodniej, co jest zbawienne w letnim skwarze, jaki panuje w regionie. W czasie jazdy możemy podziwiać majestatyczne skały w różnych kolorach – ich surowe piękno uświadamia nam, jak bardzo jesteśmy mali i delikatni w porównaniu z potęgą przyrody.
Na szczycie na gości czeka kafeteria, w której można napić się herbaty (podaje się ją w specjalnych filiżankach w kształcie tulipanów), a także zakupić pamiątki. Można również po prostu zachwycać się widokami. Na horyzoncie rysuje się postrzępiona linia wybrzeża i kontury miasteczek. Uważne oko dostrzeże pomarańczowe dachy domów, kontrastujące z turkusowym niebem.
Sen wśród palm
Antalya jest piękna, ale piękne są także jej okolice. W pełni zasługują na to, by je poznać – a to wymaga czasu. Spragnionemu wrażeń i malowniczych widoków turyście pozostaje zatem znalezienie miejsca na nocleg. Do wyboru ma dziesiątki hoteli, w tym te naprawdę luksusowe, mniejsze ośrodki, a także kempingi. Jeśli kogoś interesuje ta ostatnia opcja, może skorzystać z oferty Çıralı Camping, mieszczącego się na samym końcu zatoki Cirali.
Za stanowisko dla pojazdu zapłacimy na nim 30 TL. Jeśli ktoś woli nocować pod namiotem, zapłaci 25 TL (za miejsce dla max. 4 osób), natomiast jeśli nie mamy własnego namiotu, możemy go wynająć za 30 TL. Kemping jest otoczony drzewami pomarańczami i piniami, a od plaży dzieli go 150 metrów. Na gości czeka na nim 40 miejsc.
To tylko jeden z wielu tutejszych kempingów. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie, wypocznie w otoczeniu malowniczych krajobrazów i nabierze sił do dalszego poznawania licznych atrakcji rejonu. Z całą pewnością warto.
Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)