Renault Kadjar 1,6 dCI – SUV do wszystkiego
Jeszcze nie tak dawno największą popularnością wśród caravaningowców cieszyły się funkcjonalne auta z nadwoziem kombi. Pojemne wnętrza, mocne jednostki napędowe z łatwością radziły sobie z holowaniem nawet ciężkich przyczep. Czasy się jednak zmieniają, co widać dokładnie w świecie motoryzacji. Obecnie miejsce foremnych kombi zajmują z natury uniwersalne SUV-y. Na naszą uwagę zasługują zwłaszcza kompaktowe propozycje, wyposażone w oszczędny silnik diesla i nieskomplikowany napęd na cztery koła.
Rynkowa nowość – Renault Kadjar jest drugim podejściem francuskiego producenta do tematu SUV. Tym razem bazą go budowy kompaktowego Kadjara został Nissan Qashqai – klasowy hit sprzedaży. Z japońskiego modelu pochodzi cała konstrukcja nadwozia, układ jezdny oraz napędowy. Ta sama jest także jednostka napędowa – autorstwa inżynierów Renault.
Prezencja na pokaz
Na całe szczęście Francuzi zadbali o indywidualny charakter swojego pojazdu. Nietuzinkowa prezencja z typowymi dla Renault designierskimi akcentami wyróżnia go z tłumu. Na pochwałę zasługują okalające cały klosz reflektora światła do jazdy dziennej LED. W takiej samej technologii wykonano tylne oślwietlenie. Terenowe usposobienie modelu podkreślono masywnymi plastikowymi nakładkami na drzwi, zderzaki i nadkola. W lepiej wyposażonych odmianach Kadjar otrzymuje chromowane relingi dachowe, przydatne zwłaszcza w czasie urlopowych wypadów.
Wnętrze dla czworga
Renault Kadjar mimo że czerpie pełnymi garściami z SUV-a Nissana, dysponuje zupełnie inaczej skomponowanym wnętrzem. Użyte tworzywa sztuczne są wyraźnie lepszej jakości, wyższy poziom przedstawia także ergonomia i zaawansowanie systemów pokładowych. W przeciwieństwie do Nissana, zastosowano cyfrowe, bardzo czytelne zegary. Na panelu centralnym wkomponowano opcjonalny dotykowy ekran centrum multimedialnego. Wysoka jakość wyświetlacza przekłada się na płynną pracę całego zestawu. Bez wątpienia jednym z ciekawszych opcjonalnych dodatków jest nagłośnienie BOSE, a także panoramiczny szklany dach – dzięki niemu najmłodsi pasażerowie będą zachwyceni każdą podróżą. W kwestii komfortu jazdy, wnętrza Kadjara nie zawodzi. Na przednich fotelach miejsca nie zabraknie nikomu, tylna kanapa również pozytywnie zaskakuje. Zmieścimy na niej trójkę dzieci, lub dwie dorosłe osoby. Jedynie pojemność bagażnika nie dorównuje klasycznym kombi – 440 litrów.
Oszczędny diesel i napęd 4x4
Tylko jedna wersja silnikowa spełni oczekiwania amatora caravaningu. Silniki benzynowe i bazowy diesel są zdecydowanie za słabe. Dopiero topowy diesel 1,6 dCI generuje 130 KM i 320 Nm. Moc trafia wyjściowo na przednią oś, tylne koła otrzymują siłę napędową dopiero w krytycznych sytuacjach – zmniejszonej trakcji, wóczas sprzęgło wiskotyczne przekazuje napęd tylnym kołom. Sześciobiegowa manualna przekładnia doskonale współgra z jednostką napędową, pozwala na dynamiczną jazdę, jak i precyzyjne manewrowanie na polu campingowych lub w lekkim terenie. Wybierając się Kadjarem w trasę nie warto przekraczać 130 km/h – powyżej tej prędkości w kabinie robi się nieprzyjemnie głośno, lawinowo rośnie także zużycie paliwa. W czasie normalnej jazdy Kadjar pochłania 5-6 litrów ON w trasie oraz około 7,5 litra w ruchu miejskim. Holując przyczepę – ważącą maksymalnie 1800 kg – SUV Renault zużywa średnio 8 litrów oleju napędowego na 100 km. Decydując się na odmianę z manualną przekładnią musimy uważać aby ruszając na wzniesieniach nie uszkodzić – nie spalić sprzęgła.
Renault Kadjar, podobnie jak bratni Nissan jest ciekawą propozycją dla caravaningowca. Inwestując blisko 130 tysięcy złotych za egzemplarz sowicie wyposażony otrzymujemy zdecydowanie więcej niż nam potrzeba na co dzień. Oszczędny silnik zapewni nam rozsądne koszty zwykłej eksploatacji.
Śledzę najnowsze trendy w motoryzacji nie tylko caravaningowej