Powiew przeszłości w Zaanse Schans

Powiew przeszłości w Zaanse Schans – główne zdjęcie

Zaanse Schans można nazwać Holandią w pigułce. Zobaczymy w nim nie tylko zabudowę wspólnot holenderskich z XVIII i XIX wieku, lecz także wytwórnię czekolady i sera oraz warsztaty – wciąż działające, podobnie jak wiatraki czy sklepy.

Słynny skansen mieści się nad rzeką Zaan, a do Amsterdamu można dojechać z niego autem w ciągu ok. 15-minut. Turyści, którzy nie dysponują własnym środkiem transportu, mogą dotrzeć na miejsce w ciągu 40 minut, jadąc autobusem 391. Odjeżdża co 30 minut (w lecie co kwadrans) z głównego dworca kolejowego – Amsterdam Centraal Station.

Od kwietnia do listopada skansen jest otwarty od 10.00 do 17.00. Zwiedzanie jest bezpłatne. Opłata jest wymagana w przypadku, gdy chcemy wejść do wiatraków (wstęp kosztuje 3,5 euro dla dorosłych, zaś dla dzieci – 2 euro). Płatny jest także parking. Pobyt do 30 minut kosztuje 1 euro, natomiast dłuższy – 8 euro.

Żywy skansen

Zaanse Schans to jedna z dzielnic Zaandam, miasta uwiecznionego na 25 malowidłach pędzla Claude'a Moneta. Mistrz impresjonizmu spędził tutaj pół roku, utrwalając na płótnie piękno okolicy. To również miasto, w którym rosyjski car Piotr I Wielki zgłębiał wiedzę na temat budowania statków. A z nieco nowszej historii – w 1971 roku w Zaandam otworzono pierwszy w Europie McDonald's.

Położony nad rzeką Zaan skansen formalnie nie stanowi muzeum, a stojące w nim domy wciąż są zamieszkiwane. Swoją nazwę Zaanse Schans zawdzięcza gubernatorowi Diederikowi Sonoyowi, na którego rozkaz wybudowano tu w 1574 roku szaniec. Miał stanowić przeszkodę dla wojsk Hiszpanii.

Z upływem lat dzielnica ulegała stopniowej modernizacji. Zmniejszała się liczba wiatraków i tradycyjnych domów na rzecz nowego budownictwa i dróg. Wiele budynków zostało zniszczonych po II wojnie światowej. Dopiero w latach 50-tych ubiegłego stulecia powstało stowarzyszenie De Zaanse Schans, stojące na straży zabytków. Dzięki niemu wciąż możemy podziwiać tradycyjną zabudowę i przyglądać się pracy w warsztatach.

Spacerując po przeszłości

W trakcie poznawania kolejnych interesujących miejsc możemy zajrzeć do słynnego sklepu z przyprawami i zobaczyć mapę z trasą, jaką pokonywały statki handlowe wędrujące w różne zakątki Azji. Będąc w skansenie, nie sposób ominąć wiatraki. Na pewno warto odwiedzić Het Jonge Schaap, wiatrak-tartak o złożonej konstrukcji, robiącej ogromne wrażenie na turystach. W wytwarzającym olej wiatraku De Bonte Hen oraz produkującym barwniki wiatraku De Kat można przeczytać ulotki w języku polskim.

Między wiatrakami znajdziemy sklep z żółtym serem. Można podpatrzeć proces jego tworzenia i skorzystać z możliwości degustacji przeróżnych rodzajów produktu. Jeżeli któryś gatunek wyjątkowo nam zasmakuje, można go na miejscu zakupić.

W skansenie mieści się również wytwórnia tradycyjnych holenderskich chodaków. Jest połączona ze sklepem i wystawą, na której można zobaczyć m.in. chodaki-łyżwy oraz chodaki dla konia. Turyści chętnie robią sobie zdjęcia w chodakach-gigantach stojących przed wejściem.

Kemping w Holandii w okolicy Zaandam

W Zaanse Schans można zapoznać się z dawnym życiem mieszkańców, zjeść obiad w jednej z dwóch restauracji, a także odpocząć pośród wiatraków. Turyści, którzy przyjechali do skansenu własnym kamperem, mogą przenocować w położonym ok. 4 km na północ od miasta Caravanpark 'De Akker'. Jest otwarty w okresie od 1 kwietnia do 31 października. Za miejsce postojowe dla kampera, pobyt 2 osób oraz dostęp do energii elektrycznej zapłacimy 17 euro dziennie. Można przyjechać tu z psem (jego pobyt kosztuje 1 euro/dobę).

W okolicy kempingu znajdują się liczne ścieżki rowerowe. Goście mają także możliwość żeglowania, a nawet zacumowania własnej, niewielkiej łodzi.

Wycieczka do holenderskiego skansenu to spotkanie z żywą historią, rozumianą dosłownie i w przenośni. To podróż w czasie i wspaniała okazja wypoczynku w przepięknym otoczeniu rodem z widokówek. Nic dziwnego, że każdego roku Zaanse Schans odwiedzają tysiące turystów – nie tylko z Europy.

Powiew przeszłości w Zaanse Schans – zdjęcie 1
Powiew przeszłości w Zaanse Schans – zdjęcie 2
Powiew przeszłości w Zaanse Schans – zdjęcie 3
Powiew przeszłości w Zaanse Schans – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także