Urlop na rowerze – Camping Village San Francesco

Desenzano

Cykliści na urlop wybierają malownicze regiony, które można eksplorować na rowerze. We Włoszech takich miejsc nie brakuje. Bez względu na to, gdzie pojedziecie, z pewnością będzie tam przynajmniej jedna ładna trasa rowerowa. Jeśli kochacie ten typ aktywności, wybierzcie się nad największe włoskie jezioro.

Garda słynie nie tylko z wyjątkowej czystości wód. Chętnie odwiedzają ją miłośnicy aktywnego wypoczynku, pragnący spędzić urlop nad brzegiem jeziora. Pływanie, sporty wodne czy plażowanie – wybór jest naprawdę spory. Na lądzie również jest co robić, jeśli lubicie sporo się ruszać. Dziś przyjrzymy się z bliska trasom rowerowym wokół zbiornika. Pamiętajcie o kamizelkach odblaskowych i oświetleniu roweru!

Camping Village San Francesco – raj dla rowerzystów

Sukcesywnie przybywa kempingów przyjaznych dla amatorów jazdy na rowerze. Są jednak takie obiekty, które nazwać przyjaznymi to zdecydowanie za mało. Idealnym przykładem może być Camping Village San Francesco. Mieści się w bliskim sąsiedztwie miasteczka Desenzano, w punkcie, w którym ma swój początek półwysep Sirmione. Jeżeli dysponujecie własnym rowerem, możecie korzystać ze strzeżonej przechowalni (na życzenie). Jest tu również mini warsztat z myjniami.

Wyjątkowo urodziwą okolicę można podziwiać z siodełka roweru, który wypożyczycie w ośrodku. Kempingowa wypożyczalnia udostępnia gościom przeróżne warianty, począwszy od zwykłych rowerów miejskich, przez młodzieżowe i dziecięce, a skończywszy na rowerach górskich oraz elektrycznych. Wybierzcie ten, który odpowiada Wam najbardziej i ruszajcie na wycieczkę.

Zwiedzanie Gardy na rowerze

Urlop na rowerze – Camping Village San Francesco – zdjęcie 1

Od czego zacząć poznawanie uroków regionu? Przykładowo, od lokalnych atrakcji, czyli Desenzano i Sirmione. Prowadzi do nich świetna ścieżka rowerowa. Kiedy już zwiedzicie oba miejsca, zapytajcie w recepcji o ofertę wycieczek. Oczywiście, możecie wszędzie jeździć sami, ale warto zdobyć te informacje. A nuż dacie się przekonać na wyprawę zorganizowaną przez kemping?

Warto podkreślić, że rejon Gardy obfituje w trasy dla rowerzystów. Przecina go ok. 50 ścieżek, które łącznie składają się na imponującą liczbę 1300 km. Gdzie możecie się wybrać? Między innymi, na szlaki wijące się niczym serpentyny tuż przy linii brzegowej zbiornika. Część tras zapuszcza się głębiej w pobliskie doliny. Nie brakuje też ścieżek odpowiednich dla rowerów szosowych. Lubicie wyzwania? Na chętnych czekają kilometry szutrowych tras, na których przyda się rower MTB. Nierzadko są wymagające, ale dają mnóstwo satysfakcji. Będzie Was cieszyć zarówno wysiłek fizyczny, jak i podziwiane krajobrazy.

Trasy rowerowe z widokiem na Gardę

W niektórych punktach natraficie na słupy informujące o kilku (nawet dziesięciu) różnych ścieżkach. Możecie wybrać jedno- lub dwupasmową trasę, pokonywać skrzyżowania, tunele, a także mosty i kładki. Będziecie przemieszczać się drogami z pierwszeństwem przejazdu oraz tymi, gdzie to inni pojadą pierwsi. Trasy są różne, w większości wymagają jednak kondycji. Jeśli jej nie macie, możecie skorzystać ze wsparcia technologii i wsiąść na rower elektryczny. Ceny wypożyczenia nie należą może do niskich, ale dotrzecie, gdzie chcecie i to w szybkim czasie. Warto przemyśleć tę opcję, zwłaszcza gdy przyjechaliście nad Gardę jedynie na parę dni.

