Kubek kawy w Trieście

Kubek kawy w Trieście – główne zdjęcie

Region Friuli-Wenecja Julijska to nie tylko najbardziej bałkański obszar kraju Etrusków, lecz także włoska brama do Europy Środkowej. Region, w przeszłości targany wieloma wojnami, był równie ważny co centrum Włoch. To również kraina dwóch języków: włoskiego i friulskiego, to kraina, w której króluje skoczny taniec forlana, wykorzystywany często przez francuskich kompozytorów. Perłą regionu jest niewątpliwie Triest – miasto stolica, ośrodek typowo włoski, a jednocześnie z wyraźnie widocznymi wpływami sąsiadów: Austrii oraz krajów Półwyspu Bałkańskiego.

piazza-unita-ditalia-joergsam-uploadwikimediaorg-cc-by-sajpg

Spacerem po Trieście

Amatorzy wylegiwania się pod słońcem na piasku nie będą zachwyceni tym nadmorskim miastem – nie znajdziemy tu plaży. Jednakże to nie powód, by w trakcie wypoczynku we Włoszech nie odwiedzić tego regionu. Triest to przede wszystkim ważny węzeł komunikacyjny kraju, z międzynarodowym lotniskiem, dużym dworcem kolejowym oraz portem morskim. Bulwary nadmorskie, będące niejako początkiem starego miasta, doskonale oddają charakter multikulturowości Triestu – kwadratowa zabudowa z niemal prostopadłą siatką ulic oraz porządek i czystość przypominają austriackie miasteczka. Sam port, pomimo handlowego oraz turystycznego zgiełku, może być także miejscem romantycznym. Wieczorami, kiedy jest chłodniej, amatorzy pieszych spacerów mogą podziwiać panoramę nadmorskiej części starego miasta, przechadzając się betonowym molo Audence. Tuż obok bulwarów znajdziemy główny plac miasta, Piazza Unità d'Italia. Jego powierzchnia to ponad 12 000m².  Wokół placu rozlokowane są przepiękne pałace oraz gmachy pochodzące z okresu, gdy Triest był ważnym ośrodkiem gospodarczym dla Austro-Węgier. Obowiązkowym punktem dla każdego turysty odwiedzającego miasto powinien być zamek Miramare. Budowla, wzniesiona na cyplu skalistego przylądka nad samym brzegiem morza, powstała w XIX wieku. Ciekawostką może być fakt, że niemal każdy pokój w zamku ma widok na morze. Warto zwrócić uwagę również na znajdujący się przy zamku park. Porasta go roślinność pochodząca ze wszystkich kontynentów.

Zamek Miramare

Wakacje we włoskiej stolicy kawy

Pomimo zgiełku, ciągłego ruchu w porcie oraz na placu Piazza Unità d'Italia Triest to idealne miejsce nie tylko dla miłośników intensywnego zwiedzania i chłonięcia atrakcji turystycznych wszystkimi zmysłami. To również doskonały wybór dla ludzi pragnących przysiąść na murku i delektować się kawą. Być może jeszcze niewiele osób wie, ale miasto jest określane włoską stolicą kawy. Swoją siedzibę ma tu popularna również w Polsce firma produkująca kawę Illy, a także mniej znana, ale równie prestiżowa Hausbrandt. W Trieście znajduje się niezwykle oryginalny ośrodek – Università del caffè, czyli Uniwersytet Kawy. Chętni mogą nauczyć się w nim wszystkiego na temat kawy – odbywają się tutaj specjalne kursy i szkolenia, a nawet studia podyplomowe. To prawdziwa perła turystyczna zarówno miasta, jak i regionu. W trakcie urlopu we Friuli-Wenecji Julijskiejniejeden turysta zamarzy o kubku aromatycznej, mocnej kawy, więc... wystarczy przyjechać po niego do Triestu.

