Kasztanowe zagłębie Francji – Ardèche
Ardèche to francuski departament słynący z najstarszej w państwie winnicy oraz z dzieł sztuki jaskiniowej. Leży w południowo-wschodniej części kraju. Odkryta pod koniec ubiegłego stulecia grota Chauveta nie jest udostępniona turystom – rysunki naścienne mogą podziwiać wyłącznie naukowcy – nie zmienia to jednak faktu, że region jest smakowitym kąskiem dla poszukiwaczy wrażeń.
Region wina i kasztanów
Określenie „smakowity kąsek” w przypadku Ardèche jest jak najbardziej na miejscu. Leżący w regionie Rodan-Alpy departament słynie bowiem nie tylko z atrakcji, które można zobaczyć, lecz również z wyśmienitej kuchni i wybornego wina. Współcześnie produkty lokalnych winiarni są znane jako część drugiego po Bordeaux winnego regionu Francji – Côtes du Rhône. Wchodzące do niego winnice ciągną się po obu brzegach Rodanu pasem długim na 250 km. Ardèche, jako jeden z sześciu departamentów regionu, stanowi serce obszaru. Czego możemy skosztować po przybyciu do tego winnego raju? Na pewno warto zapoznać się z chateauneuf du pape z korzeniowo-przyprawową dominacją, a także z saint-joseph o cierpkim smaku owoców leśnych (czerwone), pachnącym irysem i różą (białe). Na uwagę zasługuje również czerwone cornas, bogate, choć dzikie, zdecydowanie nie dla każdego, a z pewnością nie dla amatorów delikatnych smaków. Ci powinni sięgnąć po lekkie, musujące białe saint-péray. Kuchnia Ardèche jest aromatyczna, barwna i bogata. Smakuje kasztanami – wśród dań regionu znajdziemy mocno ziołowe caillete z kasztanowym purée, wieprzowinę duszoną z kasztanami, kacze piersi z kaszką kasztanową oraz figami, nie zabraknie także kandyzowanych kasztanów. Przemierzając wioski Côtes du Vivarais (południowa część Rodanu), warto spróbować aromatycznej jajecznicy z truflami.
Europejski Grand Canyon
Ardèche zawdzięcza nazwę prawemu dopływowi Rodanu, rzece wijącej się przez tereny trzech departamentów na przestrzeni ponad 125 km. Niedaleko miejscowości Vallon przepływa pod Pont d'Arc, naturalnym mostem skalnym. Przełom Ardèche, nazywany Europejskim Wielkim Kanionem, każdego roku odwiedza ponad milion turystów, przyciąga z różnych stron kontynentu amatorów raftingu, kajakarstwa i canoeingu. Ciągnący się przez 30 km kanion to jedna z największych atrakcji regionu Rodan-Alpy. Większość jego terenu jest objęta ochroną w ramach Réserve Naturelle Gorges de l'Ardèche. Biwakowanie „na dziko” jest zabronione – z wyjątkiem dwóch wyznaczonych miejsc. Turkusowe wody Ardèche przepięknie kontrastują z bielą kredowych skał. Pejzaże rezerwatu zachwycają miłośników przyrody (na klifach ma swoje siedliska niezmiernie rzadki orzełek Bonellego), okolica jest rajem dla biwakowiczów, a liczne jaskinie kuszą zapalonych poszukiwaczy przygód. Wnętrza wielu z nich pokrywają malowidła stworzone ręką ludzi, którzy żyli na tych terenach tysiące lat temu.
Camping w Ardèche
Ktoś, kogo Ardèche zafascynowało do tego stopnia, że chciałby poświęcić więcej czasu na poznanie go, zapewne będzie poszukiwał noclegu możliwie jak najbliżej atrakcji Regionu Centralnego. Długo nie musi szukać – w miejscowości Saint-Remèze znajduje się camping oferujący gościnę na zacienionych parcelach. Dysponuje dużym basenem, placem zabaw z huśtawkami i zjeżdżalnią, na jego terenie mieści się restauracja i bar, ponadto zapewnia przebywającym na nim turystom możliwość skorzystania z pralni. To camping „La Residence d'été”, w którym będą się dobrze czuć zarówno rodziny z dziećmi, jak i młodzież chcąca spędzić czas bardzo aktywnie.
Zwiedzać Ardèche można na kilka sposobów – pieszo, kajakiem czy konno. Można spojrzeć na krajobraz z innej perspektywy (wspinaczka) lub odkryć piękno jaskiń. Nie zapominajmy przy tym o kontaktach z mieszkańcami, zwłaszcza z lokalnymi producentami. Okazja zakupu miodu, spróbowania koziego sera czy – atrakcji dla turystów ciekawych nowych smaków – ślimaków od miejscowych hodowców może się szybko nie powtórzyć.
Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)