Włochy czekają na turystów od 3 czerwca!
Od poniedziałku 18 maja Włochy wracają do normalności, utrzymując oczywiście maseczki, rękawiczki i bezpieczną odległość od innych osób.
Od początku tygodnia mogą być otwarte wszystkie bary, restauracje, sklepy, salony kosmetyczne. Wznawiają prace muzea. Można wychodzić z domu bez żadnych ograniczeń, spotykać się z rodziną i przyjaciółmi, a nawet uczęszczać na msze.
Decydują władze regionów
O zasięgu swobód decydują władze poszczególnych regionów, w zależności od sytuacji epidemiologicznej. Całkiem nieźle jest w Wenecji Euganejskiej, gdzie zezwolono na wznowienie działalności obiektom turystycznym, basenom, siłowniom i plażom. Do pracy powrócą też firmy usługowe i handlowe. Do Wenecji dołączyła Liguria, a Sardynia zezwoliła na korzystanie ze wszystkich plaż. Nawet w najbardziej zaatakowanej przez COVID-19 Lombardii można korzystać z restauracji, jednak goście mają mieć mierzoną temperaturę przed wejściem.
W Rzymie zwiedzimy Kapitol i Galerię Borghese. Pojawia się jednak inny problem. Właściciele lokali z centrum Wenecji czy Florencji nie chcą otwierać swoich lokali, bowiem twierdzą, że koszty środków sanitarnych, jakie musieliby podjąć celem przeciwdziałania epidemii, przewyższałyby dochody, jakie uzyskaliby z prowadzenia lokali. Tłumaczą, że o tej porze roku ich głównymi klientami są turyści, a tych nie można się spodziewać, a jeśli już, to ich liczba będzie znacznie ograniczona.
Są szanse na spędzenie wakacji we Włoszech
Włochy są gotowe na przyjęcie turystów od 3 czerwca – zapowiedział w poniedziałek szef włoskiego MSZ Luigi Di Maio. - Można będzie podróżować między regionami i jesteśmy gotowi przyjąć bezpiecznie obywateli europejskich, którzy chcą spędzić wakacje w Italii – oświadczył minister.
Poczyniono nawet przewidywania, co do terminu zakończenia epidemii w poszczególnych regionach. Jedna z instytucji działających na Katolickim Uniwersytecie w Rzymie, twierdzi, że najwcześniej koronawirusa pokonają prowincje Bolzano i Trydent. Mniej więcej od 21 maja nowych zakażeń nie będzie w ogóle przybywać w Kalabrii, Umbrii, Sardynii i Basilicacie, a po 17 czerwca również w Lacjum, Emilii-Romanii, Marche, Ligurii i Piemoncie. Najpóźniej sytuacja dojdzie do normy w najbardziej zaatakowanej Lombardii – dopiero w połowie sierpnia ma nie być tam nowych przypadków – tak przynajmniej twierdzi obserwatorium zdrowia we włoskich regionach. Pozostaje tylko kwestia otwarcia granic pozostałych krajów Unii, tak, żeby do Włoch mogli dojechać turyści z innych państw Europy. O tym jednak, każdy kraj decyduje samodzielnie.
Źródło: PAP
Prawnik kochający podróże. W drodze zawsze z książką. Kolekcjonuję wspomnienia koloru, smaku i zapachu każdego odwiedzonego miejsca.