Francuski półksiężyc – Île de Porquerolles
Jest lubiana pomimo licznych obowiązujących na niej zakazów, włącznie z zakazem palenia poza miastem, hałasowania czy zrywania roślin. Kochają ją także rowerzyści. Na rowerach jeżdżą tu nawet ci, którzy normalnie korzystaliby z auta – dla turystów tutaj nie ma takiej opcji. Cieszy się uznaniem aktorów, modelek i polityków. Wypoczywają na niej bez obaw, mimo iż leży w bliskim sąsiedztwie Lazurowego Wybrzeża, gdzie zgiełk, tłumy i paparazzi mogą zakłócić urlop niejednej znanej gwiazdy.
Na południu Francji znajduje się przepiękne miejsce. Na początku ubiegłego stulecia było podarunkiem ślubnym, a w latach 70-tych przemianowano je na park narodowy. Mowa o największej z wysp archipelagu Îles d'Hyères, przecudnej urody Île de Porquerolles. Długa na siedem, a szeroka na pięć kilometrów, łagodnie wybrzuszona pięcioma pasmami wzgórz, kusi nie tylko swoją romantyczną historią. Turyści odwiedzają ją, żeby zobaczyć urocze miasteczko leżące w jej sercu. Chcą poznać ciągnące się na północy plaże ze złotym piaskiem, omywane przez lazurowe wody – w tym Notre Dame, Plage d'Argent czy La Courtade. Chcą też zobaczyć wyszarpane przez morze wybrzeże klifowe na południu.
Cztery gwiazdy Lazurowego Wybrzeża
Poza największą i najbardziej znaną, na archipelag Îles d'Hyères składają się jeszcze trzy wyspy: górzysta Île de Port-Cros, której tereny w większości użytkuje Francuska Marynarka Wojenna, Île du Levant, na której znajduje się popularna osada naturystyczna, oraz najmniejsza Île de Bagaud, tworząca wraz z Île de Port-Cros i paroma malutkimi wysepkami Park Narodowy Port-Cros, objęty programem Natura 2000. Główną wyspę zasiedlono w latach 20-tych XIX wieku. Niespełna dwie dekady później postawiono na jej brzegu latarnię morską, kolejną budowlą był kościół. Dziś można ją odwiedzać dzięki regularnie kursującym promom z Hyères. Od stałego lądu dzieli ją ok. 10 minut rejsu. Centrum wyspy to miasteczko Porquerolles, w którym możemy wypożyczyć rower, znaleźć nocleg czy zjeść posiłek w jednej z restauracji. A trzeba rzec, że tutejsze serwują wyborne dania, które skradły serca (żołądki) takim gwiazdom jak Bono czy Zinédine Zidane.
Karaiby na francuskiej ziemi
Dużą atrakcją turystyczną Île de Porquerolles jest Maison du Parc National und Garten Emmanuel Lopez, mieszczący się w centralnej części wyspy ogród botaniczny z oranżerią. Jej roślinność zachwyca swoją bujnością, soczystością zieleni, intensywnością kolorów. Rozległy obiekt w pełni zasługuje na to, by poświęcić mu więcej uwagi. Zaskakuje wielu turystów odwiedzających Île de Porquerolles – spędzają wakacje we Francji, a nagle przenoszą się w tropiki. Na żyznych równinach pokrywających centrum wyspy poza florą śródziemnomorską rosną gatunki pochodzące z Azji Południowo-Wschodniej, Australii, RPA, Florydy czy Ameryki Południowej. Ogród można odwiedzać przez cały rok.
Camping w Południowej Francji
Jeśli ktoś poszukuje idealnego miejsca na rodzinny wypoczynek, relaks, odprężenie – słowem, podładowanie baterii pod francuskim słońcem, na francuskiej plaży, rozkoszując się wszystkim, co najlepsze we francuskiej kuchni, będzie więcej niż zadowolony. Na takich właśnie gości czeka Camping Eurosurf, rozlokowany tuż przy piaszczystej plaży, z której można podziwiać Île de Porquerolles, dumnie wystającą ponad lazur wód Morza Śródziemnego. Jeszcze szczęśliwsi będą urlopowicze, którzy prócz wyżej wspomnianych przyjemności pragną poświęcić się aktywnemu wypoczynkowi na fali. Do ich dyspozycji jest centrum nurkowania oraz bogata baza sportów wodnych, począwszy od łódek, kajaków przez narty wodne, a skończywszy na deskach do SUP (Stand Up Paddle). Oczywiście, na lądzie można równie intensywnie spalać kalorie i łapać endorfiny: na terenie campingu są boiska, na których odnajdą się zarówno fani siatkówki, piłki nożnej i ręcznej, jak i koszykówki. Znajdziemy tu też stoły do tenisa stołowego oraz – jesteśmy w końcu w Prowansji – pole do pétanque. Urlopowicze mogą również udać się w rejs na Iles d'Hyères oraz poznać z bliska piękno Riwiery Francuskiej.
Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)