Jeśli planujecie okrążyć jezioro na rowerze, róbcie to zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Podpowiadamy to rozwiązanie m.in. dlatego, że przy pokonywaniu zachodniej części wybrzeża z południa na północ będziecie głównie zjeżdżać. Od miejscowości Gargnano do pierwszego tunelu trzeba co prawda wjechać pod górę, ale później jest już łatwo i przyjemnie. Po tej stronie zbiornika znajdują się najdłuższe (kilka km) tunele z nachyleniami. Spotkacie je na odcinku od Gargnano do Riva del Garda.

Według niektórych najpiękniejsze trasy rowerowe ciągną się na północy jeziora. Być może tak jest, ale poznajcie też południowy czy południowo-zachodni brzeg. Przykładowo, warto przejechać się z Peschiera del Garda do Manerba del Garda, przez Sirmione, Desenzano i Padenghe sul Garda. Jeśli chodzi o północ, trzeba wymienić kultową przełęcz Tremalzo. Otaczają ją trzy jeziora: poza Gardą na wschodzie to Lago d’Idro po zachodniej stronie oraz Lago di Ledro na północnym wschodzie. Część trasy (północna) jest dostępna dla samochodów i ma asfaltową nawierzchnię. Autem można dojechać do schroniska Albergo Ristorante Garda. Dalej trasa przechodzi w szutrową – to czas przejścia z czterech kół na dwa. Tremalzo  to kultowa dla wielu cyklistów droga, ciesząca się olbrzymią popularnością.

Zabierzcie rowery i przyjeżdżajcie nad Gardę!

 

Urlop na rowerze – Camping Village San Francesco – zdjęcie 1
Desenzano
Urlop na rowerze – Camping Village San Francesco – zdjęcie 3
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także

Chwila wytchnienia w Bracciano – zdjęcie 1
Ciekawe miejsca
Chwila wytchnienia w Bracciano
Włochy to nie tylko Rzym czy inne wielkie metropolie, to przede wszystkim kraj obfitujący w liczne klimatyczne miasteczka i wioseczki. Spokojni ludzie, oddani swoim codziennym zajęciom całkowicie, lecz bez pośpiechu, charakterystyczne budowle oraz bujna przyroda, wspaniały włoski klimat, serdeczność mieszkańców, a do tego świetna kuchnia wsparta znakomitym winem. Znajdziemy to w każdym włoskim regionie, ale szczególnie zachwyci nas wizyta w Lacjum, gdzie leży piękne jezioro Bracciano. Przy jeziorze, w odległości ok. 45 km na północny zachód od Rzymu, znajduje się miejscowość nosząca tę samą co zbiornik nazwę. Tutaj, w otoczeniu wygasłych wulkanów, odnajdzie się każdy, kto pragnie odpocząć w ciszy i spokoju. Podziwiając pięknie zachowane budowle z okresu średniowiecza oraz leniwie toczące się życie mieszkańców, można odnieść wrażenie, że czas stoi tu w miejscu. W trakcie wypoczynku w Bracciano przekonamy się, co znaczy prawdziwa sjesta – miejscowość zamiera, a ludzie znikają z ulic, by oddać się błogiemu odpoczynkowi i uchronić przed palącym słońcem Południa. Kiedy minie największy skwar, można kontynuować zwiedzanie miasteczka. Spacer można rozpocząć od placu Primo Maggio 1945, centrum Bracciano. Wybiega z niego pięć ulic, bez względu na to, którą z nich wybierzemy, zaprowadzi nas w przepiękne miejsca. Jedna z uliczek wiedzie do klimatycznego placyku V Novembre, gdzie stoi malownicza fontanna oraz obelisk ku czci poległych żołnierzy. Godny uwagi jest również kościół s. Lucia degli Agricoltori z 1700 roku. W świątyni należącej do zakonu kapucynów można zobaczyć płótno przedstawiające Madonnę w towarzystwie św. Łucji i św. Franciszka, z perłą okolicy widoczną na dalszym planie. Mowa o górującym po dziś dzień nad miasteczkiem zamku Odescalchi, jednym z najpiękniejszych obiektów tego typu na całym Starym Kontynencie. Wybudowany w czasach średniowiecza, należał do jednej z najbardziej wpływowych, a jednocześnie jednej z najokrutniejszych rodzin tamtych czasów – Di Vico. Obecnie budowla jest udostępniona do zwiedzania, podczas urlopu we Włoszech turyści często przyjeżdżają do Bracciano, żeby ją zobaczyć. W zamku ponadto organizuje się różnego rodzaju uroczystości, zebrania czy wieczory towarzyskie.