Tallinn – miasto Skype
Każdy, kto narzeka na drogą komunikację miejską, zapewne zazdrości mieszkańcom Tallinna. Przypomnijmy, od stycznia 2013 roku osoby zameldowane na stałe w stolicy Estonii mogą jeździć publicznymi środkami transportu za darmo. Wystarczy jedynie wykupić za 2 euro specjalną zieloną kartę i aktywować ją przez Internet.
Miasto, które dba o swoich
Można dyskutować o tym, czy taki pomysł ma szansę powodzenia w którymś z naszych miast (np. w Warszawie, znacznie większej niż 420-tysięczny Tallinn), co nie zmienia faktu, iż wizja darmowej komunikacji brzmi sympatycznie.
Niemniej jednak, bez względu na to czy ktoś jest mieszkańcem, czy zwykłym przyjezdnym, Tallinn zachwyca każdego. Do urody miasta nie sposób przywyknąć, ona wciąż zadziwia stylowością architektury, ilością świetnie zachowanych zabytków i pięknem pokrytych czerwonymi dachówkami domów. A jak najłatwiej się tu dostać? Miasto leży na północnym wybrzeżu kraju, nad brzegiem Zatoki Fińskiej i można dojechać do niego drogą Via Baltica – jadąc z Warszawy granicę polską przekracza się w Budzisku, łotewską w Grenctale, a estońską w Ikli.
Piękno dawnej architektury – Dolne i Górne miasto
Turysta, który postanowił zwiedzić Tallinn, koniecznie musi poznać wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO Stare Miasto, składające się z dwóch części: Dolnej i Górnej. Vanalinn, czyli Dolne Miasto, otaczają najdłuższe w Europie zachowane mury obronne. Pierwotnie drewniane, kamienną postać uzyskały pod koniec XIII wieku. Jedną z ocalałych 26 baszt krytych czerwoną dachówką jest Paks Margareeta, czyli Gruba Małgorzata. To pękata baszta, w której mieści się Estońskie Muzeum Morskie, zaś wcześniej pełniła funkcję więzienia. Będąc w Dolnym Mieście, warto zobaczyć dom Bractwa Czarnogłowych, godny uwagi jest również zespół przytulonych do siebie średniowiecznych kamieniczek Trzy Siostry. Wzrok turystów przykuwa także Kościół św. Olafa z przełomu XII i XIII wieku. Jest najwyższą budowlą Starego Miasta, a z jego punktu widokowego rozciąga się wspaniała panorama na starą część Tallinna.
Natomiast Górne Miasto leży na Toompea, wapiennym wzniesieniu nad jeziorem Ulemiste. U stóp wzgórza znajduje się średniowieczny Kościół św. Mikołaja, ewangelicko-luterański kościół pod wezwaniem patrona kupców i żeglarzy. Stoi tu też najstarszy estoński kościół, katedra luterańska Toomikirik, a także zamek Toompea, wzniesiony w XIII w. przez zakon Kawalerów Mieczowych. Z dawnej konstrukcji pozostał tylko mur i wieża Pikk Herman, obecnie siedziba rządu i parlamentu. Turystów zachwyca również pyszna budowla Soboru Aleksandra Newskiego, zbudowanego na przełomie XVIII i XIX w. w stylu bizantyjsko-rosyjskim. Ale największą uwagę zwiedzający zwracają na Kadrioru park – wspaniałe francuskie ogrody z majestatycznym XVIII-wiecznym pałacem, w którym mieści się siedziba prezydenta republiki. W parku wzrok przyciąga także pomnik Rusałki (Russalka monument Kadriorus), anioła trzymającego w dłoni prawosławny krzyż, oraz Kumu, muzeum sztuki mieszczące się w nowoczesnym, przeszklonym budynku.
Klasyka i nowoczesność
Prócz zabytków turystów przyciąga cała masa kawiarenek, restauracji i pubów. Rozrzucone wokół Placu Ratuszowego, pozwalają na podziwianie malowniczych domów kupieckich, siedząc tuż przy stoliku. W lecie wszystkie stoliki wystawiane są na zewnątrz, a uliczki Dolnego Miasta rozbrzmiewają gwarem do późnych godzin wieczornych. Odbywają się tu również liczne imprezy kulturalne, takie jak Festiwal Starego Miasta. Warto wiedzieć, że talliński ratusz jest jedynym w północnej Europie ratuszem gotyckim, jaki zachował się w całości. A jego rynny w kształcie smoczych głów aż proszą o pamiątkowe zdjęcie.
Miasto zachwyca urodą zabytków, ale nie są one jedyną atrakcją Tallinna. Właśnie tutaj narodził się Skype, a bezprzewodowy Internet znajdziemy praktycznie w każdym miejscu, czy to w parku, czy na plaży. Po zwiedzeniu zabytków warto zajrzeć do dzielnicy Pirita, będącej podmiejskim ośrodkiem wypoczynkowym. Znajduje się tu nowoczesny Tallinna Olumpiakeskus, którego częścią jest centrum olimpijskie i port jachtowy. Jedną z tutejszych atrakcji jest Lembit, okręt podwodny, w którym można zwiedzić marynarskie kajuty, a przez okrętowy teleskop zobaczyć starą część miasta lub morze. Można także zasiąść w fotelu radiooperatora.
Kamperem do Tallinna
W mieście nie brakuje dobrych hoteli i pensjonatów. Natomiast właściciele kamperów mogą zatrzymać się na jednym z kilku okolicznych kampingów. Dobrym wyborem będzie zarówno Pirita Harbour Camping (Regati 1), jak i Tallinn City Camping (Pirita Tee 28). Pierwszy to kamping całoroczny, w którym możemy skorzystać z sauny i nauczyć się grać w tenisa. Dwie dorosłe osoby przenocują na nim za ok. 13 euro/dobę. Z kolei Tallinn City Camping funkcjonuje w sezonie letnim (od 21.05 do 15.09), a ceny obowiązują tu nieco wyższe – od 25 do 29 euro/dobę za nocleg dwóch osób, miejsce dla kampera i dostęp do prądu. Przebywający mają za to dostęp do Internetu i bez problemów mogą korzystać z pralni.
Bez względu na to czym przyjechaliśmy do tego pięknego miasta i czy wybierzemy pensjonat, hotel, czy kamping, i tak będziemy zachwyceni pobytem. Tallinn to wyjątkowe miejsce, o którym się nie zapomina. I całkiem możliwe, że za rok zapragniemy tu wrócić.
Galeria
Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)