Camping Village Marepineta

Camping w Duino Auristina

Turystom pragnącym wypocząć w miejscu z panoramicznym widokiem na zatokę Sistiana polecamy Camping Village Marepineta. Znajduje się w malowniczej miejscowości Duino Auristina, w okolicach Triestu. Prócz komfortowych stanowisk wyposażonych m.in. w telewizję satelitarną oraz klimatyzację camping ma do zaoferowania przestronne place kempingowe dla samochodów oraz namiotów. Bliskość plaży, na którą można dojechać pociągiem, jak również możliwość skorzystania z basenów dla dorosłych i dzieci zapewnia całym rodzinom niezapomniane wrażenia. Amatorzy wykwintnej kuchni także nie będą zawiedzeni. Liczne restauracje oraz bary serwują tutaj regionalne potrawy. Ośrodek nie zapomniał o turystach chcących aktywnie spędzać wakacje. Na terenie campingu znajdują się m.in. korty tenisowe, boisko do gry w piłkę, koszykówkę i siatkówkę, siłownia, a na najmłodszych czeka plac zabaw z licznymi atrakcjami.

Kubek kawy w Trieście – zdjęcie 1
Kubek kawy w Trieście – zdjęcie 2
Kubek kawy w Trieście – zdjęcie 3
Kubek kawy w Trieście – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także

Mestre, czyli w Wenecji nie musi być (bardzo) drogo – zdjęcie 1
Ciekawe miejsca
Mestre, czyli w Wenecji nie musi być (bardzo) drogo
Tanio spędzić wakacje w Wenecji? Brzmi jak średni żart, zważywszy na wciąż rosnące ceny usług w mieście kanałów i gondoli, stawki przytłaczające samych mieszkańców. Jednak da się, trzeba po prostu troszkę pokombinować – przykładowo, wybierając pobyt na kempingu w Wenecji, a konkretniej w Mestre. Ponoć wenecjanie niespecjalnie przepadają za turystami. Według różnych źródeł każdego dnia (a z pewnością w sezonie) do miasta przybywa tyle ludzi, co żyje w nim na co dzień. Mieszkańcy skarżą się na tłumy w komunikacji miejskiej, a przede wszystkim na rosnące ceny usług. Nie chodzi bynajmniej o stawki w restauracjach czy hotelach, lecz o codzienność – ceny produktów żywnościowych, czynszu czy właśnie komunikacji. Zafascynowani pięknem, klimatem i renomą kurortu turyści często nie zauważają jak trudne jest życie wenecjan. A ci, którzy dostrzegają te niedogodności, kalkulują koszty i coraz chętniej wybierają na nocleg czy miejsce stołowania się nie centrum Wenecji, lecz korzystniejsze cenowo Mestre. Jedzenie jest tu równie pyszne, a można zakupić je nawet kilkukrotnie taniej. Dla porównania, espresso w Mestre znajdziemy już za ok. 1 euro, podczas gdy w którejś z weneckich kawiarni – za 4 euro. Warto zajrzeć także do delikatesów bądź marketów i zrobić żywnościowe zakupy. Lokalne produkty są wyjątkowo pyszne, a do tego zawsze świeże i stosunkowo niedrogie. Jeżeli głód dopadnie nas w trakcie zwiedzania Wenecji, lepiej szukać barów niż restauracji. Dobrym przykładem może być Crazy Bar, w którym serwuje się typowe dla regionu dania i napoje. Miłym gestem w lokalach gastronomicznych będą próby nawiązania kontaktu (w tym złożenia zamówienia) po włosku. Jeszcze milszym – chęć poznania tradycyjnych potraw, niekoniecznie pizzy, która, choć popularna, wcale nie jest miejscowym specjałem. Z pewnością parokrotnie rzucą się nam w oczy napisy zamieszczone przed niektórymi restauracjami: „NO PIZZA”. Warto zamówić lokalne wino, polecane przez dany lokal („a la casa”). Z piw godne polecenia jest m.in. Birra Veneziana Rossa.