Dacia Duster 1,5 dCi 4x4 - budżetowy SUV
Od kilku lat na rynku motoryzacyjnym trwa prawdziwa rewolucja, miejsce klasycznych segmentów bardzo szybko przejmują konstrukcje niszowe – spełniające wiele odmiennych oczekiwań. Pośród popularnych na polskim rynku japońskich, koreańskich i niemieckich SUV-ów od kilku lat odważnie poczynia sobie ich budżetowa alternatywa.
Wszystkiemu winno jest Renault. Francuzi kilka lat temu postanowili uczynić z mało znanej, komunistycznej marki – Dacii – poważnego gracza. Po sukcesie pierwszych kilku modeli, w 2010 roku ruszyła produkcja SUV-a w przystępnej cenie. Zgrabne nadwozie narysowano w bardzo przemyślany sposób, efekt pracy designerów podoba się praktycznie każdemu. Dopłacając kilkaset złotych możemy urozmaicić prezencję rumuńskiego auta solidnymi progami wykonanymi ze stalowych rur, a także rurową osłoną przedniego zderzaka (stanowi doskonałą podstawę dla akcesoryjnego oświetlenia). Aktywni użytkownicy docenią także duże lusterka wsteczne i solidne relingi dachowe – chromowane.
Budżetowe wnętrze z charakterem
Cechą rozpoznawczą każdej Dacii jest estetycznie narysowane wnętrze, niestety wykonane zostało z tandetnych tworzyw – cóż, taka jest cena oszczędności produkcyjnych. Niemniej jednak bogate wyposażenie obecne na pokładzie pozwala zapomnieć o jakości wykonania wnętrza. Za regulowaną w jednej płaszczyźnie kierownicą (niestety pokrytą tandetnym plastikiem) umieszczono zestaw klasycznych zegarów, z ekranem komputera pokładowego. Konsolę centralną przy okazji liftingu znacznie poprawiono, pozbywając się z niej przycisków sterujących szybami przednimi. Na jej szczycie (opcjonalnie) instalowany jest dotykowy, kolorowy ekran nawigacji i innych multimediów znany z wielu modeli koncernu Renault. Tuż pod nim wkomponowano proste pokrętła sterujące klimatyzacją.
Warunki podróży
Przednie fotele oferują wystarczającą wygodę jazdy, także w długich trasach – niestety, zostały słabo wyprofilowane, a co gorsza o podłokietniku możemy tylko pomarzyć. Na tylnej kanapie wygodnie rozsiądą sie dwie dorosłe osoby, bądź trójka najmłodszych – całość dopełniono (opcjonalną) tapicerką z ekologicznej skóry. Bagażnik Dustera z napędem na cztery koła pochłania rozsądne 408 litrów wakacyjnych pakunków.
Sprawdzona mechanika
W palecie napędowej Dustera każdy znajdzie propozycję dla siebie. Jednak to topowy silnik wysokoprężny 1,5 dCI prezentuje najwięcej zalet, także dla caravaningowca. Dobrze znana jednostka z innych modeli koncernu, w tym przypadku generuje 110 KM i 240 Nm – trafiają na koła za pośrednictwem manualnej sześciobiegowej skrzyni. Pierwsze przełożenie jest zaskakująco krótkie, dzięki niemu ruszanie z ciężką przyczepą (maksymalna masa przyczepy z hamulcem najazdowym wynosi 1370 kg) lub jazda w terenie są znacznie łatwiejsze (nie obciążają silnika i układu napędowego). Duster w ruchu miejskim zadowala się 6,5-litrami oleju napędowego na 100 km, w trasie spalanie spada do około 5 jednostek (holując przyczepę trzeba się liczyć ze zużyciem około 6-7 litrów).
Seryjnie Dacia Duster wyposażony jest w przedni napęd, droższe konfiguracje korzystają z prostego napędu na cztery koła. W zależności od wybranego trybu pracy napędu (na przednie koła, Auto lub Lock) moc i moment obrotowy trafia tylko na przednią oś, obie osie w zależności od dostępnej przyczepności bądź stale na cztery koła – tylko do 40 km/h. Tak skonfigurowany SUV kosztuje około 70 tysięcy złotych, istna okazja na tle konkurencji.
Śledzę najnowsze trendy w motoryzacji nie tylko caravaningowej