Baden-Baden - letnia stolica Europy
Gorące źródła, dwa zewnętrzne marmurowe baseny dostępne nawet w zimie, a do tego ponad 2,5 kilometra przepięknego zespołu parkowo-ogrodowego Lichtentaler Allee. To wszystko czeka na nas w Baden-Baden.
Niemiecki kurort Baden-Baden chlubi się określeniem "letnia stolica Europy". W przeszłości spotykali się tu zamożni, dziś również jest to miejsce przyjazne dla osób z raczej zasobnym portfelem. Słynie jako ośrodek kulturalny i renomowane uzdrowisko, a współczesnym kojarzy się z wszystkim, co eleganckie, luksusowe i elitarne.
Mieści się w południowej części kraju, w dolinie rzeki Oos, u stóp Schwarzwaldu. Jest jednym z największych uzdrowisk w samych Niemczech i w całej Europie. Niezwykłe walory lecznicze tych terenów są znane od dawna – odkryli je już Rzymianie.
Źródła Baden-Baden
Baden-Baden słynie z niesamowitych właściwości gorących źródeł, z których wodę wykorzystuje się w różnego rodzaju terapiach. Wypływa z 12 term, z głębokości 2000 metrów, osiągając temperaturę 68°C. Z całej Europy (i nie tylko) przyjeżdżają tu kuracjusze pragnący podleczyć bóle stawów, dolegliwości reumatyczne, zaburzenia przemiany materii czy schorzenia serca. Tutejsze wody pomagają również przy chorobach układu oddechowego oraz układu krążenia.
Termy są nie tylko pomocne, lecz i piękne, szczególnie gdy mówimy o zabytkowych rzymsko-irlandzkich łaźniach Fryderyka. Z kolei termy Caracalla wyglądem przypominają starożytne świątynie. Rozciągają się na powierzchni ponad 3000 m², mieszcząc w sobie sauny, pomieszczenia do inhalacji, centrum wellnes i fitness oraz liczne miejsca odpoczynku.
Uzdrowisko jest znane z gorących i zimnych źródeł, a także z terapii z wykorzystaniem wód mineralnych. Po wizycie w termach warto udać się na wycieczkę po kurorcie. Stare miasto w Baden-Baden kusi licznymi butikami i jeszcze liczniejszymi restauracjami, w których można skosztować dań kuchni międzynarodowej i lokalnej.
Letnia stolica Europy
Baden-Baden przyciąga turystów swoimi źródłami, nie jest jednak tylko uzdrowiskiem. To malownicza miejscowość ze wspaniałym zespołem parkowo-ogrodowym Lichtentaler Allee i olśniewającym domem zdrojowym z XIX wieku, w którym mieści się jedno z najpiękniejszych kasyn na świecie – symbol i wizytówka miasta. Odbywają się w nim eleganckie bale, wystawne bankiety oraz koncerty.
Mówiąc o Baden-Baden, nie można pominąć kolejnego atutu kurortu, czyli sceny operowej i koncertowej, drugiej pod względem wielkości w Europie. Mowa o Festspielhaus Baden-Baden, w której każdego roku odbywa się Festiwal Herberta von Karajana.
Warto wspomnieć również o torze wyścigowym Iffezheim, na którym dwukrotnie w ciągu roku rozgrywają się międzynarodowe wyścigi konne. Miłośnicy sztuki współczesnej powinni natomiast skierować swoje kroki do Museum Frieder Burda Baden-Baden. Mieści się przy Lichtentaler Allee, zostało otwarte w 2004 roku, a wybudowano je według projektu Richarda Meiera. Można w nim zobaczyć jedną z najwspanialszych na świecie kolekcji dzieł artystów takich jak Pablo Picasso, Ernst Ludwig Kirchner, Jackson Pollock czy Gerhard Richter.
Camping w Baden-Baden
Infrastruktura turystyczna Baden-Baden jest bardzo rozbudowana. O elitarności kurortu świadczą luksusowe hotele, których jest tutaj wyjątkowo dużo. Osoby zainteresowane znalezieniem kempingu w stosunkowo niewielkiej odległości od miasta mogą wziąć pod uwagę Campingplatz Adam oHG. Z uzdrowiska można do niego dojechać w ciągu ok. 15 minut. Za miejsce dla kampera zapłacimy 6-8 euro dziennie, natomiast nocleg osoby dorosłej kosztuje 5-8,5 euro.
Przejeżdżając przez te rejony, warto zawitać do pobliskiego Rebland. Wycieczka na pewno spodoba się każdemu miłośnikowi wina – krajobraz zapełniają winnice, a zarówno w dużych, ekskluzywnych restauracjach, jak i maleńkich gospodach można skosztować trunku o smaku nieporównywalnym z żadnym innym. O innej ciekawej atrakcji w okolicy Baden-Baden pisaliśmy tutaj: Rheinfall - Europejska Niagara.
Planujesz urlop w Niemczech? W naszej wyszukiwarce znajdziesz też inne warte uwagi kempingi – Niemcy.
Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)