Kraina 32 jezior - Troki

Kraina 32 jezior - Troki – główne zdjęcie

Nazwa  Troki pochodzi od słowa „trakas”, co oznacza „drogę wyciętą w lesie”. Co prawda miasto otaczają lasy – i to bardzo bujne – jednak głównym akcentem trockiego krajobrazu są jeziora. Na jednym z nich mieści się zamek będący wizytówką Litwy.

Jeszcze długo po przeniesieniu stolicy państwa litewskiego do Wilna Troki były rezydencją wielkich książąt litewskich. Współcześnie to ważny ośrodek kulturalny i centrum turystyczne cieszące się dużą popularnością. Każdego roku odwiedzają je tysiące turystów chcących poznać atrakcje Litwy, w tym najsłynniejszy architektoniczny zespół obronny kraju.

Zamek na wodzie

Większość zabytków Troków mieści się przy głównej ulicy biegnącej do zamku na wyspie. Sam zamek to wizytówka Litwy i najczęściej odwiedzany przez turystów obiekt miasta. Przepięknie ulokowany na jeziorze Galvè, z daleka przyciąga wzrok wysmukłością charakterystyczną dla stylu, w jakim go odbudowano, czyli gotyku.

Zawirowania historii sprawiły, że znaczna część kompleksu to rekonstrukcja. Zamek w Trokach wiele zawdzięcza polskim historykom sztuki, którzy przed 2 wojną światową przyczynili się do zabezpieczenia obiektu przed dalszymi zniszczeniami. Patrząc na zabudowania, nietrudno dostrzec inspiracje projektanta architekturą gotyckich zamków z Mazowsza (m.in. z Łowicza).

Przepięknie widać zamek z tarasu dawnej rezydencji Tyszkiewiczów, Zatrocza. Składa się na nią neoklasycystyczny biały pałac oraz rozległy park na bazie kompleksu leśnego. Tutejsze pejzaże tak zachwyciły włoską ekipę filmową, że w 2012 roku nakręciła tu mini serial „Anna Karenina” z Vittorią Puccini w roli głównej.

Atrakcje Troków

Warto zajrzeć do Muzeum Karaimskiego i zapoznać się z kulturą egzotycznej mniejszości narodowej. W Europie żyje ok. 1,5 tysiąca jej przedstawicieli, z czego kilkuset – na Litwie. Karaimi z Troków powiadają, że są jedynym na świecie narodem, który może się w całości spotkać na jednym weselu.

W karaimskiej części miasta prosperuje kilka restauracji z tradycyjnym menu. Goście mogą spróbować miodowo-ziołowego karaimskiego krupniku czy kibinów, czyli pierożków z farszem z baraniego mięsa.

Godne poznania jest także Wzgórze Aniołów, na którym mieści się prawie 40 dębowych figur. Projekt narodził się w 2010 roku, a jego pomysłodawcą był ludowy artysta Algirdas Sakalauskas, do którego później dołączyli inni rzeźbiarze w drewnie. Co miesiąc odbywa się tu Skamba giesmės Angelų kalvoje, festiwal muzyki sakralnej.

Trockie campingi

Amatorzy wypoczynku w zieleni będą bardziej niż zadowoleni. Szczególnie spodoba im się oferta, jaką przygotował Kempingas Slėnyje, zlokalizowany przy północnym brzegu Galvè, z widokiem na dwór w Zatroczu oraz zamek na wyspie. W przeszłości skupiał się głównie na caravaningu, dziś poszerzył działalność o ekoturystykę oraz usługi z zakresu odnowy biologicznej i rekreacji. Oferta Wellness & Relax Park slenis obejmuje m.in. łaźnie parowe, nordic walking w lasach, wyprawy krajoznawcze  piesze i rowerowe oraz szereg zabiegów SPA (w tym relaks, masaże i okłady lecznicze). Jak widać, nocleg na campingu jest właściwie dodatkiem do szerokiej gamy usług obiektu. Dorosły spędzi tu noc za 5-6 euro, dzieci w wieku 2-14 lat za 2-3 euro. Miejsce postojowe dla campera kosztuje 7-9 euro/dobę.

Ci, którzy chcieliby przenocować w pokoju hotelowym bądź w apartamencie, mogą wybrać Riterio Krantas Rural Tourism Complex. Dysponuje m.in. saunami oraz basenem z kaskadami i jacuzzi. Jeszcze jedną opcją wartą wzięcia pod uwagę jest Dalgedų sodyba, oferujący usługi hotelowe oraz organizację wszelkiego rodzaju imprez okolicznościowych. Ceny pobytu 1 osoby to kwoty rzędu 23-58 euro (w zależności od standardu pokoju) za dobę.

Wariantów noclegu jest wiele, więc łatwo będzie znaleźć idealne dla siebie miejsce. Troki wraz z otaczającą je krainą jezior zauroczą każdego, kto tu zawita.

Kraina 32 jezior - Troki – zdjęcie 1
Kraina 32 jezior - Troki – zdjęcie 2
Kraina 32 jezior - Troki – zdjęcie 3
Kraina 32 jezior - Troki – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także